Znany zawodnik MMA Mariusz P. oskarżony. W Wadowicach ruszył proces

W Wadowicach w czwartek 15 lipca ruszył proces strongmana i zawodnika MMA Mariusza P. Grozi mu nawet do pięciu lat więzienia. Sprawa jest pokłosiem wydarzeń z 2018 roku.

Mariusz P. w trakcie wydarzeń w hotelu z 2018 roku. Za swoje czyny odpowie przed sądem. Mariusz P. w trakcie wydarzeń w hotelu z 2018 roku. Za swoje czyny odpowie przed sądem.
Źródło zdjęć: © WP
oprac.  KRO

Mariusz P. nie stawił się w czwartek przed sądem. Pełnomocnik i obrońca sportowca tłumaczył jego nieobecność chorobą. Zawnioskował też o odroczenie rozprawy, na co sąd nie przystał. Sędzina Agnieszka Suder-Szlósarczyk tłumaczyła, że obecność oskarżonego nie jest obowiązkowa, gdyż reprezentuje go obrońca z wyboru.

Przywłaszczenie mienia o wartości prawie 50 tys. zł

A o co chodzi? Sprawa to następstwo wydarzeń z 2018 roku, które szczegółowo opisywaliśmy w money.pl. Mariusz P. wraz ze swoją ekipą wszedł do hotelu w Andrychowie i zajął część pokojów. Następnie wyniósł z nich wyposażenie. Według niego pół obiektu należała do niego, ponieważ kupił udziały od byłej żony właściciela.

Andrzej Kowalczyk (zgodził się na podanie danych), czyli właściciel hotelu, tłumaczył, że w tamtym czasie był w trakcie rozwodu. Jak się okazało, w momencie zakupu przez Mariusza P. części lokalu trwała nadal rozprawa o podział majątku.

Mocna podwyżka mandatów, nawet 5 tys. zł. Horała: Przepisy jeszcze latem lub wczesną jesienią

Sąd w Krakowie uznał, że strongman kupił nieruchomość z "wadą prawną". Dlatego też postanowiono o "zabezpieczeniu postępowania o podział majątku Andrzeja Kowalczyka i jego byłej żony".

Sprawą wejścia Mariusza P. do obiektu zajmowała się wadowicka prokuratura, ale ją umorzyła. Właściciel hotelu skierował potem do sądu tzw. subsydiarny akt oskarżenia (akt wniesiony przez pokrzywdzonego).

Akt oskarżenia w czwartek odczytał pełnomocnik Andrzeja Kowalczyka. Widnieją w nim oskarżenia przywłaszczenia mienia w tym wyposażenia pokojów. Wartość oszacował na 49,8 tys. zł.

Zeznania właściciela hotelu

W czwartek w sądzie Andrzej Kowalczyk stanął przed sądem. W trakcie przesłuchania opowiedział m.in. o okolicznościach nabycia w 2016 roku hotelu w Andrychowie przez niego i jego ówczesną żonę.

- Hotel nabyliśmy, będąc jeszcze zgodnym małżeństwem. Ze względu na optymalizację podatkową zgodziłem się, by był rozliczany w ramach działalności żony. Po rozwodzie pisemnie wycofałem zgodę. W 2017 roku rozpocząłem własną działalność - opowiadał.

O tym, że Mariusz P. nabył połowę udziałów od jego żony, właściciel hotelu dowiedział się telefonicznie. Poinformował go o tym sam sportowiec. Nastąpiło to w lipcu 2018 roku. W styczniu tego samego roku natomiast doszło do rozwodu.

- Poprosiłem o dokumenty, ale otrzymałem tylko SMS ze zdjęciem pierwszej strony aktu notarialnego - opowiadał Andrzej Kowalczyk.

Z jego relacji wynika, że Mariusz P. po raz pierwszy siłowo wszedł do hotelu w sierpniu 2018 roku. Miał szarpnąć drzwi na tyle mocno, że zerwał zamek magnetyczny. Wówczas oskarżający po raz pierwszy zobaczył kopię aktu notarialnego.

Później ludzie związani ze strongmanem, mieli kolejny raz wchodzić do hotelu. W trakcie tych eskapad zmieniać mieli m.in. zamki w pokojach na wyższych kondygnacjach budynku.

2 października 2018 roku doszło do spotkania Andrzeja Kowalczyka z Mariuszem P. Andrzej Kowalczyk - jak sam opowiadał - miał wtedy usłyszeć ofertę wykupu jego połowy udziałów. Sportowiec zaproponował za nie 600 tys. zł lub odsprzedanie mu swoich za 850 tys. zł.

- Mówił, że jeśli tego nie zaakceptuję, to on ma plan działania, który wdroży - zeznał Andrzej Kowalczyk w sądzie.

"Hotel niszczeje i przynosi straty"

To właśnie po fiasku tych negocjacji współpracownicy strogmana mieli wynosić wyposażenie z pokojów. Andrzej Kowalczyk uznał to za przywłaszczenie. Jak tłumaczył, rzeczy te nabył "po ustaniu wspólnoty małżeńskiej".

Ludzie Mariusz P. rozpoczęli też remont zajętych pomieszczeń na górnych piętrach hotelu. Mieli też zdemontować m.in. armaturę, instalację grzewczą i elektryczną.

Andrzej Kowalczyk mówił, że w wielu sytuacjach sportowcowi towarzyszyło kilku silnie zbudowanych mężczyzn. To powodowało u oskarżającego obawy. Wyznał, że do tej pory nie czuje się on bezpieczny.

Obecnie budynek hostelu stoi pusty. Andrzej Kowalczyk czeka na wyrok sądu i nie prowadzi w tym miejscu działalności gospodarczej.

- Hotel, który ze swoich funduszy wyremontowałem, niszczeje i przynosi znaczne straty - zeznał w sądzie.

Sąd wyznaczył kolejny termin rozprawy na 7 października. Wezwana wówczas będzie m.in. była żona, która odsprzedała swoje udziały sportowcowi. Za przywłaszczenie grozi mu do pięciu lat więzienia.

Wybrane dla Ciebie
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Firmowe samochody tylko na prąd? Oto plan UE
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Budowa bez pozwolenia. Sejm poparł poprawki Senatu
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Więzienie za rażące przekroczenie limitu prędkości. Ustawa trafi do prezydenta
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Nowelizacja ustawy górniczej. Sejm przegłosował odprawy dla górników
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Sejm za ujednoliceniem sposobu obliczania powierzchni użytkowej mieszkania
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Ambasador USA: Polska to jeden z cudów tego świata
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Zapłacą ludziom za wymianę okien. Lotnisko rusza z akcją
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Nagły zwrot Amerykanów. Zmieniają decyzję ws. rosyjskiego giganta
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Szybka kolej połączy Londyn i Niemcy. Podpisano memorandum
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Ważna umowa dla tysięcy Polaków. Poczta zdobyła gigakontrakt na obsługę sądów
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Orange Polska zawarł nową umowę społeczną. Zakłada dobrowolne odejścia
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025
Ile kosztuje funt? Kurs funta do złotego PLN/GBP 4.12.2025