Okradł własnego szefa i zakopał pieniądze w lesie. Grozi mu więzienie
35-latek ukradł ponad 30 tys. zł swojemu pracodawcy, po czym zakopał je w lesie. Policjantom z Wydziału Kryminalnego w Kępnie udało się schwytać sprawcę. Teraz stanie przed sądem i grożą mu poważne konsekwencje.
Komenda Powiatowa Policji w Kępnie informuje na stronie internetowej, że zgłoszenie w sprawie nietypowej kradzieży trafiło na policję 23 maja 2024 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polak sprzedaje roboty warte miliony. Utrze nosa gigantowi? Cezary Kozanecki w Biznes Klasie
Na komendę przyszedł przedsiębiorca, który poinformował funkcjonariuszy, że został okradziony na ponad 30 tys. zł. Sprawą zajął się Wydział Kryminalny KPP w Kępnie.
Kierowca okradł szefa i zakopał 30 tys. zł
W trakcie czynności dochodzeniowo-operacyjnych policjanci ustalili, że kradzieży dokonał jeden z pracowników jego firmy, który był zatrudniony jako kierowca. To 35-letni mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego.
"Dzięki wytężonej pracy, funkcjonariusze odzyskali skradzione pieniądze, które sprawca zakopał w lesie na terenie powiatu wieluńskiego. Skradzione pieniądze w całości wróciły do prawowitego właściciela" - czytamy w komunikacie na stronie KPP w Kępnie.
Sprawca usłyszał zarzuty kradzieży i odpowie za przestępstwo przed sądem. Może mu grozić kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Postępowanie w tej sprawie prowadzi KPP w Kępnie.
Spada liczba kradzieży w Polsce
W kontekście kradzieży w całym kraju uwagę zwracają ostatnie dane Komendy Głównej Policji (KGP). W pierwszym kwartale 2024 r. było aż o 22 proc. mniej sklepowych przestępstw kradzieży niż rok wcześniej. Tego typu wykroczeń było z kolei o 5 proc. mniej.
To efekt nowelizacji przepisów. Od października 2023 r. kradzież o wartości przekraczającej 800 zł kwalifikuje się jako przestępstwo, a nie jako wykroczenie. Wcześniej progiem była kwota 500 zł.