Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Ziemniaki z flagą. Oznaczanie kraju pochodzenia już obowiązuje

93
Podziel się:

Od niedzieli 26 maja obowiązują przepisy, które nakładają na sklepy obowiązek oznaczania ziemniaków flagą państwa, z którego pochodzą. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski zrealizował jeden z postulatów rolników z Agro Unii, którzy od zeszłego roku organizowali ostre protesty.

Flaga musi znaleźć się przy ziemniakach sprzedawanych luzem.
Flaga musi znaleźć się przy ziemniakach sprzedawanych luzem. (123RF)

Minister Ardanowski podpisaniem rozporządzenia wprowadzającego znakowanie ziemniaków flagą państwa pochwalił się w połowie kwietnia. Przepisy te obowiązują od niedzieli.

Dzięki takiemu oznaczaniu klienci maja mieć jasność co do kraju pochodzenia ziemniaków dostępnych w obrocie detalicznym.

Flaga będzie wymagana zarówno w przypadku ziemniaków sprzedawanych na wagę, jak i pakowanych. Opakowane ziemniaki, które trafiły do sprzedaży zgodnie z dotychczasowymi przepisami dotyczącymi znakowania, mogą pozostać w obrocie do wyczerpania zapasów, ale nie dłużej niż do 31 grudnia 2019 roku.

Zobacz także: Obejrzyj: Protest rolników. Niezadowolony podszedł do lidera Agro Unii. "Nie macie co robić?!"

W przypadku ziemniaków pakowanych z rozporządzenia wyłączone są też te opakowania, na których widnienie oznaczenie "Produkt polski".

Oznaczanie ziemniaków polską flagą nie jest pomysłem ministra Jana Krzysztofa Ardanowskiego. Taki postulat od miesięcy zgłaszali rolnicy z organizacji Agro Unia, która wsławiła się zablokowaniem autostrady A2 w zeszłym roku i marcowym protestem w Warszawie.

- Chcemy, żeby na opakowaniach pojawiła się flaga Polski, tak aby konsumenci, którzy teraz nie zdają sobie sprawy, że jedzą ziemniaki z Maroka czy z Francji otrzymywali jasną informację, aby nie powtarzały się sytuacje jak w jednym z dyskontów, gdy to pod marką "Polskie jedzenie" były gruszki z Belgii - mówił Michał Kołodziejczak, lider Agro Unii.

Działacze Agro Unii przekonują, że rolnictwo to ostatni bastion polskiego kapitału w gospodarce. - Naszym celem jest obrona rynku krajowego i ochrona naszych rodzin. Nasze dzieci zasługują na to, abyśmy zapewnili im bezpieczną przyszłość - przekonują.

Po protestach Agro Unii Ardanowski powiedział, że po rozmowach z protestującymi "stwierdził wielką pustkę intelektualną", ale jego resort już pracował nad rozporządzeniem które wprowadzało jeden z ich postulatów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(93)
miastowy
5 lata temu
Co ten Kołodziejczak bredzi o bezpiecznej przyszłości naszych..tzn. ich dzieci ? Przecież prawie połowa 500+ idzie na wieś ! KRUS to kwartalnie tyle co ZUZ na miesiąc ! PIS wygrał na wsi więc mogą spać spokojnie nie troszcząc się o swoje dochody ! Poza tym nasze produkty chcą sprzedawać na rynkach UE ale z krajów UE na nasze rynki już nie ??? Hipokryci pisowscy ! Ma rację JKM że każdemu rolnikowi protestującemu pod Ministerstwem Rolnictwa powinno się splunąć w gębę !!
Marianna
5 lata temu
Ja już dawno nie kupuje sprzedajnych ziemniaków.Sami niech jedzą.
iza
5 lata temu
mnir cena interesuje
wk
5 lata temu
ziemniaki z maroko sa tansze od Polskich albo europpejskich
Piotr
5 lata temu
bzdura totalna - cena i jakość anie jakieś zaściankowe uprzedzenia powinny decydować o wyborze towaru .
...
Następna strona