Co ze złotym? Ekonomista mówi, czego spodziewać się po ataku USA na Iran

Po ataku Stanów Zjednoczonych na Iran nastąpi zapewne ucieczka do bezpiecznych aktywów, czyli można spodziewać się m.in. umocnienia dolara i osłabienia złotego - uważa ekonomista PKO BP Mirosław Budzicki. Jego zdaniem ten efekt powinien być jednak umiarkowany.

W niedzielę USA przeprowadziły atak na trzy obiekty atomowe w IrW sobotę w nocy polskiego czasu USA przeprowadziły atak na trzy obiekty atomowe w Iranie
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | Karol Serewis
Marta Bellon
oprac.  Marta Bellon

W piątek na koniec giełdy kurs dolara wynosił ok. 1,15 euro. Euro kosztowało prawie 4,27 zł, a dolar nieco ponad 3,7 zł. Co wydarzy się w poniedziałek, gdy otworzą się rynki?

"Reakcją na to, co się wydarzyło, będzie klasyczny risk off, czyli ucieczka do bezpiecznych aktywów. Można spodziewać się umocnienia dolara, który zresztą już od pewnego czasu umiarkowanie zyskuje na wartości. Umiarkowanie, bo generalnie dolar ostatnio zachowuje się słabiej ze względu na zmianę polityki gospodarczej USA" - powiedział strateg banku PKO BP Mirosław Budzicki Polskiej Agencji Prasowej.

Jego zdaniem odwrót od ryzykownych aktywów będzie widoczny także na giełdach, gdzie można się spodziewać spadku indeksów. W przypadku Polski można oczekiwać osłabienia złotego, jednak ono również powinno być umiarkowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pożyczaliśmy pieniądze od pracowników - oto historia Oshee -Dariusz Gałęzewski w Biznes Klasie

To, co dzieje się na Bliskim Wschodzie, na razie nie wpłynęło na notowania złotego, one są dość stabilne. Ale trzeba też zwrócić uwagę, że ostatnio mieliśmy wydarzenia takie jak przegłosowanie wotum zaufania do rządu czy też zmiana stanowiska Rady Polityki Pieniężnej na mniej gołębie, co powinno umocnić złotego. To, że tak się nie stało, sugeruje, że jednak czynniki globalne złotemu nie pomagały. Sądzę, że teraz można spodziewać się osłabienia złotego, ale będzie ono umiarkowane i krótkotrwałe - uważa Budzicki.

Wskazał, że nieco inaczej na ostatnie wydarzenia reagowały rentowności obligacji. Generalnie odwrót od ryzykownych aktywów powinien prowadzić do wzrostu cen obligacji takich krajów jak USA, czyli do spadków rentowności. A tymczasem te zmieniały się w niewielkim stopniu.

"Te wydarzenia mają miejsce na Bliskim Wschodzie, czyli w regionie bogatym w ropę i gaz. Rynek obawia się, że konsekwencją ataków będzie zablokowanie cieśniny Ormuz i w efekcie dojdzie do ograniczenia podaży ropy i gazu na świecie. Ropa już podrożała wyraźnie po ataku Izraela na Iran, cena baryłki ropy typu Brent wzrosła z ok. 70 dol. do ok. 78 dol." - zauważa ekspert.

"Wzrost cen ropy naftowej działa proinflacyjnie, co z kolei może doprowadzić do wstrzymania czy ograniczenia obniżek stóp, których spodziewa się rynek, a to prowadzi do wzrostu rentowności. A więc z jednej strony mamy obawy związane z eskalacją konfliktu, co powinno prowadzić do spadku rentowności, a jednocześnie obawy o inflację mogą doprowadzić do ich wzrostu, a więc oba efekty się znoszą" - powiedział Budzicki.

Wiele zależy od odpowiedzi Iranu

W jego ocenie także w przypadku polskich obligacji było widać podobny efekt i rentowności polskich papierów były również dość stabilne. Ekonomista dodał, że dla dalszego rozwoju sytuacji kluczowe będzie to, ile konflikt potrwa i czy odpowiedź Iranu będzie ograniczona. Do tej pory Iran - wbrew zapowiedziom o atakach na bazy USA - ograniczył się do bombardowania rakietami i dronami Izraela.

"Jeśli odpowiedź Iranu nadal będzie ograniczona, wówczas rynek zapewne uzna, że konflikt pozostanie ograniczony i będzie można spodziewać się jedynie umiarkowanej reakcji rynków, zbliżonej do tego, co mieliśmy do tej pory. Jeśli jednak okaże się, że Iran zdecyduje się na eskalację i odpowie np. atakami na amerykańskie bazy czy bazy krajów europejskich, to można spodziewać się wyraźniejszego odpływu od ryzykowanych aktywów" - przewiduje Mirosław Budzicki.

Źródło artykułu: money.pl
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja serwisu Money.pl

Wybrane dla Ciebie

Tak dolar kończy tydzień. Kurs wyraźnie się zmienił
Tak dolar kończy tydzień. Kurs wyraźnie się zmienił
Błyskawiczny skutek decyzji Trumpa. Sok pomarańczowy gwałtownie drożeje
Błyskawiczny skutek decyzji Trumpa. Sok pomarańczowy gwałtownie drożeje
Prywatyzacja linii lotniczych TAP. Jest decyzja portugalskiego rządu
Prywatyzacja linii lotniczych TAP. Jest decyzja portugalskiego rządu
Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
Rada Dialogu Społecznego bez konsensusu w sprawie płacy minimalnej na 2025 r. "90 groszy wstydu"
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
"Zobaczycie, co się wydarzy". Trump zapowiada ważne oświadczenie ws. Rosji
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Wielka, piękna prognoza dużego banku. Tak zmieni się gospodarka
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Trump powraca do wojny celnej. Znów grozi wysokimi stawkami
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Przed rządem kluczowa decyzja. Koncepcja Rozwoju Kraju do 2050 r. ma zostać przyjęta na dniach
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Nie ma zgody w UE na 18. pakiet sankcji wobec Rosji. Źródła: Słowacja blokuje
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Herbapol Lublin ofiarą cyberataku. Hakerzy zażądali niemal milion dolarów okupu
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Coca-Cola zniknie z półek Biedronki? Impas w negocjacjach
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania
Badanie wykazuje, że nominacje do RPP wpływają na wzorce głosowania