Podatki w górę i ostrzeżenie dla unikających ich płacenia. Putin o pieniądzach Rosjan
Podatki, inflacja i spadek inwestycji o 3,1 proc. – Władimir Putin podczas "Podsumowania roku" mówił o stanie rosyjskiej gospodarki, bronił podwyżki VAT i zapowiadał nowe mechanizmy wsparcia dla rodzin.
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Podczas programu "Podsumowanie roku z Władimirem Putinem", przywódca Rosji odniósł się do sytuacji gospodarczej kraju. W centrum jego wystąpienia znalazły się kwestie podatków, inflacji, polityki pieniężnej oraz wsparcia dla obywateli - relacjonuje rosyjski dziennik "Kommersant".
Putin broni podwyżki podatków
Jednym z głównych tematów była podwyżka VAT. Władimir Putin podkreślał, że decyzja ta miała na celu osiągnięcie zrównoważonego budżetu. Jak zaznaczył, cel ten udało się zrealizować, m.in. właśnie dzięki temu rozwiązaniu.
Putin zwrócił jednocześnie uwagę na ryzyko związane ze wzrostem obciążeń podatkowych. Jak ostrzegał, wraz z ich podnoszeniem pojawia się pokusa uchylania się od płacenia podatków.
Demograficzna bomba uderzy w ceny mieszkań? Analityk nie ma wątpliwości
- Musimy wyeliminować szarą strefę i unikanie płacenia podatków - grzmiał Putin.
W jego ocenie rząd musi zająć się eliminacją szarej strefy oraz zjawiska unikania opodatkowania. Podkreślał przy tym, że ważne jest, aby podwyżki podatków nie pozostały jedynie zapisem na papierze, lecz znalazły realne odzwierciedlenie we wpływach do budżetu.
Putin przekonywał również, że podwyżka VAT nie ma charakteru trwałego. - Ostatecznym celem jest zmniejszenie obciążeń podatkowych w przyszłości. Liczę na to – mówił. Zapewniał przy tym, że małe przedsiębiorstwa w Federacji Rosyjskiej nie powinny ucierpieć w trakcie przechodzenia na nowy system podatkowy.
Regulacja cen w Rosji
Zdaniem Putina państwowa regulacja cen rynkowych produktów spożywczych jest rozwiązaniem niebezpiecznym. - Gdy tylko zaczniemy je regulować, gdy tylko postawimy pewien próg, produkt zniknie - stwierdził.
Jednocześnie zastrzegł, że istnieją obszary, w których ingerencja państwa jest konieczna, wskazując m.in. na ceny podstawowych leków.
Bank Rosji "radzi sobie sytuacją"
Istotną częścią wypowiedzi była również polityka pieniężna Rosji. Putin oceniał, że Bank Rosji "nie tylko radzi sobie z tą sytuacją, ale także działa bardzo odpowiedzialnie". Odnosząc się do obniżki stóp procentowych o 0,5 pkt proc., zaznaczył, że reakcja sektora realnego jest przewidywalna, choć – jak dodał – na jej efekty trzeba jeszcze poczekać.
Prezydent przyznał, że jednym z głównych tematów krytyki działań banku centralnego pozostaje różnica między stopą inflacji w Rosji a stopą bazową. Jednocześnie wskazywał, że dynamika akcji kredytowej wymaga od banku centralnego zachowania ostrożności, aby uniknąć konieczności ponownego podnoszenia stóp procentowych. W jego ocenie instytucja ta musi działać w sposób zapobiegający gwałtownemu wzrostowi inflacji.
Putin zwrócił również uwagę na spadek aktywności inwestycyjnej. Jak poinformował, w ciągu pierwszych trzech kwartałów roku wyniósł on 3,1 proc.
Putin składa obietnice pomocy Rosjanom
Putin odniósł się także do rosnących cen oraz działań osłonowych państwa. Podkreślał, że inflacja żywnościowa odczuwana przez obywateli zależy od ich indywidualnego koszyka konsumpcyjnego.
Zapowiedział również konkretne rozwiązania pomocowe. Od 1 stycznia 2026 r. mają zostać wprowadzone środki wsparcia dla rodzin z dziećmi – z 13 proc. zapłaconych podatków 7 proc. ma być im zwracane.
Putin zapewniał, że władze będą dbać o to, aby dochody obywateli nie spadły, a środki pomocowe nie zostały ograniczone. Jak zaznaczył, rodziny korzystające ze wsparcia nie powinny go tracić wraz ze wzrostem poziomu swoich dochodów.
Źródło: Kommiersant