Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Podatek cukrowy. Minister Emilewicz tłumaczy rząd

608
Podziel się:

Budżet w 2020 r. ma być zrównoważony, jednak by kwota po stronie wydatków zrównała się z przychodami, Polacy zapłacą za to nowymi podatkami. Jednym z nich ma być tzw. podatek cukrowy, minister rozwoju Jadwiga Emilewicz tłumaczy rząd z tego pomysłu.

Jadwiga Emilewicz tłumaczy rząd z podatku cukrowego
Jadwiga Emilewicz tłumaczy rząd z podatku cukrowego (East News)

Od 2020 roku w Polsce może obowiązywać nowa danina, czyli podatek cukrowy. Droższe będą m.in. słodzone napoje. Minister rozwoju Jadwiga Emilewicz przekonuje, że chodzi wyłącznie o zdrowie, przede wszystkim dzieci. Jednak - zupełnie jak przy wyższej akcyzie na alkohol i papierosy - ceny pójdą w górę, co ułatwi ministrowi finansów spiąć budżet tak, by był zrównoważony.

- O podatku od cukru rozmawialiśmy od ponad 2 lat. W Polsce mamy jedno z najniższych opodatkowań dosładzanych napojów. Zdajemy sobie sprawę, że otyłość staje się w Polsce chorobą dzieci. Wprowadzamy dotkliwy, podwyższony podatek, tzw. sugar tax, dlatego że przez wiele lat te produkty są na wyciągnięcie ręki, są bardzo tanie i nie ma refleksji. Zaczynamy poważną dyskusję na temat jadłospisu dzieci – powiedziała w Polsacie News minister Emilewicz.

Zobacz także: Obejrzyj: Rząd chce, żeby Polacy mniej pili

Jak podaje next.gazeta.pl, rząd ma usprawiedliwienie, by ograniczać spożycie cukru. Według danych, to w ostatnich latach znacznie wzrosło. W 2018 r. spożycie na przeciętnego Polaka sięgnęło rekordowych 51 kg, czyli 10 kg więcej niż w 2015.

Zapowiedzi resortu zdrowia z początku grudnia wskazywały, że podatek od cukru pojawi się, ale w 2022 r. Prace przyspieszono, na co wpływ może mieć weto koalicjanta PiS, czyli Porozumienia Gowina, w sprawie zniesienia limitu 30-krotności składki na ZUS. To spowodowało, że do zrównoważonego budżetu zabrakło kilku miliardów złotych.

Jednak, oprócz podatku cukrowego, rząd planuje wprowadzić jeszcze dwie daniny. Pierwszą objęte mają zostać tzw. małpki, czyli alkohol sprzedawany w butelkach o pojemności do 300 ml. Nowa opłata po połowie zostanie podzielona między gminy, na terenie których dochodzi do sprzedaży, a NFZ.

Druga danina dotyczy suplementów diety. Podmioty, które je reklamują, będą zobowiązane do "wniesienia na rachunek właściwego urzędu skarbowego opłaty w wysokości 10 proc. podstawy opodatkowania podatkiem od towarów i usług wynikającej z tej usługi". Uzyskane środki zostaną podzielone pomiędzy NFZ i ministerstwo finansów.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(608)
Jdkskdo
3 lata temu
Gdyby nie chcieli to by nie pili nagle tak się Pis martwicie o obywateli? Niszczycie Polskę ***** ***
nein
4 lata temu
nienawidze cukru PRECZ
grybowskichel...
4 lata temu
P O w trosce o zdrowie dzieci wprowadziła zakaz stosowania przypraw w stołówkach szkolnych - efekt to pełne kontenery odpadów, PiS wprowadzi nową daninę pod podobną przykrywką - efektem będzie 1000 (-)
JJ.
4 lata temu
cukier to trucizna
KtosJakis
4 lata temu
I Wy myślicie że to spowoduje ograniczenie cukru w produktach? To spowoduje wzrost cen wszystkiego co ma cukier.
...
Następna strona