Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|

Podatki wg PiS. Danina wymierzona w korporacje uderzy w małe firmy

197
Podziel się:

Rząd chce opodatkować bogate korporacje, ale w efekcie zabierze pieniądze małym detalistom. To kolejna grupa przedsiębiorców, która straci na Polskim Ładzie. Zdaniem Polskiej Izby Handlu wprowadzenie podatku od korporacji spowoduje upadek tysięcy firm głównie z sektora MŚP. Zanosi się na scenariusz podobny do zakazu handlu, który zamiast uderzyć w wielkie sieci, zdziesiątkował małe sklepy.

Podatki wg PiS. Danina wymierzona w korporacje uderzy w małe firmy
Podatek od korporacji uderzy w małych detalistów. Część z nich może zniknąć z rynku ARKADIUSZ ZIOLEK (ARKADIUSZ ZIOLEK)

Zgodnie z rządowym projektem ustawy o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, wprowadzającym tzw. podatek od korporacji, będą nim objęte firmy wykazujące stratę z działalności operacyjnej lub takie, których dochód nie przekracza 1 proc. obrotu.

Dotknie to zwłaszcza dystrybutorów produktów niskomarżowych. Polscy hurtownicy i współpracujące z nimi sklepy detaliczne prowadzone przez małych i średnich przedsiębiorców w większości przypadków mają rentowność poniżej 1 proc.

- Polscy dystrybutorzy i hurtownicy działają na niskich marżach przy dużych obrotach, aby umożliwić swoim odbiorcom, małym i średnim firmom, oferowanie produktów w cenach konkurencyjnych do zagranicznych sieci dyskontów - mówi Maciej Ptaszyński, wiceprezes Polskiej Izby Handlu.

Zobacz także: Polski Ład. Posłanka PO: Chaotyczny, nieprzemyślany i skomplikowany system

Według niego wprowadzenie tzw. podatku minimalnego od osób prawnych i podatkowych grup kapitałowych, nazywanego ''podatkiem od korporacji'', będzie więc kolejnym uderzeniem w małe sklepy i hurtowników.

- Z tego podatku powinny być wyłączone podmioty, które płacą podatek detaliczny oraz hurtownie zaopatrujące sklepy spożywcze. Kondycja przedsiębiorstw hurtowych zależy do kondycji ich klientów, czyli niezależnych polskich przedsiębiorców prowadzących sklepy. Te z kolei są pod rosnącą presją dyskontów i dużych sieci - twierdzi Jan Domański, rzecznik prasowy Grupy Eurocash.

Jego zdaniem rentowność w hurcie i detalu wynosi dziś poniżej 1 proc. - Nie można obłożyć uznaniowym podatkiem hurtowni zaopatrującej w żywność małe sklepy, które dziś walczą o przeżycie. Dużo się mówi o wspieraniu polskich handlowców, ale funduje się im się wzrost kosztów nabywania produktów, bo nowy podatek podwyższy koszty łańcucha dostaw. Obniży to konkurencyjność polskich firm i będzie wymarzonym prezentem dla dużych sieci - dodaje.

Polska Izba Handlu apeluje więc o wyłączenie firm handlowych działających w segmencie tzw. artykułów niskomarżowych z obowiązku płacenia nowego podatku. - Pozwoli to uniknąć sytuacji, w której na skutek nieproporcjonalnych obciążeń fiskalnych upadną polscy hurtownicy - argumentuje PIH.

Nowe podmioty nie będą płacić

Poprosiliśmy Ministerstwo Finansów o komentarz w tej sprawie. Z odpowiedzi, którą otrzymaliśmy z biura prasowego resortu wynika, że prace nad projektem ustawy trwają, a ostateczny kształt przepisów poznamy po podpisaniu i opublikowaniu projektu w Dzienniku Ustaw.

Jednocześnie resort poinformował nas, kto będzie wyłączony z podatkowego obowiązku. Nie będą go musieli płacić m.in. bankierzy, startupy, nowe polskie spółki i podmioty wchodzące na rynek.

Nie będą mu także podlegały firmy, których brak dochodu wynika np. z dekoniunktury. Będą z niego zwolnieni także podatnicy, którzy mają roczny spadek przychodów o min. 30 proc. oraz firmy z tzw. prostą strukturą.

- To spółki niemające udziałów w innych firmach, których wspólnikami są osoby fizyczne. Minimalny podatek nie będzie więc obciążać polskiego małego i średniego biznesu, wyłączając z opodatkowania aż 90 proc. działających w Polsce spółek. To gwarancja braku opodatkowania dla małych i średnich firm i podatników, którzy wejdą w Estoński CIT - twierdzi resort finansów w przesłanej do nas odpowiedzi.

