Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Kursy walut. Przygórzewski: złoty i funt w odwrocie

21
Podziel się:

Ostatnie dni to słaba passa zarówno dla polskiej, jak i brytyjskiej waluty. Złotemu przeszkadzają napięcia na kontynencie europejskim, a funtowi coraz bardziej ciąży kwestia Brexitu.

Maciej Przygórzewski - główny analityk w Internetowykantor.pl
Maciej Przygórzewski - główny analityk w Internetowykantor.pl (internetowykantor.pl)

Polski złoty w ostatnich dniach traci na wartości. Szczególnie bolesny był piątek, kiedy to euro, z którym złoty jest najsilniej powiązany, w szczytowym momencie podrożało o niemal 2 grosze. Co było powodem tego ruchu? Nie jest łatwo o wskazanie jednej, konkretnej przyczyny.

Analitycy wskazują na wzrost ryzyka po ostatnim posiedzeniu EBC, na którym zabrakło konkretów. Rynki nie lubią niepewności i odkładania działań na później. Jeżeli na rynku rośnie niepewność, to inwestorzy rozglądają się za bezpieczniejszymi aktywami.

Bezpieczniejsza od złotego jest między innymi właśnie europejska waluta. Przy w miarę stabilnej relacji euro do franka i dolara nietrudno się domyślić, że również te waluty drożały proporcjonalnie.

Zobacz też: Nowatorska technologia na rynku finansowym. "Koszty wymiany walut będą niższe"

Widmo Brexitu znów straszy

Ostatnie wymiany zdań (za pośrednictwem mediów) pomiędzy europejskimi negocjatorami a nowym premierem Wielkiej Brytanii Borisem Johnsonem nie napawają optymizmem. Obie strony chcą poprawić swoją pozycję negocjacyjną i usztywniają swoje stanowisko. Problem w tym, że czas płynie nieubłaganie.

W rezultacie jesteśmy coraz bliżej daty, po której według obietnic brytyjskich polityków ich wyborcy powinni otrzymać Brexit bez żadnej umowy. Ciągła niepewność sprawia, że inwestorzy patrzą na funta coraz bardziej podejrzliwie. Była to jedyna główna waluta, która wczoraj nie drożała do złotego. Powodem było jej słabnięcie (podobnie jak w przypadku złotówki) do euro.

Francja na wojnie handlowej z USA?

Paryż nałożył nowy podatek na gigantów internetowych. Będzie on naliczany od przychodów uzyskiwanych nad Sekwaną. Prezydent USA nie przyjął tego spokojnie i szybko zareagował. Oskarżył Francuzów o dyskryminację podmiotów amerykańskich oraz zagroził sankcjami.

Mowa niby “tylko” o wyższych cłach eksportowych na wino. Problem w tym, że owe “tylko” to ponad 10 mld dolarów rocznie.

Wojna handlowa na razie dosyć skutecznie omija Europę. Można powiedzieć, że na całe szczęście, ponieważ patrząc na wyniki gospodarcze państw członkowskich, mogłaby mieć fatalne skutki. Z drugiej strony Prezydenta Trumpa czekają już w całkiem niedalekiej przyszłości kolejne wybory. Zdaniem komentatorów w trakcie globalnego spowolnienia szanse na reelekcję są znacznie mniejsze.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

waluty
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(21)
Hallo
5 lata temu
Ukrywanie inflacji Glapińskiemu już nie wychodzi .Sobie już ją zrekompensował pół milionową premią . Co na to prezes ?
Kupię
5 lata temu
Funt będzie po 3.50 .
kochany BREKS...
5 lata temu
Czekam na funta po niżej 3.80 wtedy kupię ,już nie długo , na bank !
Emigrant
5 lata temu
Bede sie martwił jak Funt bedzie po 4zl
Edd
5 lata temu
Złoty traci, bo inwestorzy zauważyli że dane GUS dotyczące inflacji są nieprawdziwe, a do tego brak inwestycji w przemyśle.
...
Następna strona