Można odliczyć do 53 tys. zł. O tym Ministerstwo Finansów nie mówi

Właściciel domu, który go ociepli i odliczy ulgę, a w kolejnym roku dostanie dofinansowanie, nie powinien robić korekty starych rozliczeń. Wówczas będzie musiał bowiem zapłacić odsetki od zaległości podatkowych - pisze w poniedziałkowym wydaniu "Dziennik Gazeta Prawna".

Polska Bart?omiej Magierowski
Fot. Bartlomiej Magierowski/EastNews. Wroclaw 11.08.2022.  Nowe domy, blizniaki otoczone lasem i lakami na wroclawskich Swojczycach.
Bartlomiej MagierowskiWłaściciel domu, który go ociepli i odliczy ulgę, a w kolejnym roku dostanie dofinansowanie, nie powinien robić korekty
Źródło zdjęć: © East News | Bartlomiej Magierowski
oprac.  KKG

Jak pisze dziennik, na ten problem zwrócił uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich w opublikowanym niedawno wystąpieniu do Ministerstwa Finansów. Gazeta zauważa, że odsetek łatwo uniknąć. Wystarczy rozliczyć dofinansowanie jako dochód roku bieżącego.

Ministerstwo Finansów na swojej stronie internetowej przedstawia oba te rozwiązania (korektę i rozliczenie dochodu w roku bieżącym) jako alternatywę, jednocześnie nie mówiąc wprost o konsekwencjach dokonania korekty. A są one takie, że trzeba będzie zapłacić odsetki od zaległości podatkowych - czytamy. Problem dotyczy podatników, którzy korzystają z takich programów jak "Czyste powietrze" lub "Mój prąd".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ile zarabia Hotel Arłamów? Michał Kozak w Biznes Klasie

"DGP" przypomina, że w ramach ulgi termomodernizacyjnej właściciele lub współwłaściciel domu mogą odliczyć od dochodu (przychodu) do 53 tys. zł na realizację przedsięwzięć termomodernizacyjnych, czyli np. montaż paneli fotowoltaicznych czy pompy ciepła, ale odliczeniu nie podlegają m.in. wydatki sfinansowane lub dofinansowane np. z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Gazeta zwróciła uwagę, że problemu nie ma, jeśli podatnik ponosi tylko część wydatków, a reszta jest finansowana z dotacji lub gdy najpierw pokrywa całość, a potem, w tym samym roku, dostaje zwrot. Wówczas bowiem w rozliczeniu rocznym, które składa po zakończeniu roku, odlicza tylko kwotę, którą pokrył z własnej kieszeni.

Co innego, jeżeli podatnik w jednym roku ponosi wydatek, a dopiero w kolejnym (po rozliczeniu rocznym za poprzedni rok) otrzymuje dofinansowanie. Wówczas w zeznaniu za rok, w którym poniósł wydatek, może go odliczyć w całości, a gdy dostanie zwrot, trzeba go rozliczyć z fiskusem - czytamy.

Wybrane dla Ciebie
Wykorzystanie rosyjskich aktywów. List siedmiu przywódców. "Czas jest najważniejszy"
Wykorzystanie rosyjskich aktywów. List siedmiu przywódców. "Czas jest najważniejszy"
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
Problem, który jest na Zachodzie, już w Polsce? Lewica chce nowego podatku
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
11 lat zmowy w branży rolniczej. UOKiK nakłada 170 mln zł kary
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Duże zmiany w waloryzacji emerytur? ZUS prześwietlił pomysł prezydenta
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę
Jest pierwsze zdjęcie wykonane przez polskiego satelitę
Ataki na rosyjską infrastrukturę  i indyjski deal z Putinem. Ropa musiała zareagować
Ataki na rosyjską infrastrukturę i indyjski deal z Putinem. Ropa musiała zareagować
Dziennikarka money.pl nominowana do nagrody Grand Press Economy
Dziennikarka money.pl nominowana do nagrody Grand Press Economy
Nowy rekord. Ceny miedzi wystrzeliły
Nowy rekord. Ceny miedzi wystrzeliły
2 mln Polaków toną w długach. Tam jest najgorzej
2 mln Polaków toną w długach. Tam jest najgorzej
Niemiecki przemysł łapie oddech. Solidny wzrost produkcji w październiku, ale motoryzacja wciąż hamuje
Niemiecki przemysł łapie oddech. Solidny wzrost produkcji w październiku, ale motoryzacja wciąż hamuje
Gwałtowny wzrost handlu kokainą w UE. "Nigdy wcześniej"
Gwałtowny wzrost handlu kokainą w UE. "Nigdy wcześniej"
Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań. Rząd chce 50 tys. zł kary
Nowy obowiązek dla właścicieli mieszkań. Rząd chce 50 tys. zł kary