Fiskusowi się nie spieszy ze zwrotami za PIT
Część urzędów skarbowych oddaje z opóźnieniem nadpłaty z podatkowych zeznań za zeszły rok. Jak pisze "Rzeczpospolita", fiskus nie oddaje też odsetek za zwłokę. Skarbówka ma 45 dni na zwrot podatku z e-PIT.
Jak mówią w gazecie eksperci, spływają sygnały od przedsiębiorców, że nadpłaty nie są zwracane na czas. – Dwóch naszych klientów otrzymało zwrot z trzytygodniowym opóźnieniem. I to bez odsetek. Dwóch nie dostało jeszcze pieniędzy, choć termin upłynął na początku maja – mówi "Rzeczpospolitej" Iwona Kot, kierownik ds. finansów w biurze rachunkowym ASCS-Consulting.
Na przetrzymywanie nadpłat skarżą się też księgowi na jednym z podatkowych forów. Piszą, że pieniądze nie są oddawane, mimo że minęły już dwa miesiące od złożenia elektronicznego zeznania. Telefonicznie urzędnicy nie chcą nic mówić o przyczynach opóźnienia.
Majątek rodzin polityków powinien zostać upubliczniony? "Nie miałbym z tym problemu"
O przyczyny opóźnień gazeta zapytała też Ministerstwo Finansów. Odpowiedzi jednak nie otrzymała. Art. 78 § 1 ordynacji podatkowej mówi, że za spóźnioną nadpłatę podatnikom należy się oprocentowanie.
Za 2020 r. złożono prawie 20 mln elektronicznych deklaracji, z tego ponad połowę przez system Twój e-PIT.