Znany zawodnik MMA Mariusz P. oskarżony. Chodzi o akcję w hostelu

Mariusz P., zawodnik MMA, ma status oskarżonego – ustalił money.pl. W 2018 r. sportowiec ze swoją ekipą wszedł do jednego z hosteli, wywiercił zamki, zajął pokoje i rekwirował meble. Jak twierdził, część biznesu była jego własnością. Do sądu z aktem oskarżenia poszedł właściciel hostelu, a sąd rejonowy w Wadowicach postanowił zająć się sprawą. Wcześniej prokuratura umarzała postępowania.

P.P. podczas akcji w hostelu w połowie 2018 roku
Źródło zdjęć: © WP | Andrzej Kowalczyk
Mateusz Madejski

Jak wyjaśniają money.pl przedstawiciele wadowickiego sądu, postępowanie toczy się w sprawie przywłaszczenia cudzego mienia ruchomego. To przestępstwo zagrożone pozbawieniem wolności od trzech miesięcy do nawet 5 lat.

Sąd dodaje, że jest to postępowanie z oskarżenia subsydiarnego. Co to oznacza? W roli oskarżyciela występuje tu pełnomocnik pokrzywdzonego - czyli Andrzeja Kowalczyka, współwłaściciela hostelu, a nie prokuratura. 

Skąd taka droga? Prokuratura w Wadowicach najpierw umorzyła postępowanie w tej sprawie, stwierdzając, że nie było tu czynu zabronionego. Sąd jednak potem decyzję prokuratury uchylił. Prokuratura jeszcze raz zajęła się sprawą i znowu ją umorzyła.  

Kontrowersje wokół decyzji Roberta Lewandowskiego. Kamil Bortniczuk komentuje

W tym momencie współwłaściciel hostelu zdecydował się sam wystąpić w roli oskarżającego. Mógł tak postąpić, gdyż raz sąd stanął po jego stronie, uchylając decyzję prokuratury. A to warunek niezbędny przy postępowaniu subsydiarnym.

Prokuratura może się do oskarżenia ciągle dołączyć. Czy to zrobi? Zadaliśmy jej pytanie w tej sprawie i oczekujemy na odpowiedzi.

Skontaktowaliśmy się też z samym zawodnikiem MMA. Najpierw sprawę bagatelizował, mówiąc, że nie bardzo wie, o co chodzi. Przypomnieliśmy mu sprawę Andrzeja Kowalczyka. Na to P. powiedział, że Kowalczyk sam ma sprawę w sądzie. To prawda - P. oskarżył go o pomówienia, a sprawa jest w toku.

Potem P. jednak stwierdził, że nie życzy sobie już telefonów i nie zamierza udzielać wywiadów i rozmawiać z money.pl. Nie wyraził też zgody na podanie jego pełnego imienia i nazwiska.

"Akcja" Mariusza P. w hostelu

Czego dotyczy oskarżenie? Z naszych informacji wynika, że to pokłosie opisywanej przez nas akcji Mariusza P. i jego współpracowników w hostelu w Andrychowie.

Z relacji współwłaściciela obiektu Andrzeja Kowalczyka wynikało, że w połowie 2018 roku sportowiec miał siłą próbować przejmować pokoje w hostelu, wywiercać zamki, a nawet demontować i wywozić wyposażenie pokoi - w tym łóżka, szafy, drzwi, a nawet armaturę łazienkową. Kowalczyk wysłał do money.pl nagrania filmów, jak P. i jego współpracownicy wywożą z hostelu meble. 

Spór o połowę hostelu

P. odnosił się do sprawy w opublikowanych w sieci filmikach. Tłumaczył, że nabył połowę udziałów w hotelu. Od kogo? Od byłej żony Kowalczyka. Zapewniał więc, że miał prawo do korzystania z części hostelu i wynajmowania pokoi.

P. zaprzeczał, że zrobił "najazd" na hostel, choć przyznał, że wymienił część zamków do pokoi, ale dlatego, że "klucze miały zaginąć". 

Andrzej Kowalczyk odpowiadał na to jednak, że zawodnik nie miał żadnego prawa do siłowego przejęcia połowy hostelu, bo jego rozprawa z byłą żoną o podział majątku ciągle trwa - a wobec tego majątek podzielony nie jest.

W tej sprawie krakowski Sąd Okręgowy stanął po stronie Kowalczyka. Nakazał m.in. zabezpieczenie majątku poprzez zakaz dalszej sprzedaży udziałów przez Mariusza P. Sąd uznał też, że P. "nabył udział w hostelu dotknięty wadą prawną".

"Przejmując" połowę hostelu sportowiec tłumaczył, że w "swojej części" chce przeprowadzić remont. Z informacji money.pl wynika jednak, że do tej pory żadne zaawansowane prace nie ruszyły, a sam obiekt do dziś stoi pusty i nie przyjmuje gości.

Poprosiliśmy Andrzeja Kowalczyka o komentarz do postępowania sądowego, lecz odmówił nam jego udzielenia. Przyznał jednak, że zarekwirowanych przez P. w połowie 2018 r. mebli i wyposażenia nie odzyskał do dziś. 

Andrzej Kowalczyk szacuje, że cała "akcja w hostelu" mogła go kosztować nawet kilkaset tysięcy złotych. Od czasu wizyty Mariusza P. w budynku nie są już wynajmowane pokoje. 

Sąd w Wadowicach nie poinformował nas, kiedy odbędzie się pierwsza rozprawa związana z aktem oskarżenia. 

Źródło artykułu: money.pl
Wybrane dla Ciebie
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Unijne dotacje dla kolei pod znakiem zapytania
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje euro? Kurs euro do złotego PLN/EUR 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje frank szwajcarski? Kurs franka do złotego PLN/CHF 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje dolar? Kurs dolara do złotego PLN/USD 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 05.12.2025
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Pozwolenie na pracę w USA. Urząd ogłosił zmiany
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Sala za 300 mln dolarów na 1000 osób. Trump zatrudnił nowego architekta
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
Na Wyspach chcą przekazać miliardy Ukrainie z zamrożonych rosyjskich aktywów
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
170 tys. zł odprawy i urlop. Sejm przyjął ustawę
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Wiceprezydent USA ostrzega UE przed nałożeniem kary na platformę X
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"
Biorą kredyty na wyższe kwoty niż Polacy. "To zaskakujące"