Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Patryk Słowik
Patryk Słowik
|

Ziobro chce utrudnić rozwody. Eksperci: to przedłużanie agonii

229
Podziel się:

Wydłużanie procedur nie przełoży się na uratowanie małżeństw. Jedynie może zaszkodzić dzieciom żyjącym w konflikcie. Tak propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące rozwodów oceniają znawcy prawa rodzinnego.

Ziobro chce utrudnić rozwody. Eksperci: to przedłużanie agonii
Ziobro chce utrudnić rozwody. Eksperci: to przedłużanie agonii (PAP, Rafał Guz)

Zbigniew Ziobro uznał, że nie można pozwolić na zbyt łatwe rozwiązywanie małżeństw, w których są małoletnie dzieci. Ludzie – zdaniem ministra – często podejmują decyzje zbyt impulsywnie. W efekcie robią krzywdę nie tylko sobie, lecz także dzieciom.

Szansa na porozumienie

Resort przygotował więc projekt nowelizacji kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W nim zaś postanowiono wprowadzić nową instytucję - rodzinne postępowanie informacyjne.

Ma to być obowiązkowe spotkanie odbywające się przed wniesieniem pozwu o rozwód. Spotkanie będzie przeprowadzane przez sąd w obecności mediatora. Istotą jest to, by skłóceni małżonkowie się porozumieli.

Zobacz także: Polityk PiS zaskakująco o Pegasusie. „Widać wyraźnie, że jest coś na rzeczy”

Co istotne, spotkania takie będą dotyczyły małżeństw, które opiekują się małoletnimi dziećmi. Zwolnieni z obowiązku próby dogadania się będą ludzie bezdzietni. Spotkań nie będzie się też organizowało, gdy jeden z rodziców był skazany za umyślne przestępstwo popełnione na szkodę dziecka lub małżonka.

"Postępowanie ma dać małżonkom co najmniej miesiąc na wzajemne wyjaśnienie problemów i dojście do porozumienia, by tak ważnej decyzji, gdy chodzi o dobro ich dzieci, nie podejmować pochopnie. Nadrzędnym celem tego postępowania jest pojednanie stron, w konsekwencji którego strony zrezygnują z rozwodu" - tłumaczy Ministerstwo Sprawiedliwości.

Przedłużanie agonii

Szkopuł w tym, że eksperci uważają pomysł za szkodliwy. Z jednej strony bowiem nie pomoże w rezygnacji z decyzji o rozwodzie, z drugiej - w wielu przypadkach będzie wydłużało czas trwania patologicznych sytuacji. I np. dziecko, które jest zmuszone wysłuchiwać ciągłych kłótni rodziców, będzie na to skazane przez dłuższy czas.

Stowarzyszenie Sędziów Rodzinnych w Polsce zwraca uwagę, że nietrafny jest argument o pochopnej decyzji małżonków. Na wyznaczenie terminu sprawy o rozwód czeka się bowiem wiele miesięcy. Ludzie mają więc czas na porozumienie się i rezygnację z rozstania.

"Zamiast wprowadzać rodzinne postępowanie informacyjne, warto byłoby dokładniej określić przesłanki do stwierdzenia trwałego i zupełnego rozpadu pożycia małżeńskiego. Przyjąć jako przesłankę trwałości rozpadu małżeństwa np. co najmniej roczny okres zaprzestania prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego i pożycia fizycznego" - uważają sędziowie rodzinni.

Naczelna Rada Adwokacka zwraca z kolei uwagę na to, że do 2005 r. obowiązywało obligatoryjne posiedzenie pojednawcze. Czyli rozwiązanie podobne do planowanego obecnie.

Przedłużanie spraw nie rozwiąże problemu

Ustawodawca jednak je usunął, bo nie spełniało swojej funkcji (czyli nie udawało się dzięki niemu uratować małżeństw), a jedynie przedłużało sprawy o wiele miesięcy.

Zdaniem adwokatów jeśli ludzie w ciągu kilku miesięcy oczekiwania na wyznaczenie terminu rozprawy rozwodowej się nie dogadają, nie dogadają się również podczas przymusowego spotkania z sędzią i mediatorem.

Podobnie twierdzi Fundacja "Dajemy Dzieciom Siłę". W swojej opinii do projektu nowych przepisów zwraca uwagę, że przymusowe rodzinne postępowanie informacyjne nie pomoże uratować małżeństw, gdyż tych nie sposób ocalić poprzez spotkanie w sądzie.

W efekcie jedynym skutkiem będzie wydłużenie spraw o rozwód, a nie to powinno być celem ustawodawcy.

Do sądów wpływa rocznie ok. 90 tys. spraw o rozwód. Dwie trzecie kończy się orzeczeniem o formalnym rozwiązaniu małżeństwa.

Jeszcze nie wiadomo, kiedy nowe przepisy wejdą w życie. Projekt ustawy jest na etapie wewnątrzrządowych konsultacji.

Napisz do autora: Patryk.Slowik@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(229)
DKa
2 miesiące temu
Mnie nie zniechęciły żadne trudności. A sprawę miałam naprawdę trudną. Na szczęście pomogli mi prawnicy z Legaleo - Kancelarii Wojas Pawlak. Dzięki nim zrozumiałam, że rozwód to nie jest koniec świata. Jeśli szukacie kompetentnego prawnika, który naprawdę zna się na rzeczy, to zdecydowanie polecam.
Qsa
2 lata temu
Kosciol zdala od polityki zyjemy w demokracji i jesli ktos chce to ma prawo sie rozwiesc.
Goten
2 lata temu
najlepiej jakby rozwody małżeńskie byłyby zabronione w Polsce
INGA
2 lata temu
Niektóre te pomysły wcale nie są aż takie złe trzeba spojrzeć bardziej obiektywnie na nie niż od razu krytykować wiele takich rozwiązań jest choćby w wielu krajach np. we Włoszech np. występuje tak zwana roczna separacja aby móc wystąpić o rozwód chociaż są sytuację kiedy tą procedurę można ominąć np. tak zwana przemoc domowa zaś np. w takim kraju jak Norwegia rodzice, którzy mają dziecko lub dzieci poniżej 16 roku życia muszą przeprowadzić tak zwane obowiązkowe rozmowy o tym jak rozwód może wpłynąć na ich dzieci za nim podejmą decyzje o rozwodzie.
źona
2 lata temu
Bardzo dużo młodych ludzi żyje w nieformalnych związkach, łączą ich uczucia, ale w kryzysowych momentach łatwiej o rozpad związku. Rozpad małżeństwa jest bardziej skomplikowany, czasochłonny, kosztowny i nie każdy chce prać swoje brudy przed prawnikami. Najgorzej jest jak jedna strona próbuje wykorzystać drugą stronę, wtedy sąd jest pomocny.
...
Następna strona