Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Trudny rok przed rządem. Koszty obsługi długu gwałtownie wystrzelą

39
Podziel się:

W 2022 r. budżet państwa musiał zmierzyć się z przeceną polskich obligacji. Rekordowo rosły przez to koszty obsługi długu. Obecny rok prawdopodobnie nie przyniesie zmiany trendu. Ministerstwo Finansów już założyło dalsze wzrosty kosztów w tym zakresie.

Trudny rok przed rządem. Koszty obsługi długu gwałtownie wystrzelą
Budżet państwa. W 2023 r. będą rosły koszty obsługi długu. Na zdjęciu Mateusz Morawiecki (PAP, PAP/Darek Delmanowicz)

O sprawie pisze "Rzeczpospolita", która zauważa, że wydatki na obsługę długu Skarbu Państwa sięgnęły 32,7 mld zł w ubiegłym roku. To oznacza wzrost o niemal 7 mld zł, czyli o 26 proc. w porównaniu z 2021 r. – wskazują dane o szacunkowym wykonaniu budżetu państwa za 2022 r.

Obecny rok nie przyniesie ulgi

Dziennik podkreśla, że to duży wzrost, najwyższy od co najmniej 2010 r. Pokazuje, że budżet mocno odczuł skutki gwałtownej przeceny polskiego długu na rynku. Najtrudniejsza sytuacja pod tym względem była w październiku 2022 r. Wtedy rentowność 10-letnich obligacji skarbowych zbliżała się do rekordowych 9 proc.

Tegoroczny rok nie przyniesie ulgi w tym zakresie. Z szacunków Ministerstwa Finansów zawartych w ustawie budżetowej wynika, że koszty obsługi długu w 2023 r. mogą się podwoić. Resort oszacował je na nawet 66 mld zł, czyli ok. 2 proc. PKB.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: 2,5 mln Polaków w PPK. "Po trzech latach zaskoczeni odkrywają, że mają 10 tys. zł na koncie"

"Rz" zauważa, że to spora zmiana dotychczasowego trendu. Od 2013 r., kiedy to koszty obsługi długu sięgały 2,6 proc. PKB, udawało się sukcesywnie obniżać ich udział w wydatkach państwa. W 2021 r. stanowiły one mniej niż 1 proc. PKB.

Skąd taki wzrost kosztów?

Spodziewany wzrost wynika z tego, że sytuacja na rynkach wpływa na budżetowe wydatki na obsługę długu w pewnym przesunięciem czasowym. Koszty te rosną, gdy Skarb Państwa refinansuje swoje zadłużenie, wymieniając dług "tańszy", zaciągnięty w bardziej sprzyjających warunkach na ten "droższy", który trzeba zaciągnąć w trudniejszej sytuacji – wyjaśnia w rozmowie z "Rz" Grzegorz Ogonek, ekonomista Santander Bank Polska.

Resort finansów wskazuje, że w 2022 r. trzeba było spłacić papiery o wartości ok. 140 mld zł. W 2023 r. z kolei trzeba będzie spłacić papiery o wartości 130 mld zł, a w 2024 r. – 180 mld zł. Sporą część z tego długu trzeba będzie zaciągnąć na nowo.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(39)
tak
3 tyg. temu
preferencyjne oprocentowanie z gwarancjami EU by się przydało ale przyjemniej jest obrażać. pis mówi ze to nie problem bo się znowu dodrukuje.
Kik
3 tyg. temu
Coraz większe długi Polski są spowodowane rozdawnictwem, złodziejstwem i dyletanctwem PIS-u.
Gerwazy
3 tyg. temu
DO LUDZI, KTÓRZY NIE MAJĄ NA KOGO GŁOSOWAĆ. Nie lubisz PiS, nie lubisz PO czyli nie pójdziesz na wybory. I znowu wygra PiS, bo BABCIA MOCHER, ROLNIK Z KRAŚNIKA I ŻUL na pewno zagłosują na jedynie słuszną partię. Tak się w Polsce wygrywa wybory z wynikiem 30 proc. Bo duża część społeczeństwa "nie ma na kogo zagłosować". A potem płacz. Ludzie, nie ma takiej partii, która idealnie wpasuje się w Wasz program, a nawet jeśli taka się pojawi, to nie pokona tych dużych partii, które dysponują funduszami i są rozpoznawalne. Teraz nie czas na dywagacje, lubię, nie lubię. TRZEBA DOKONAĆ WYBORU, KIEDY ŻYŁO MI SIĘ LEPIEJ I STABILNIEJ: ZA TUSKA CZY ZA KACZYŃSKIEGO. TO TERAZ JEDYNY WYBÓR. Wybierać partię, którą sobie upatrzyliście można za kilka lat, pod warunkiem, że PiS zostanie rozliczony jak naziści po wojnie. DEPISIZACJA NAJPIERW, POTEM SOBIE SZUKAJCIE NOWYCH KOŁODZIEJCZACZKÓW CZY TAM INNYCH KORWINKÓW. PAMIĘTAJCIE, ŻE KAŻDEGO SŁABSZEGO OD SIEBIE BEZZĘBNY ZNISZCZY I SZANTAŻEM PRZEJMIE JEGO POSŁÓW, JAK LEPPERA, GOWINA. Bo teraz jest taki wybór jak we Francji przy aferze Dreyfusa, czy w hiszpańskiej wojnie domowej. Straszne jest to, że społeczeństwa wymienionych krajów przechodziły ten koszmar ponad i prawie 100 lat temu. My teraz, ale to akurat wina naszej pogmatwanej historii. DLATEGO NAJWAŻNIEJSZE JEST TERAZ ODSUNIĘCIE GROŹBY AUTORYTARYZMU OD WŁADZY. Nie lubisz Tuska, nie znosisz Kaczyńskiego, nie idziesz na wybory, głosujesz na nowego Kukiza, wynik jest jeden - wygrywa PiS. Bo pisowiec nie myśli, ale głosuje jak ksiądz albo wczorajszy kac nakazuje. PROSZĘ WAS ROZUMNI LUDZIE, BO NA PISOWCÓW SZKODA CZASU - NIE MARNUJCIE GŁOSU NA MARZENIA. PIS TO RZECZYWISTOŚĆ. STRASZNA.
W marcu
3 tyg. temu
dożynki?
Podatnik
3 tyg. temu
A oni odwracają uwagę opini wyciągając jakieś.kity na Wałęsę albo Papieża.
...
Następna strona