Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Podatek od sprzedaży mieszkania. Jest legalny sposób, by go nie płacić

29
Podziel się:

Wystarczy pieniądze ze sprzedaży mieszkania przeznaczyć na wyposażenie nowego domu, aby uniknąć płacenia podatku - pisze "Gazeta Wyborcza". Zwraca jednak uwagę, że nie wszystkie wydatki fiskus uzna.

Podatek od sprzedaży mieszkania. Jest legalny sposób, by go nie płacić
Podatek od sprzedaży mieszkania trzeba zapłacić, jeśli sprzedajemy je w ciągu pięciu lat od daty nabycia (Adobe Stock, DRONE QUEST)

Sprzedaż mieszkania obciążona jest 19-proc. podatkiem dochodowym, o ile od zakupu nieruchomości nie upłynęło pięć lat. "Wyborcza" opisuje przypadek swojej czytelniczki Magdy, która po trzech latach posiadania 70-metrowego mieszkania w centrum Gdańska, postanowiła je sprzedać. Okazuje się jednak, że może podatku z tego tytułu nie zapłacić w ogóle. I to legalnie.

"Może go uniknąć, gdy pieniądze przeznaczy się na własne cele mieszkaniowe w nowej nieruchomości. Ma na to trzy lata od transakcji" - czytamy. Pomocna jest interpretacja ministra finansów, którą można znaleźć pod numerem DD2.8202.4.2020. Zgodnie z nią uprawione do ulgi są wydatki na zakup i montaż:

  • kuchenki gazowej, kuchenki elektrycznej lub gazowo-elektrycznej, płyty indukcyjnej, płyty ceramicznej, piekarnika, zmywarki, pralki, lodówki – w zabudowie lub wolno stojących;
  • szafki stanowiącej element mocowania umywalki będącej kompletem z tą umywalką;
  • oświetlenia sufitowego i ściennego wewnętrznego, w tym taśm LED i oczek halogenowych, z wyłączeniem lamp wolno stojących;
  • okapów kuchennych – wyciągów i pochłaniaczy, w tym okapu podszafkowego;
  • mebli, które charakteryzuje trwały związek z obiektem budowlanym lub jego częścią (lokalem), wykonanych na indywidualne zlecenie, tj. szaf wnękowych, pawlaczy, zabudowy garderoby;
  • mebli w zabudowie kuchennej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Popyt wystrzeli. Skutek może być jeden. "Rząd nie przewidział"

Podatek od sprzedaży mieszkania

- Z tego wniosek, że wydatki na meble w pokoju, które nie są trwale związane z mieszkaniem, do ulgi nie zaliczymy. Podobnie fiskus nie uwzględni wydatków na ekspres do kawy czy kuchenkę mikrofalową - mówi "Wyborczej" dr Piotr Sekulski, doradca podatkowy z Outsourced.pl.

Robert Nogacki z Kancelarii Prawnej Skarbiec zwrócił uwagę, że przepisy podatkowe się nie zmieniły, jest to skutek wydanej wykładni, jak je stosować. - Opisana interpretacja ministra finansów może więc mieć znaczenie nie tylko dla podatników, którzy poczynili wydatki na cele mieszkaniowe już po jej wydaniu – ale i dla tych, którzy wdali się w spory z fiskusem w podobnych sprawach w poprzednich latach - powiedział dziennikowi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
Ala
9 miesięcy temu
Wyborcza? Dalej nie czytam.
ojoj
9 miesięcy temu
ale nowość wyborcza wymyśliła, przecież tak zawsze było, zainwestujesz w nową nieruchomość lub remont i nie płacisz podatku, odkrycie roku
Leon
9 miesięcy temu
Im lepiej uda się okraść obywatela tym przepisy podatkowe są lepsze . I pomyśleć że to my ich wybieramy . Jesteśmy masochistami .
Wielunianin
9 miesięcy temu
Jeszcze tylko do pełni szczęścia trzeba zlikwidować te relikty minionej epoki czyli SPÓŁDZIELNIE MIESZKANIOWE ! Ich działalność opiera się na potwornej krzywdzie ludzkiej i łamaniu praw człowieka oraz obywatela. Biorą od ludzi olbrzymie pieniądze, a nic nie oferują oprócz pogardy i wrogości wobec mieszkańców polskich osiedli. Dlatego ich dalszy byt jest nieuzasadniony i powinny zostać jak najszybciej rozwiązane.
alga
9 miesięcy temu
Czy my się kiedykolwiek doczekamy rządów by do przepisów podatkowych nie była potrzebna wykładnia? Nie potraficie, to ściągnijcie rozwiązania z zachodu. Tam nie ma podatnik takich problemów. U nas był i jest horror.
...
Następna strona