Jednocześnie na zwolnienie z nowego podatku będą mogły liczyć firmy działające m.in. w transporcie morskim i prowadzące działalność związaną z wydobywaniem kopalin, których ceny zależą m.in. od notowań na światowych rynkach. Lista wyłączeń nie obejmuje jednak małych detalistów.

Duże korporacje sobie poradzą, małe firmy nie

- Pomysł rządu o wprowadzeniu podatku dla korporacji nie był konsultowany z biznesem - mówi prof. Paweł Wojciechowski, główny ekonomista Pracodawców RP.

Jego zdaniem nowa danina godzi w podstawy funkcjonowania firm. - Jeżeli firma dobrze funkcjonuje, jest standardowo opodatkowana podatkiem CIT, a gdy nie osiąga zysków, to poziom podatku przychodowego zależy od jej obrotów. Są takie branże, które są niskomarżowe. W tej grupie jest większość polskich firm z sektora handlu - dodaje.

Według niego będą one szczególnie dotknięte tą regulacją, bo ich rentowność jest niska, a po wprowadzeniu nowego podatku, nie będą miały środków na prowadzenie działalności. - Część z nich upadnie albo będzie mieć trudności w kolejnych latach. Duże korporacje sobie poradzą, w przeciwieństwie do małych firm - mówi prof. Wojciechowski.

Ekspert przypomina jednocześnie, że w trakcie pandemii małe firmy z sektora handlu i usług poniosły największe straty. Teraz ta grupa będzie dotknięta nowym podatkiem. - To jest groźne z punktu widzenia całego sektora - ostrzega.

Firmy z sektora MŚP nie powinny płacić tego podatku

Nowa danina martwi też Adama Abramowicza, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców. - Propozycja została dodana do projektu po zakończeniu konsultacji społecznych. Nie było więc czasu na jej analizę - mówi.

Jego zdaniem rozwiązanie, podobnie jak i inne propozycje w Polskim Ładzie, powinny wejść w życie od 2023 roku, a obecny czas powinien być okresem analizowania skutków rozwiązań. - Postulujemy, aby firmy z sektora MŚP były wyłączone od obowiązku płacenia tego podatku. Do projektu ustawy należy też dodać wyłączenie, które spowoduje, że firmy osiągające przychody poniżej 50 mln euro rocznie nie będą płaciły podatku - podsumowuje.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(197)
WYRÓŻNIONE
Bernie
3 lata temu
Bo wg planu PiS mają zostać tylko wielkie koncerny i spółki skarbu Państwa, całe obsadzone "swoimi". Reszta Polaków ma tyrać za miskę ryżu i nie przeszkadzać możnym z PiS.
joanna
3 lata temu
Kaczyński wierny PRL nienawidzi prywaciarzy, on uwielbia tylko to co zarządzane odgórnie, centralnie. Wszystko ma być narodowe i państwowe. Tak jak on leń narodowy.
Lord Vader
3 lata temu
Na polskim ładzie stracą wszyscy, zyska tylko PiS. To przecież jasne.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (197)
zzzzzzzz
3 lata temu
jak zwykle bankierzy
vfdcx
3 lata temu
U nas dba się głównie o niechcących pracować i ludzi o niskich kwalifikacjach podnosząc pensje minimalne. A przedsiębiorców traktuje się jak dojne krowy. Podnosi im ZUS i koszty płac dla pracowników. Zewsząd są atakowani przepisami trudnymi do interpretacji, kontrolami skarbowymi, nowymi obowiązkami, podatkami, podwójnymi składkami zdrowotnymi. Traktuje się ich jak potencjalnych oszustów. Założysz biznes, to za jakiś czas zmienią przepisy i musisz go zamknąć. Nic dziwnego, że ludzie uciekają za granicę pracować lub tam zakładają firmy albo siedzą w szarej strefie. Mimo wszytsko da się zarobić. Wszystko zależy od nas, naszych umiejętności i starań. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emerytura nie jest Ci potzerbna Jest o zarządzaniu pieniędzmi by ludzie mogli się dowiedzieć jak mogą sami zbudować sobie bezpieczeństwo finansowe, a nawet osiągnąć wolność finansową.
aka
3 lata temu
Celem Morawieckiego od samego początku była eksterminacja polskich firm. Polak nie może być przedsiębiorcą, nie może być na swoim. Ma być niewolnikiem Morawieckiego, który w zamian za pińcet będzie lizał zad Kaczyńskiemu.
Polak
3 lata temu
zapłaci i tak biedny konsument czyli wyborca pis
Miki
3 lata temu
Za wszystko i tak płaci ostatni czyli my
...
Następna strona