Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

ZUS i NFZ połączą siły, by Polacy krócej chorowali. "Bardzo wysokie koszty dla budżetu"

148
Podziel się:

ZUS i NFZ połączą swoje bazy danych, aby usprawnić proces leczenia pacjentów i związanej z tym płatnej nieobecności w pracy - pisze "Dziennik Gazeta Prawna". Budżet ma zaoszczędzić, a pracownicy krócej pobierać zasiłek chorobowy.

ZUS i NFZ połączą siły, by Polacy krócej chorowali. "Bardzo wysokie koszty dla budżetu"
ZUS i NFZ połączą siły, by Polacy krócej byli niezdolni do pracy na zasiłku (Adobe Stock, zbg2)

W czym objawia się dziś brak współpracy między Zakładem Ubezpieczeń Społecznych i Narodowym Funduszem Zdrowia? Wyższymi kosztami. - W praktyce wygląda to tak, że pacjent najpierw czeka miesiącami na zabieg, a następnie na rehabilitację, a w tym czasie pobiera zasiłek chorobowy, który kosztuje system czasem kilkukrotnie więcej, niż wynosi koszt zabiegów medycznych niezbędnych do powrotu tej osoby do zdrowia - mówiła prof. Anna Wilimowska-Pietruszyńska, prezes Polskiego Towarzystwa Orzecznictwa Lekarskiego.

"Trzeba dążyć do tego, aby pacjenci szybko wracali do pracy"

Jej zdaniem "trzeba dążyć do tego, aby pacjenci szybko wracali do pracy, zamiast pobierać latami zasiłki" i wskutek długotrwałej choroby stali się niezdolni do pracy. - To są bardzo wysokie koszty dla budżetu państwa - dodała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: L4 na żądanie. Jest szansa na zmiany? "Opcja 2-3 dni na poratowanie zdrowia ma sens"

Reforma ZUS

To kolejny etap reformy systemu ubezpieczeń społecznych, wiążący się z funkcjonującymi od 2019 r. elektronicznymi zwolnieniami lekarskimi. - ZUS dzięki systemowi elektronicznemu ma dostęp do statystyk i widzi to od strony świadczeń pieniężnych - powiedziała prof. Gertruda Uścińska, prezes ZUS. Wskazała, że dostęp do danych na temat leczenia i wypłaconych świadczeń "stanowiłby ogromny przełom".

"DGP" zwraca uwagę, że połączenie baz danych obu instytucji pozwoli oszacować, ile kosztowało leczenie danej osoby i jaka była kwota wypłaconych świadczeń w czasie jej niezdolności do pracy. A to sprawi, że będzie można podjąć działania zmierzające do ograniczenia tych kosztów.

Może być więc tak, że po sprawdzeniu ogólnych kosztów powrotu pacjenta do zdrowia, będzie się opłacało zaordynować droższe leczenie finansowane z NFZ, które przyniesie znaczne oszczędności w ZUS przez skrócenie wypłaty zasiłku chorobowego - czytamy.

Pracodawcy płacą za zwolnienia lekarskie

Według dziennika docelowo reforma może doprowadzić do połączenia ubezpieczenia zdrowotnego i chorobowego w jeden fundusz zajmujący się sprawnym przywróceniem do zdrowia osób czasowo niezdolnych do pracy. Lekarze orzecznicy ZUS mogliby zyskać nowe uprawnienia, w tym do kierowania leczeniem długotrwale niezdolnego do pracy pacjenta. Obecnie jest to niemożliwe.

Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, zwraca uwagę, że z roku na rok rosną koszty nieobecności pracowników wywołane chorobą. W 2021 r. zasiłek chorobowy finansowany przez pierwsze 33 dni nieobecności z powodu L4 wyniósł 9,7 mld zł, a w 2022 r. już ponad 10,9 mld zł. Koszty wypłaty reszty zasiłku przez ZUS zmalały z 14,8 do 14,6 mld zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(148)
Wiesław
10 miesięcy temu
Nobla temu co na to wpadł, ciekawe jaka premię dostanie za stwierdzenie tego co każdy w tym kraju wie
Anna
10 miesięcy temu
Ile ja już się nasłuchałam o "uzdrawianiu państwowej służby zdrowia". Reformy, reformy, reformy i z tych reform wyszło tyle, że Polka i Polak płacą monstrualną składkę zdrowotną, a jak poważnie zachorują to mają się nie tylko leczyć, ale i diagnozować prywatnie. Więc może lepiej już tego nie naprawiać? Nie w sposób uparcie proponowany przez polskie elity.
Obajtek $$
10 miesięcy temu
Jak mam wrócić prędzej do pracy jak na badania czeka się miesiącami a na zabiegi latami? Przecież takie olewanie badań, leczenia i długości chorobowego prowadzi do powikłań a co za tem idzie to jeszcze większych wydatków. Ludzie się nie wykurują i wracają w jeszcze gorszym stanie. Jednak o tym nikt nie pomyślał i szukają oszczędności które w rzeczywistości będą kosztować dużo więcej.
Złodzieje
10 miesięcy temu
Powinni oddawać 100% kosztów prywatnego leczenia.
Adam
10 miesięcy temu
Ciekawe jak policzą te wszystkie prywatne wizyty i zabiegi za które ludzie muszą płacic bo nie mogą się dostać do specjalisty.
...
Następna strona