Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Janoś
Krzysztof Janoś
|

Zrobili "listę smoluchów" i dostarczyli straży miejskiej. Domagają się mandatów dla sąsiadów

21
Podziel się:

- Znamy adresy, zbieramy sygnały od mieszkańców, przekazujemy je zbiorczo do straży miejskiej, która może karać za palenie niewłaściwym paliwem i nic się nie zmienia - mówi wrocławianin Krzysztof Hajdamowicz z grupy aktywistów "Czyste powietrze na Muchoborze". Domagają się od swojego miasta zdecydowanych działań.

Zrobili "listę smoluchów" i dostarczyli straży miejskiej. Domagają się mandatów dla sąsiadów
Zrobili "listę smoluchów" i dostarczyli straży miejskiej. Domagają się mandatów dla sąsiadów (Pixabay, Michał Zimniak)

Polskie miasta duszą się w smogu. Tak było np. 13 grudnia 2020 r. Wrocław stanął wtedy, bez dumy, na smogowym podium. Stolica Dolnego Śląska zajęła trzecie miejsce na świecie pod względem zanieczyszczenia powietrza pyłem PM2,5.

Według wyliczeń Dolnośląskiego Alarmu Smogowego rocznie w związku ze smogiem umiera we Wrocławiu średnio 897 osób. Dlatego na najbardziej zadymionym wrocławskim osiedlu Muchobór mieszkańcy tracą cierpliwość.

- Chodzimy z ulotkami, zachęcając do wzięcia udziału w programie wymiany pieców. Zrobiliśmy nawet listę smoluchów na naszym osiedlu. Znamy adresy, zbieramy sygnały od mieszkańców, przekazujemy je zbiorczo straży miejskiej, która może karać mandatami do 500 zł za palenie niewłaściwym paliwem. I nic się nie zmienia - mówi Krzysztof Hajdamowicz z grupy aktywistów "Czyste powietrze na Muchoborze".

Zobacz także: Smog negatywnie wpływa na przebieg COVID-19

Na Muchoborze w tym roku ustalona przez Światową Organizację Zdrowia norma dla PM2,5 została już przekroczona o rekordowe 700 proc., co daje ponad 175 mikrogramów na metr sześcienny.

Smog zabija

WHO przyjmuje, że dobowe stężenie PM2,5 nie powinno być większe niż 25 mikrogramów na metr sześcienny. Przekroczenie tej granicy może się zdarzyć co najwyżej trzy razy w ciągu roku. Utrzymanie wskaźników na tym poziomie jest bezpieczne dla ludzkiego zdrowia.

- Na Muchoborze z reguły mamy 50 mikrogramów, a w złe dni 100 mikrogramów. Wszyscy zapomnieli o smogu, a przecież ludzie umierają nie tylko na COVID - mówi Hajdamowicz.

PM2,5 jest szczególnie zabójczy. Drobinki, których średnica nie jest większa niż 2,5 mikrometra, są na tyle małe, że docierają nawet do pęcherzyków płucnych, skąd dalej przenikają do krwiobiegu i zatruwają cały organizm rakotwórczymi związkami i metalami ciężkimi.

Jak wyliczyli w opublikowanych w lutym badaniach naukowcy z Uniwersytetu Harvarda, smog odpowiada za 18 proc. wszystkich zgonów na świecie. Z tego powodu w 2018 r. umarło 8 mln ludzi.

Informacja, że w Polsce zasnutej chmurą czarno-siwo-brunatnego dymu, nie ma dziennej normy dla PM2,5, zaskakuje. Niedowiarków zapraszamy na stronę Głównej Inspekcji Ochrony Środowiska.

Próżno tu szukać takiego wskaźnika. Można się tylko dowiedzieć, że "złe powietrze" zaczyna się od… 75 mikrogramów na metr sześcienny. Wcześniej - od 55,1 do 75 - jest dostateczne. Umiarkowane zaś - od 35,1 do 55. Dobre powietrze to natomiast takie, w którym wartość ta mieści się w przedziale 13,1 - 35.

W Polsce mamy tylko roczne normy. Dla PM2,5 to 20 mikrogramów. Tymczasem WHO ustaliła tę granicę na poziomie 10 mikrogramów.

Doplata duża, ale...

- Odbijamy się ciągle od ściany. Wiemy, że miasto się stara, ale efektów nie widać. Akcja wymiany kopciuchów wlecze się - mówi Krzysztof Hajdamowicz. Pomocy szukają na wszystkich możliwych szczeblach.

- Grupa mieszkańców nawiązała współpracę z Radą Osiedla "Muchobór Wielki". Kontakty sa regularne, to ludzie mocno zaangażowani w sprawę. Jako jednostka samorządu osiedlowego pomagamy integrować te działania z odpowiednimi jednostkami Urzędu Miasta i Straży Miejskiej. Staramy się też zaangażować innych partnerów osiedlowych, którzy pomogą nagłośnić problem smogu wśród lokalnej społeczności - mówi Bartłomiej Tylkowski z Rady Osiedla.

