Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Rynek przestaje bać się wojny handlowej

0
Podziel się:

Twitt Donalda Trumpa wskazujący, że w efekcie prowadzonych rozmów pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a ich partnerami handlowymi, którzy w ciągu ostatnich...

Rynek przestaje bać się wojny handlowej

Twitt Donalda Trumpa wskazujący, że w efekcie prowadzonych rozmów pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a ich partnerami handlowymi, którzy w ciągu ostatnich lat nie traktowali USA "fair", przyniesie szczęśliwe zaskoczenie dla obu stron wsparł dynamiczne odbicie bardziej ryzykownych aktywów i wpisał się w koncyliacyjne komentarze Mnuchina, który rozpoczął negocjacje z Chinami mogące doprowadzić do uniknięcia nałożenia taryf celnych. Rozmowy dotyczące redukcji deficytu handlowego są obiecujące, a USA zwróciły się do Chin z wnioskiem obniżenia ceł na importowane z USA samochody oraz otworzenie rynku chińskiego dla amerykańskiego sektora finansowego. Ostatnie komentarze płynące ze strony amerykańskich polityków jednoznacznie wskazują, że kwestia redukcji deficytu jest wykorzystywana bardziej do osiągania wewnętrznych celów politycznych, niż zmiany międzynarodowych warunków handlu, co powinno wspierać kontynuację odbicia na rynku akcyjnym.

Kontrakt terminowy na S&P 500 dynamicznie odrabia straty z końcówki ubiegłego tygodnia i zmierza w kierunku 2700 pkt., możliwych do osiągnięcia jeszcze w trakcie dzisiejszej sesji, jeśli podczas otwarcia Wall Street bycze nastroje zostaną utrzymane. Po fatalnym ubiegłym tygodniu wczorajsza sesja przyniosła największe wzrosty od 2015 roku, z wzrostami sięgającymi 3%.

Start handlu podczas sesji europejskiej nie daje jednak jednoznacznego rozstrzygnięcia, a główny indeks niemieckiej giełdy ma problem z wyraźnym pokonaniem poziomu 12000 pkt. Faktem jest, że europejskie parkiety zachowują się zdecydowanie gorzej niż te za oceanem. Podczas wczorajszej sesji Dax pogłębił roczne minima, podczas gdy spadki S&P 500 zatrzymały się na długo przed lutowymi minimami. Taki obraz sytuacji jest zapewne związany z kontynuacją wzrostów eurodolara, który zmierza w kierunku górnego ograniczenia trwającej od początku roku konsolidacji na 1.2550, co cały czas napędzane jest słabością amerykańskiej waluty. Spadek awersji do ryzyka skutkuje jednak tym, że to japoński jen jest dziś najsłabszy wśród głównych walut, a kurs USDJPY kontynuuje zapoczątkowane wczoraj odbicie i znajduje się powyżej 105.

Kalendarium makroekonomiczne i w trakcie dzisiejszej sesji jest ubogie, a najważniejszym punktem dnia są popołudniowe dane z USA i publikacja indeksu zaufania konsumentów Conference Board, co jednak nie powinno zasadniczo zmienić obrazu rynku, który może jeszcze pozostawać pod wpływem złagodzenia obaw o eskalację wojenny handlowej. Słabość dolara wspiera rynek surowcowy, WTI pozostaje powyżej 65 USD, blisko dwuipółletnich szczytów, a spadek awersji do ryzyka nie przeszkadza we wzrostach notowań złota, które jest powyżej 1355 USD za uncję.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)