Na obietnicy nowego ministra Polacy mogą zyskać prawie 6 tys. zł. Ale są haczyki

Do końca marca rząd Donalda Tuska chce przyjąć projekt ustawy wprowadzającej wakacje od składek ZUS dla przedsiębiorców, którzy prowadzą jednoosobowe działalności gospodarcze.

Dziennik zwraca uwagę, że ta reforma w opłacaniu składek ma ulżyć Polakom pracującym na własny rachunek. "Nowa propozycja ministra jednak zaskakuje, bo nie o tym była mowa w kampanii wyborczej" - czytamy. Wcześniej mówiono o możliwości zawieszenia składek na jeden miesiąc, w opublikowanym projekcie przewidziano aż trzymiesięczne wakacje od składek ZUS.

Dlatego według "Faktu" w nowej propozycji rządu Donalda Tuska są cztery haczyki:

• zwolnienie ze składek będzie oznaczać wyższy podatek,
• wakacje od składek to ryzyko niższej emerytury w przyszłości,
• ile razy będzie można skorzystać z "wakacji",
• nie wszystkie składki będą "darowane".

Dziennik zwraca uwagę, że gdy mówiono o zwolnieniu ze składek tylko przez jeden miesiąc, na stole był też płatny urlop dla samozatrudnionych. "W założeniach ujawnionych przez resort rozwoju, o tej propozycji nie ma jednak ani słowa, Obecnie składki można odliczyć przy wyliczaniu podatku dochodowego. Jeśli pracujący na własny rachunek ze składek ZUS zostaną zwolnieni, wtedy będą płacić PIT od wyższej kwoty" - czytamy.

Ponadto, miesięczne wakacje od składek ZUS miały wiązać się z tym, że za ten czas pokryje je Fundusz Pracy. To rozwiązanie miało kosztować 1,5 mld zł. "Projekt, nad którym pracuje resort rozwoju mówi nawet o trzymiesięcznym zwolnieniu. Koszty takiego rozwiązania mogłyby więc wynieść 4,5 mld zł" - dodano. Jeśli państwo nie sfinansuje trzykrotnie wyższej kwoty, za brak składek emerytalnych zapłacą przyszli emeryci - ich świadczenia będą niższe.

Trzeci haczyk według tabloidu dotyczy możliwości korzystania z wakacji co rok. "Jeśli tak – i nie byłoby związane z żadnymi dodatkowymi warunkami, byłoby szczególnie atrakcyjne dla pracujących na swoim, bo dzięki temu mogliby zaoszczędzić 5,8 tys. zł rocznie" - napisano.

Wakacje od ZUS miałyby wejść w życie w 2025 r., choć minister Hetman nie wykluczył, że program mógłby być wprowadzony jeszcze w tym roku.

"Fakt" przypomina też, że wakacje od składek ZUS nie dotyczą składki zdrowotnej. Ta jest obowiązkowa. Podkreśla też, że to dopiero projekt przygotowany przez resort. Teraz trafi do konsultacji z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, środowiskiem przedsiębiorców i... koalicjantami.

"Bo w umowie koalicyjnej jest mowa tylko o... miesięcznych wakacjach składkowych. Propozycja resortu rozwoju może zostać uznana za zbyt liberalną i kosztowną" - dodano.