Ostatnie godziny na rynkach mijają bez większych zmian, chociaż widać rosnącą presję na osłabienie się dolara (tak jak pisaliśmy rano – część inwestorów zaczyna się niecierpliwić).
Na koszyku BOSSA USD rośnie znaczenie formacji podwójnego szczytu.
Uwagę zwraca dzisiaj GBP/USD, który nie wykorzystał sytuacji – mamy świecę spadkową. Może to zwiększać ryzyko pojawienia się scenariusza spadkowego, chociaż wcześniej powinno dojść do testu rejonu 1,28-1,2850 niezależnie od wymowy dzisiejszej świecy. Czy, zobaczymy taki scenariusz w czwartek?
Poza funtem walutą, która mogłaby się postawić amerykańskiemu dolarowi mógłby być dolar kanadyjski. Zerknijmy na relację USD/CAD – ostatnie dni to wyraźny kanał spadkowy, co zawdzięczamy głównie notowaniom ropy naftowej, która dzięki informacjom o cięciu wydobycia szturmowała wczoraj roczne maksima.
Niemiej już po południu trend na surowcu zaczął się odwracać. Jeżeli przybierze on gwałtowniejszą formę, to może dać to pretekst do wybicia się górą z widocznego kanału spadkowego, jeszcze przed sygnałami z FED.