Nowa polityka podatkowa Trumpa niepokoi Wall Street
Zapis w ustawie, który pozwala na dodatkowe opodatkowanie zagranicznych inwestycji w USA, wywołuje zaniepokojenie na rynkach finansowych. Według ekspertów przepis ten może zniechęcić zagranicznych inwestorów w momencie, gdy Stany Zjednoczone są szczególnie zależne od zagranicznego kapitału przy finansowaniu rosnącego długu publicznego.
Przepis zawarty jest w ustawie, która przeszła już przez Izbę Reprezentantów. Umożliwia amerykańskiemu rządowi nakładanie dodatkowych podatków na firmy i inwestorów z krajów uznanych za stosujące restrykcyjną politykę podatkową wobec USA. Nowe regulacje mogą dotknąć szeroki zakres podmiotów zagranicznych, w tym amerykańskie firmy z zagranicznymi właścicielami, międzynarodowe przedsiębiorstwa z oddziałami w USA oraz indywidualnych inwestorów.
Według Grega Petersa, współdyrektora inwestycyjnego w PGIM Fixed Income, "to wywołuje niepokój na rynkach, uderzając w już kruche zaufanie, szczególnie ze strony inwestorów zagranicznych". Dodał również, że Stany Zjednoczone "same siebie ranią" w czasie, gdy trzeba sfinansować spory dług. - Moment jest naprawdę bardzo niefortunny - stwierdził cytowany przez "Financial Times".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kołodziejczak wybuchł śmiechem. "To jest kabaret"
Potencjalne konsekwencje dla gospodarki USA
Według kancelarii prawnej Davis Polk, przepisy, które przyjęła Izba Reprezenantów, dotkną większość krajów UE, Wielką Brytanię, Australię, Kanadę i wiele innych państw na całym świecie. Dla zagranicznych inwestorów oznacza to wzrost podatków od dywidend i odsetek od amerykańskich akcji i niektórych obligacji korporacyjnych o 5 punktów procentowych rocznie przez cztery lata.
Jonathan Samford, prezes Global Business Alliance, organizacji reprezentującej największe zagraniczne korporacje inwestujące w USA, ostrzega, że "długoterminowe implikacje będą dość poważne dla międzynarodowych firm działających w Stanach Zjednoczonych". Zaznaczył również, że przepis nie wpłynie na biurokratów w Paryżu czy Londynie. - Wpłynie na amerykańskich pracowników w Paris, Kentucky, i London, Ohio ostrzegł.
Tim Adams, dyrektor generalny Instytutu Finansów Międzynarodowych reprezentującego 400 największych banków i instytucji finansowych na świecie, stwierdził z kolei, że "w czasie gdy administracja aktywnie zabiega o zagraniczne inwestycje w USA w celu wspierania tworzenia miejsc pracy, formowania kapitału i przenoszenia zdolności produkcyjnych do kraju, to może być działanie przeciwskuteczne".
Niepewność na rynkach finansowych
Analitycy Morgan Stanley twierdzą, że Sekcja 899 prawdopodobnie wywrze presję na dolara i "zniechęci do inwestycji zagranicznych", podczas gdy JPMorgan zauważa, że ma ona "znaczące implikacje zarówno dla amerykańskich, jak i zagranicznych korporacji". Dyrektor zarządzający dużego amerykańskiego funduszu obligacji przyznał, że "zagraniczni klienci już panikują".
- Nie jest całkowicie jasne, czy posiadanie obligacji skarbowych będzie opodatkowane, ale nasi zagraniczni inwestorzy obecnie zakładają, że będzie - wskazał ekspert.