Kursy walut. Kwiecień: czego oczekiwać od EBC?

Europejski Bank Centralny ogłasza dziś swoją decyzję i jest to jedna z najbardziej oczekiwanych decyzji w tym roku. Bank ma odpowiedzieć na spowalniającą gospodarkę i oczekiwania rynku w stosunku do tego wydarzenia są spore. Tym samym spore są szanse na rozczarowanie.

Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | XTB
Przemysław Kwiecień

Pod koniec 2018 roku EBC wygasił swój program skupowania aktywów (QE) i miał nadzieję na powolne podwyższanie stóp procentowych. Realia gospodarcze brutalnie zrewidowały te oczekiwania, pokazując wyraźne spowolnienie w przemyśle oraz handlu, globalne spowolnienie gospodarcze, geopolityczne ryzyko oraz wciąż frustrująco niską inflację.

To wszystko wywołało oczekiwania w stosunku do banku centralnego. EBC już zakomunikował, że pracuje nad pewnymi rozwiązaniami i te mają zostać ogłoszone właśnie dziś. Decyzję EBC trzeba rozważać w trzech płaszczyznach, które dotyczą stopy depozytowej, zróżnicowania stóp procentowych dla banków oraz programu QE.

Rynek oczekuje wszystkich trzech rozwiązań. Stopa depozytowa znajduje się na poziomie -0,4 proc. i oczekiwania wskazują na cięcie przynajmniej na poziomie 10 punktów bazowych, natomiast najczęściej wskazuje się na cięcie na poziomie 20 pb do poziomu -0,6 proc.. Negatywne stopy procentowe są bardzo bolesne dla banków komercyjnych (te nie pobierają opłat za depozyty, ale umieszczając środki w EBC muszą już takie opłaty związane z negatywnymi stopami procentowymi uiszczać).

Wobec tego oczekuje się, że cięcie stóp procentowych nastąpi wraz ze zróżnicowaniem stóp, co pozwoli bankom na złożenie depozytu na pewną kwotę z oprocentowaniem na poziomie 0 proc. lub przy mniej negatywnej stopie niż oficjalna. Finalnie, rynek oczekuje programu QE na poziomie przynajmniej 30 mld EUR miesięcznie przez 9-12 miesięcy.

Problem w tym, że na poprzedniej konferencji prezes Draghi utrzymywał, że nie ma powodu do pesymizmu i choć są tacy członkowie EBC, którzy chcą zaskoczyć rynki dużą skalą luzowania (jak Fin Olli Rehn), wielu z nich w ogóle nie widzi potrzeby wprowadzania QE już teraz i z pewnością będą stawiać duży opór takim rozwiązaniom.

W przyszłości prezes Draghi kilkukrotnie zignorował opór bardziej ostrożnych członków EBC, więc niewykluczone, że będzie tak i tym razem. Jednak biorąc pod uwagę ekstremalnie wysoki poziom oczekiwań rynkowych, ryzyko jest absolutnie po stronie rozczarowania, które doprowadziłoby do wzrostów notowań EURUSD i spadków na europejskich giełdach.

Warto też pokusić się o refleksję, czy tak naprawdę program QE i negatywnych stóp przyniósł oczekiwane korzyści? W roku 2012 Draghi faktycznie mógł uratować euro, a zapewniając konwergencję na rynku obligacji (a tym samym potężny spadek kosztów obsługi zadłużenia, szczególnie na południu Europy) dał rządom czas na reformy, które zasadniczo nie zostały przeprowadzone.

Efekty luzowania z lat 2016-2018 są jednak raczej marne (nie licząc bańki na rynku obligacji) i zaaplikowanie tego samego pakietu (w myśl spadającego efektu krańcowego) będzie jeszcze mniej skuteczne. Jednak mianowanie Christine Lagard szefową EBC (od listopada) pokazuje jasno, jakie intencje wobec EBC mają politycy i program QE wcześniej czy później zostanie wprowadzony.

Poza decyzją EBC, którą poznamy o 13:45 (konferencja rozpocznie się o 14:30), warto zwrócić jeszcze uwagę na dane o inflacji z USA (14:30), a także decyzję Banku Turcji, gdzie po wymianie szefa szykuje się kolejna potężna obniżka stóp (z 19,75 do 17,25 proc.). Dla złotego liczyć się będzie jednak głównie EBC - rozczarowanie paradoksalnie pomogłoby naszej walucie względem dolara. O 8:45 euro kosztuje 4,3373 złotego, dolar 3,9397 złotego, frank 3,9699 złotego, zaś funt 4,8571 złotego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Senat mówi "nie" kandydatce Karola Nawrockiego do Rady Fiskalnej
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Niemieckie media piszą o Polsce. "Mogliby się uczyć"
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Pierwsza elektrownia jądrowa w Polsce. Tyle ma kosztować prąd z atomu
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Słupy na prywatnych działkach. TK wydał orzeczenie. Co dalej?
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Zarabiają w NBP setki tysięcy złotych. Teraz nie nadzorują już żadnego departamentu
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Miedź bije historyczne rekordy. KGHM na celowniku banków, a świat walczy o surowiec
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Stopy procentowe w dół? Członek RPP wskazuje kluczowy termin
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Koniec ery taniej siły roboczej. Polskie centra usług zmieniają kurs na technologię
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Orban na Węgrzech chwali się "tarczą finansową" USA. Trump zaprzecza
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Warszawa kupi 120 autobusów. Będą mogły przewozić rannych
Rząd kontratakuje. Kryptoaktywa wrócą do Sejmu. Jest decyzja
Rząd kontratakuje. Kryptoaktywa wrócą do Sejmu. Jest decyzja
Henryk Kania wróci do Polski? Jest nowa decyzja sądu
Henryk Kania wróci do Polski? Jest nowa decyzja sądu