Trump krytykuje VAT. Czy podatek od wartości dodanej faktycznie szkodzi amerykańskim eksporterom?
Prezydent Donald Trump ogłosił nowe cła na towary importowane do USA, skupiając swoją krytykę szczególnie na podatku od wartości dodanej (VAT), który według niego stawia amerykańskich producentów w niekorzystnej sytuacji. System VAT stosowany w 175 krajach i terytoriach, ale nie w USA.
Podatek od wartości dodanej to opłata nakładana na każdym etapie produkcji i dystrybucji towarów oraz usług. W Unii Europejskiej państwa członkowskie muszą stosować stawkę VAT nie niższą niż 15 proc. na większość towarów i usług, choć decyzje o konkretnych poziomach i zwolnieniach pozostawiono poszczególnym krajom. Według wyliczeń ING Groep NV, średnia stawka VAT w 27 krajach bloku wynosiła 21,5 proc. w 2023 roku.
Trump i jego doradcy argumentują, że system VAT daje europejskim eksporterom nieuczciwą przewagę, ponieważ firmy z UE otrzymują zwrot podatku, gdy ich towary opuszczają granice kraju. Natomiast gdy produkty amerykańskiego producenta wchodzą do kraju UE, są obciążane lokalną stawką VAT. W swoim wystąpieniu z 2 kwietnia, ogłaszającym szeroko zakrojone cła na import do USA, Trump oskarżył partnerów handlowych USA o nakładanie "wygórowanych podatków VAT, które stawiają nasze produkty w niekorzystnej sytuacji".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Giertych uderzył w Kaczyńskiego. "Obawia się odpowiedzialności karnej"
Różnice w systemach podatkowych USA i UE
Stany Zjednoczone, w przeciwieństwie do większości krajów rozwiniętych, nie stosują federalnego podatku konsumpcyjnego, opierając się głównie na podatkach dochodowych od osób fizycznych, od wynagrodzeń i od przedsiębiorstw. Władze USA pobierają zaledwie około 16 proc. całkowitych dochodów z podatków konsumpcyjnych, w porównaniu do średnio 31 proc. w krajach OECD, według danych z 2022 roku.
Amerykańskie władze stanowe i lokalne nakładają podatki od sprzedaży detalicznej, które są pobierane tylko w ostatnim punkcie sprzedaży dla końcowego użytkownika. Ich stawki znacznie różnią się w zależności od lokalizacji w USA. W trzech stanach - Delaware, New Hampshire i Oregon - nie ma podatków od sprzedaży, podczas gdy Luizjana ma najwyższą średnią stawkę połączonych podatków stanowych i lokalnych, wynoszącą około 10 proc.
Nie jest to pierwszy raz, gdy USA i Europa toczą spór o zwroty podatków dla eksporterów. W latach 70. i 80. XX wieku Stany Zjednoczone stworzyły mechanizmy oferujące swoim eksporterom zwrot amerykańskich podatków korporacyjnych, podobne do zwrotów VAT. UE ostatecznie wygrała sprawę przed Światową Organizacją Handlu w latach 90., i od tego czasu USA nie mają podobnych zwrotów eksportowych.
Warto podkreślić, że produkty z UE i USA podlegają tej samej stawce VAT, gdy są sprzedawane konsumentom w UE, i tej samej stawce podatku od sprzedaży, gdy są sprzedawane w USA. Cła, natomiast, dotyczą wyłącznie importu.
Tak pomaga VAT
Ekonomistka Maria Demertzis napisała niedawno, że "przy wszystkich innych czynnikach równych, przejście z opodatkowania przedsiębiorstw na opodatkowanie konsumentów obniża ceny producentów, co sprawia, że krajowi producenci są bardziej konkurencyjni za granicą. Ta zmiana, znana również jako dewaluacja fiskalna, jak udokumentowano, pomogła krajom europejskim po kryzysie finansowym z lat 2007-2008".
Jednocześnie struktura polityki podatkowej kraju to tylko jeden z czynników wpływających na konkurencyjność jego firm. Całkowite dochody podatkowe w krajach UE w ostatnich latach wynosiły około 40 proc. produktu krajowego brutto, w porównaniu z 25 proc. dla USA - co można uznać za przewagę dla amerykańskich przedsiębiorstw. Innym czynnikiem jest również obciążenie regulacyjne.