Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Mateusz Madejski
Mateusz Madejski
|

Zbudowali domy z czarnymi dachami. Muszą teraz zmieniać na czerwone

222
Podziel się:

W zachodniopomorskim Barlinku powstało w ostatnich latach sporo domów z czarnymi dachami. Problem w tym, że dokumenty mówiły jasno - w tym miejscu mogą powstawać tylko domy z dachami czerwonymi. - Już kilka osób musi wymieniać pokrycie - mówią urzędnicy. Z naszych informacji wynika, że szykowane są kolejne wezwania.

Zbudowali domy z czarnymi dachami. Muszą teraz zmieniać na czerwone
Mieszkańcy Barlinka muszą zmieniać dachy (barlinek24.pl, google earth)

"Kolor ceglasty i czerwony" oraz "odcienie czerwieni i brązu" - dachy w takich barwach powinny powstawać w dwóch osiedlach Barlinka, 14-tysięcznego miasta na Pomorzu Zachodnim.

- W tych miejscach powstawały jednak domy z czarnymi dachami - przyznają w rozmowie z money.pl pracownicy Urzędu Miejskiego. Ile było takich domów? Tego oszacować nie potrafią - ale przyznają - przypadków jest sporo.

Odpowiedniego koloru wymagają miejscowe plan zagospodarowania przestrzennego. Jak tłumaczy money.pl Magdalena Araźna, Powiatowa Inspektor Nadzoru Budowlanego, plany to kluczowe dokumenty - i wszystkie zapisane wymagania powinny być spełnione.

Zobacz także: rozmowa z Katarzyną Warchał Dyrektor Zarządzającą IKEA Purchasing Services Polska

Mieszkańcy muszą zmieniać dachy

Skoro jednak nie są, mieszkańcy domów mogą się spodziewać nakazu demontażu dachu - i zainstalowania takiego w odpowiednim kolorze. Jak przyznaje inspektor, już kilka takich decyzji zostało wydanych, a kolejnych kontroli można się spodziewać.

Inspektor zapewnia jednak, że żadna decyzja nie oznacza natychmiastowego obowiązku demontażu - każdy mieszkaniec ma dostać nieco czasu, by mógł uporać się z problemem.

- To niczym nieuzasadniona ingerencja w nasze prawa - uważają jednak mieszkańcy, którzy mieli nieodpowiednie kolory dachów. Część z nich wysłała zresztą pismo do prezydenta miasta Dariusza Zielińskiego.

"W latach 90. dominowały dachy czerwone, ale teraz ten trend się zmienił. Należy zauważyć, że w aktualnie projektowanych budynkach wykorzystuje się głównie ciemne pokrycia dachowe" - piszą i żądają od władz zmian planów zagospodarowania.

Wina kierownika?

W oświadczeniu dla serwisu Barlinek24 prezydent nie odpowiedział "nie" na postulaty. Zaznaczył jednak, że ewentualna zmiana planu jest kosztowna - trzeba bowiem zamówić opracowanie, które kosztuje od 15 do 60 tys. zł. A prace mogą potrwać od 6 miesięcy do nawet 6 lat.

Mieszkańcy miasta nie dają jednak za wygraną - część z nich chce się pojawić na sesji rady miasta, by "wytłumaczyć problem radnym".

- Wszystko to jest zupełnie bez sensu. Przecież ja nie jestem od tego, by wczytywać się w dokumenty. Ja po prostu zleciłem budowę - opowiada nam mieszkaniec miasta.

Jeden z pracowników Urzędu Miasta, z którym rozmawialiśmy, po części się z tym zgadza. - To kierownik budowy odpowiada za to, aby wszystko powstało zgodnie z planem zagospodarowania - odpowiada.

- Niewykluczone, że będziemy się domagać od kierowników odszkodowań za wymianę dachów - opowiada nam jeden z mieszkańców Barlinka.

Czemu w ogóle powstały przepisy, które nakazywały budowę dachów w określonych kolorach? Dziś trudno znaleźć osoby, które odpowiedziałyby na to pytanie. Przepisy dotyczące jednego osiedla zostały przegłosowane bowiem w 2009 roku, a drugiego - w 2015 r.

- Inwestorzy nie spojrzeli w przepisy i tak budowali. A teraz mieszkańcy mają kłopot - przyznają urzędnicy z Barlinka.

Na jakie koszty muszą się przygotować mieszkańcy, którzy mają "nieprzepisowe" dachy? Według serwisu KB.pl wszystko zależy od użytego materiału. Demontaż blachodachówki może kosztować 9 zł za metr kwadratowy. Bardziej skomplikowane konstrukcje mogą być jednak droższe.

Zakup materiału na nowy dach mieści się natomiast w przedziale od 40 do 70 zł za metr, a godzina pracy dekarza to 33-38 zł za metr.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
budownictwo
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(222)
Bbffhb
9 miesięcy temu
Jeszcze niech wam urzędnicy dyktują jaki kolor samochodu możecie parkować przed domami.
Nicky
rok temu
Ludzie rżną głupa, ale to ich prawo. Chcą zwalić na kierownika, tak też można. Ale przecież na końcu jest odbiór budynku i robi go inspektor, więc jak do kuwy nędzy te czarne dachy przeszły taki odbiór?
Jerry
rok temu
Trzeba być geniuszem, żeby napisać takie zdanie: „godzina pracy dekarza to 33-38 zł za metr”. Po pierwsze to albo godzina albo metr, a po drugie jeśli już to metr kwadratowy...
urbi et orbi
2 lata temu
Jest takie pojęcie w planowaniu jak ład przestrzenny. Barlinek to ładne poniemieckie miasteczko o zwartej przestrzeni, spójnym krajobrazie, którego elementem są oprócz skali budynków, ich tektoniki, detalu są dachy o odpowiednim spadku i pokryciu. Dzięki specyficznemu położeniu można podziwiać jego panoramy w rozległych otwarciach widokowych. Po co je oszpecać, dając świadectwo swojemu barbarzyństwu. Gdy moda na czarne dachy przeminie, będziemy kryć na niebiesko, a potem na fioletowo?
nMNr
2 lata temu
Czarne dachy, przepraszam, ale są ohydne. Zwłaszcza takie błyszczące, które się szerzą teraz w Polsce. Nie pasuje to do polskiego krajobrazu, który i tak traci, bo niszczeje np. jak Polska długa i szeroka wiele zabytków i szczególnie zabudowy małomiasteczkowej i wiejskiej. Jeśli ktoś nie chce mieć dachu w kolorze ceglanym, lepiej jak już wybierze szary i matowy, albo ciemno-ceglany, ale czarne i błyszczące to chyba jeszcze gorsze niż te sztuczne kwiaty, które zalały polskie cmentarze. Zero gustu.
...
Następna strona