Co na to Urząd Miasta?

- Program wymiany pieców "Kawka plus" to największy w Polsce miejski program tego typu. Można w nim otrzymać do 15 tys. złotych na wymianę pieca, do 5 tys. na wymianę stolarki okiennej, dopłaty do rachunków za ogrzewanie do 4 tys. złotych rocznie, zwolnienia z czynszu przez dwa lata i kolejne trzy lata z 50-proc. bonifikatą - mówi Agata Dzikowska z biura prasowego Urzędu Miejskiego we Wrocławiu.

Do 2024 roku Wrocław ma na wymianę pieców 330 mln zł. Problem w tym, że z "Kawki" skorzystało jedynie 1400 mieszkańców. Miasto wymieniło 400 pieców w mieszkaniach komunalnych, a 16,2 tys. pieców nadal dymi.

W 2020 r. miasto podłączyło do miejskiej sieci ciepłowniczej 33 komunalnych budynków, w tym roku do sieci przyłączyć chce 115 kolejnych za 50 mln zł.

103 kontrole i 2 mandaty

A jak straż miejska radzi sobie z tymi, przez których poziom PM2,5 jest przekraczany?

- W styczniu 2021 r. na Muchoborze przeprowadzono 41 kontroli. W dwóch przypadkach pobrano próbki popiołu. Badania wykazały spalanie niedozwolonego opału. Funkcjonariusze prowadzą dalsze czynności. W jednym przypadku ujawniono palenie odpadów. Sprawca został ukarany mandatem w wysokości 200 zł - mówi money.pl Waldemar Forysiak z Straży Miejskiej Wrocławia.

W całym 2020 r. SM na Muchoborze przeprowadziła 103 kontrole. Jednak tylko w dwóch przypadkach stwierdzono spalanie odpadów. Sprawcy dostali mandaty na łączną kwotę 800 zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(21)
Yaroo
3 lata temu
" Jak dobrze mieć sąsiada " czyli uprzejmie donoszę aczkolwiek ze wstrętem
emi---grant
3 lata temu
Polska = Patologia. Pod kazdym wzgledem. A klamstwo i zlodziejstwo w tym narodzie to sporty narodowe. Powodzenia, Wolacy!
Ted70
3 lata temu
Niech PIS pokazuje, że ma poparcie u wybranych twórców rzekomych wykresów poparcia, ale już niebawem nawet baby ze wsi, czy górale powiedzą dość tego bezprawia.
Ted70
3 lata temu
Później taki popiół czysty drzewny dodaję do kompostu i pod drzewka i krzewy owocowe na mojej działce. Penie znów jakiś nadgorliwiec ze straży miejskiej wymyśli że popiół to są cząstki PM2,5. Więc naprawdę stworzono jakąś chimerę prawa w Polsce nie do życia. Byle kto i bez nakazu może do Was wleźć skontrolować, co macie w domu, czym palicie, bo za niewpuszczenie do domu grozi kara do 5000 złotych. A gdzie są nasze prawa w rodzaju "Mój dom mój zamek". I oriszę nie wchodzić bez nakazu prokuratorskiego. Kaczor wykorzystuje rzekomą PANDEMIĘ do siania atmosfery strachu i donosów na sąsiadów i innych. A gdzie jest Prezydent, który kłapał ozorem że będzie chronił KONSTYTUCJĘ RP!!!!!!!!!!!!!!!!! Moim i nie tylko moim zdaniem, bo zdaniem większości obywateli on jej nie chroni w żadnym stopniu. Prawa są złamane i pisane na kolanie jako wrzuty sejmowe, To jeden wielki skandal. Unio pomóż.
Ted70
3 lata temu
Pisałem już, że nie tędy droga. Przecież w związku z Covidem ludzie tracą pracę, pewność jutra, robią zapasy jeśli jeszcze maja pieniądze. Ale wymiana pieca to jest częstokroć remont domu. A ludzie czasem są starzy i sami. I myślicie że jak na nich doniesiecie, to się przestraszą i nie będą grzać domów. Będą. I żadna dotacje tego nie zmieni. Sam wymieniłem komorę i zbiornik w piecu gazowym Immergas. Koszt prawie 5000 zł. Nikt mi nie zwróci za ten remont. A co do palenia w kominku, jakoś wytwarzamy dużo śmieci kartonów i innych a zimą na rozpałkę dodaję czasem papier, czy kawałek kartonu. I zastanawiam się: czy nadgorliwy urzędnik uzna że spalenie papieru (bez taśm i folii) podczas rozpalania kominka jest spalaniem odpadów, czy nie?
...
Następna strona