Onet informuje, że metropolita krakowski dekretem zobowiązuje każdą parafię diecezji do oddawania na rzecz kurii dziesiątej części przychodów z prowadzonej działalności. — Chodzi o dodatkowe wpływy, jakie poszczególne parafie czerpią z dzierżawy nieruchomości, prowadzonych sklepików czy otrzymywanych w zamian za to, że na ich terenie stoją maszty telekomunikacyjne — wyjaśnia portalowi wyjaśnia ks. Łukasz Michalczewski, rzecznik kurii.
- Celem podatku jest pokrycie potrzeb diecezjalnych, m.in. wynikających z zasad sprawiedliwości oraz solidarności potrzeby wspierania wspólnot parafialnych znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej w ich misji sprawowania kultu, działalności charytatywno-opiekuńczej, konserwacji zabytków, czy prowadzenia inwestycji sakralnych i remontów — czytamy w dekrecie wydanym przez metropolitę.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa nowego podatku już budzi kontrowersje. - Metropolita obwieścił to, jak król, który nie rozmawia ze swoimi poddanymi – komentuje dla Onetu ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski.
Niektórzy kapłani przyznają jednak, że potrzebują pomocy. Ksiądz z jednej z parafii na zachodzie Małopolski w rozmowie z Onetem szczerze przyznaje, że rachunki już na początku tego roku skoczyły o blisko 300 proc.