Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Marcin Lis
|
aktualizacja

Zatrzymanie Bartłomieja M. MON deklaruje "pełną współpracę"

141
Podziel się:

Ministerstwo Obrony Narodowej jest gotowe do współpracy z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym w związku z zatrzymaniem Bartłomieja M., który w przeszłości zajmował m.in. stanowisko rzecznika prasowego resortu oraz szefa gabinetu politycznego ministra.

Zatrzymanie Bartłomieja M. MON deklaruje "pełną współpracę"
(WP.PL, Andrzej Hulimka)

Funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego zatrzymali sześć osób w związku z oskarżeniami o zawieranie umów, które mogły być umowami pozornymi lub zawyżonymi. Umowy te zawierane miały być na szkodę Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A.

Wśród zatrzymanych znalazł się Bartłomiej M., który od 2015 do 2017 r. szefował gabinetowi politycznemu ministra obrony narodowej oraz zajmował stanowisko rzecznik prasowego resortu. Poza nim funkcjonariusze zatrzymali byłego posła Mariusza Antoniego K., byłego członka zarządu PGZ Radosława O., byłą urzędniczkę MON oraz dwóch dyrektorów w PGZ.

Zobacz także: Zobacz też: Bartłomiej M. zatrzymany przez CBA. "Odpowiedzialność Macierewicza"

Wszyscy zatrzymani mają zostać przewiezieni do Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, gdzie usłyszą zarzuty. Poza wspomnianymi umowami, mogą dotyczyć powoływania się na wpływy w MON. Ponadto w toku śledztwa ustalono, że w PGZ mogło dochodzić do fałszowania dokumentów.

Nadzór właścicielski nad Polską Grupą Zbrojeniową w imieniu Skarbu Państwa sprawuje Ministerstwo Obrony Narodowej, które w przesłanym money.pl oświadczenie zadeklarowało "pełną współpracę z organami ścigania w związku z postępowaniem prowadzonym przez Centralne Biuro Antykorupcyjne".

Sprawa dotyczy okresu, w którym gabinet ministra obrony narodowej zajmował Antoni Macierewicz. Jak w 2018 r. pisał tygodnik "Sieci", CBA o nieprawidłowościach informowało prokuraturę już jakiś w roku 2017. Funkcjonariusze kwestionowali przelew na ponad 491 tys. zł dla Stowarzyszenia dla Dobra Rzeczpospolitej, w której działalność był zaangażowany M. Agenci w pismach podnosili, że wcześniej firma nie miała doświadczenia w branży szkoleniowej.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(141)
Anty miś
5 lata temu
Oj będzie się misiu po mydło schylał !
lolus
5 lata temu
A co z króweczkami Maciarewicza długopisami i innymi bzdurami którymi powinno się też zająć CBA,jakoś w jedynce cisza tylko PO ,PO ,PO Po słuchać już tego nie można i to ma być TV publiczna tylko chyba nie dla wszystkich
miś
5 lata temu
a ja podrzucam propozycję sprawdzenia pani Agnieszki M. byłej pracownicy MON - tej od harcerza, a teraz dyrektor jednego z departamentów Wód Polskich
antek
5 lata temu
no to podcela beda go rznac az milo.....hahahahah
Dociekliwy
5 lata temu
Misiaczek to jest pryszcz! Chciałbym wiedzieć ile kasy z MON wzięli badacze komisji smoleńskiej i dlaczego do tej pory rozbijają się służbowymi samochodami oraz zajmują gabinety.
...
Następna strona