Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Spóźnione propozycje reform strefy euro nie pomogą EURUSD

0
Podziel się:

Ostatnie tygodnie na rynkach pokazały na jak kruchych podstawach zbudowane zostały wzrosty euro z ostatnich 12 miesięcy.

Spóźnione propozycje reform strefy euro nie pomogą EURUSD

Powołanie włoskiego rządu wydaje się kończyć okres wyprzedaży, jednak jest zdecydowanie za wcześnie, by liczyć na pełne uspokojenie nastrojów. Zastanawiając się gdzie obecnie jesteśmy, należy pamiętać, że jednym z kluczowych argumentów na rzecz wzrostów EURUSD były oczekiwania na reformę strefy euro, która spowoduje, że waluta ta stanie się strukturalnie bardziej stabilna i mniej narażona na tendencje eurosceptyczne w poszczególnych krajach. Jednak pierwszy rok prezydentury Emmanuela Macrona został na tym polu zmarnowany, także ze względu na długi proces powoływania rządu w Niemczech. Obecnie, w obliczu rządu Ligi Północnej i Ruchu Pięciu Gwiazd, jakiekolwiek głębsze reformy wydają się bardzo mało prawdopodobne, a propozycja Angeli Merkel, która pojawiła się w weekend w zakresie zmian w ESM i dostępie do ratunkowego finansowania jest spóźniona i niewystarczająca. Szczególnie, że najprawdopodobniej czeka nas otwarty konflikt Włoch z Komisją Europejską. Pierwsze zapowiadane kroki na polu gospodarczym wyglądają
bardzo kontrowersyjnie. Rezygnacja z reformy systemu emerytalnego, czyli de facto obniżka wieku emerytalnego oraz planowane cięcia podatków będą kosztowały kilkanaście mld euro i doprowadzą do naruszenia kryteriów finansowych Paktu Stabilności i Wzrostu. Dodatkowo pomysł emisji obligacji, które mogłyby być wykorzystywane jako środek płatniczy do rozliczeń z państwem, budzi ogromne obawy o konflikt z Europejskim bankiem Centralnym, który posiada monopol na kreację pieniądza w strefie euro. Warto obserwować więc pierwsze tygodnie rządów premiera Conte, gdyż jeżeli dojdzie do realizacji tych koncepcji, to może się okazać, że minima w okolicach 1.15 zostaną pokonane, na razie jednak czeka nas próba wyjścia powyżej 1.1720.
Dodatkowym czynnikiem niepewności będzie sytuacja w Hiszpanii, gdzie nowy mniejszościowy rząd Pedro Sancheza, będzie starał się jak najdłużej utrzymać przy władzy przy wsparciu Podemos oraz Partii Regionalnych. Jednak biorąc pod uwagę sondaże, to akurat w przypadku Hiszpanii nie należy mieć większych obaw, gdyż nie występuje tam na scenie politycznej żadna prawicowa, populistyczna i antyeuropejska partia, przez co nawet przy zmianie rządu, główny kurs w polityce europejskiej pozostanie bez zmian.
W kontekście dolara dane z rynku pracy w USA nie zmieniły zbyt wiele. Odczyty wypadły bardzo dobrze i za niecałe 2 tygodnie zobaczymy podwyżkę stóp procentowych. Jednak dalszy kurs polityki monetarnej może zmienić się jedynie w przypadku przyspieszenia inflacji, co jak na razie nie ma miejsca. Nadal więc na głównej parze sytuacja będzie uzależniona od euro. Natomiast na pozostałe rynki wpływał będzie sentyment do ryzyka, a ten poprawił się po wypowiedzi ze strony Larrego Kudlowa, doradcy ekonomicznego Trumpa, pokazały, że administracja zdaję sobie sprawę ze strat jakie może ponieść gospodarka USA w obliczu wojen handlowych i dalsza eskalacja wydaje się w tej sytuacji mało prawdopodobna.

forex
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)