Inflacyjne busy na ulicach. Tyle kosztowała akcja NBP
Narodowy Bank Polski został zmuszony przez sąd do ujawnienia kosztów wynajmu "inflacjobusa", który kursował po ulicach miast. Akcja miała ocieplić wizerunek banku centralnego, gdy kraj borykał się z wysoką inflacją - podaje "Gazeta Wyborcza". Koszt blisko tygodniowej kampanii wyniósł ponad 63,5 tys. zł.
Narodowy Bank Polski, pod przewodnictwem prof. Adama Glapińskiego, niechętnie ujawniał szczegóły dotyczące finansowania kampanii medialnej z użyciem tzw. "inflacjobusa".
Przypomnijmy, że w maju 2023 r. NBP uruchomił kampanię informacyjną dotyczącą inflacji w Polsce. Na siedzibie głównej NBP w Warszawie zawisł potężny baner, na którym mogliśmy przeczytać o dwóch głównych powodach wzrostu cen w kraju - o czym pisaliśmy już money.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak dostarcza tajną broń Ukrainie "Wytrącamy element zaskoczenia" Rafał Modrzewski w Biznes Klasie
Pojawiły się również mniejsze billboardy - zainstalowano je na specjalnych "inflacjobusach".
Ile kosztowała akcja?
NBP nie chciał poinformować, jaki był koszt prowadzonej akcji, chociaż walczył o to aktywista z Krakowa Filip Siwek. Społecznik uważał, że była ona częścią politycznej kampanii wyborczej sprzyjającej rządzącemu Prawo i Sprawiedliwości.
W końcu sprawa trafiła na wokandę Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zmusił bank do wyjawienia kosztów akcji. Wynajęcie furgonetek na sześć dni kosztowało NBP 63 550 zł za sześć dni kampanii.