W czerwcu w założeniach do budżetu państwa na 2025 r. rząd zaproponował średnioroczny wskaźnik wzrostu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej w przyszłym roku w wysokości 104,1 proc. w ujęciu nominalnym, co oznaczało, że pensje w budżetówce zostałyby w 2025 roku zwaloryzowane o 4,1 proc.
- Po konsultacjach ze stroną społeczną resort finansów zaproponuje Radzie Ministrów wyższą niż 4,1 proc. waloryzację wynagrodzeń w sferze budżetowej w 2025 roku - zapowiedział w poniedziałek minister finansów Andrzej Domański. Przyznał jednak, że modyfikacja będzie "nieznaczna".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dziennik "Fakt" wskazuje, że zmiany oznaczają także podwyżki dla najważniejszych osób w państwie.
"Także prezydent, premier, ministrowie, a także posłowie i senatorowie mogą liczyć od przyszłego roku na większe pieniądze. Ich wynagrodzenia zależą od tzw. kwoty bazowej, która nie była zmieniana od wielu lat" - pisze "Fakt".
"Będzie efekt uboczny takiej zmiany. Więcej skapnie nie tylko do portfela premiera, członków rządu i parlamentarzystów, ale m.in. także do powołanego za rządów PiS prezesa NBP Adama Glapińskiego" - dodaje dziennik.
I wylicza, że jeżeli rząd podniesie kwotę bazową o 4,1 proc., to pensja prezesa NBP wzrośnie o 842 zł miesięcznie.
Rekordowa pensja prezesa NBP
W ubiegłym roku prezes NBP prof. Adam Glapiński zarobił w sumie 1 mln 325 tys. 419 zł. "To kwota wynagrodzeń, a także pobranych nagród" - podkreśla dziennik. Miesięczne wynagrodzenie szefa banku centralnego wyniosło 47 tys. 298 zł. Jednak, co zwróciło uwagę "Faktu", wypłacone Glapińskiemu ekstradodatki wyniosły blisko 758 tys. zł.
Dla porównania, w 2022 r. Adam Glapiński zarobił w sumie 1 mln 317 tys. 079 zł. Z kolei w 2021 r. jego pensja wyniosła 1 mln 115 tys. 739 zł.
Wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa NBP
W marcu grupa posłów koalicji rządowej złożyła w Sejmie wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Zawiera on osiem zarzutów. Glapińskiemu zarzuca się m.in., że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw.
Chodzi m.in. o to, że w dwóch pismach z 23 sierpnia 2023 r. Glapiński zawiadamiał Ministra Finansów, że NBP przekaże do budżetu na 2024 r. wpłatę z zysku za 2023 r. Najpierw miał zawiadomić o kwocie 4-6 mld zł, a kilka godzin później o 6 mld zł.
Wg wnioskodawców podana informacja stała w sprzeczności z wewnętrzną prognozą sporządzoną przez Departament Rachunkowości i Finansów NBP, zgodnie z którą, wg danych dostępnych na dzień 31 lipca 2023 r., bank centralny miał w 2023 r. nie osiągnąć zysku, ale stratę w wysokości co najmniej 17,8 mld zł.
Kiedy pieniądze z "babciowego"? Znamy termin
Zgodnie z ustawą o NBP, jeżeli bank centralny wypracuje zysk, to 95 proc. tej kwoty trafia do budżetu państwa.