Zbliża się sądny dzień dla Europy i reszty świata. Z USA popłynął sygnał ws. ceł
9 lipca mija termin wyznaczony przez Donalda Trumpa, po którym w życie mają wejść ogłoszone w kwietniu cła. - Stany Zjednoczone są bliskie zawarcia kilku umów handlowych przed wejściem w życie wyższych stawek celnych - oświadczył w niedzielę Scott Bessent. Nie powiedział jednak, o jakie państwa chodzi.
Szef amerykańskiego Departamentu Skarbu poinformował, że administracja prezydenta Donalda Trumpa koncentruje się na 18 ważnych partnerach handlowych, którzy odpowiadają za 95 proc. deficytu handlowego USA. Nie powiedział jednak, o jakie konkretnie kraje chodzi, ponieważ "nie chce ich zwalniać z odpowiedzialności".
Bardziej szczegółowe informacje mają być ogłoszone w ciągu najbliższych dni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak buduje elektronikę dla gigantów i ostrzega: „Europa to technologiczny skansen” Rafał Bugyi
Przypomnijmy: na początku kwietnia ponad 70 krajów znalazło się na liście, którą pokazał Donald Trump. Prezydent USA zapowiedział, że - po pierwsze, nałoży 10 proc. na cały import do Stanów Zjednoczonych, a po drugie, poszczególne kraje obejmie indywidualnymi - w niektórych przypadkach rekordowymi - stawkami celnymi. Kraje UE, w tym Polska, miały płacić według tej listy 20-proc. cła.
Trump wyśle listy
Administracja Trumpa ma też wysłać listy do 100 mniejszych partnerów handlowych, w ten sposób USA poinformują ich o tym, że zostają objęci wyższymi stawkami celnymi. Chodzi o cła ogłoszone przez Donalda Tumpa podczas "Dnia Wyzwolenia" 2 kwietnia, które zostały następnie zawieszone na 90 dni, czyli właśnie do 9 lipca.
"Prezydent Trump wyśle listy do niektórych naszych partnerów handlowych, informując ich, że jeśli nie podejmą działań, to 1 sierpnia powrócą do poziomu ceł z 2 kwietnia. Myślę więc, że bardzo szybko zobaczymy wiele porozumień" - stwierdził Bessent.
Zaprzeczył jednak, że 1 sierpnia to nowy termin końcowy ewentualnych negocjacji.
Wbrew swoim wcześniejszym wypowiedziom prezydent Trump w środę oświadczył, że nie rozważa przedłużenia tego terminu.