Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|

Większość Polaków chce likwidacji podatku Belki

66
Podziel się:

Zlikwidowania tzw. podatku Belki chce ponad 67 proc. Polaków, a 4 proc. - jego zawieszenia - wynika z sondażu UCE Research i SYNO Poland. Zawieszenie tego podatku mogłoby zachęcić Polaków do oszczędzania w czasie rosnącej inflacji - twierdzą autorzy badania.

Większość Polaków chce likwidacji podatku Belki
Marek Belka (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

Jak wynika z najnowszego sondażu UCE Research i SYNO Poland, 67,5 proc. badanych uważa, że w związku z rosnącą inflacją rząd powinien zlikwidować tzw. podatek Belki od zysku z oszczędności, np. lokat bankowych lub ze sprzedaży akcji. Przeciw jest 9,2 proc. ankietowanych, a 19,3 proc. nie ma w tej kwestii zdania. Natomiast 4 proc. respondentów wskazało, że podatek ten powinien być czasowo zawieszony.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Diametralnie zmienił zdanie". Wiceminister odpowiada Tuskowi

Polacy chcą likwidacji podatku Belki

Według Konrada Wójcika z UCE Research, w czasie szalejącej inflacji społeczeństwo jest zmęczone coraz większymi obciążeniami fiskalnymi. - Ale mało kto lubi płacić podatki, więc nawet gdyby nie było całej tej drożyzny, to prawdopodobnie większość byłaby za zniesieniem tego podatku - ocenił.

Jak wskazał, dziś mało kto pamięta, że danina ta została wprowadzona tymczasowo, a istnieje już 20 lat. - Wtedy wskazywano, że celem podatku ma być zwiększenie wpływów do budżetu, bo państwo znalazło się w trudnej sytuacji dochodowej. Natomiast obecnie część Polaków może to traktować jako karę za przedsiębiorczość, co zniechęca do samego oszczędzania - ocenił ekspert.

Coraz więcej zwolenników likwidacji?

Zwrócił uwagę na fakt, że co piąty pytany nie ma zdania w tej spawie. - Można się spodziewać, że wraz z dalszym wzrostem inflacji coraz więcej niezdecydowanych Polaków będzie zasilało grono zwolenników zniesienia tego podatku - szacuje. Jak wyjaśnił, banki obniżały oprocentowanie lokat, które już wcześniej były uważane za nieopłacalne, więc część Polaków odeszła od tego sposobu oszczędzania w poszukiwaniu alternatywnych rozwiązań. - W czasach, gdy pieniądze tracą na wartości, szczególnie ważne są zachęty do ich odkładnia i inwestowania - ocenia Wójcik.

Z badania wynika, że częściej za zlikwidowaniem tzw. podatku Belki opowiadają się mężczyźni niż kobiety (71,9 proc. wobec 63,5 proc.). Ponadto zwolennikami likwidacji są przede wszystkim osoby w wieku 36-55 lat (71,8 proc.), z miesięcznymi dochodami netto sięgającymi od 3 tys. zł do 4999 tys. zł (72,9 proc.), z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym (72 proc.) i z miejscowości liczących od 100 tys. do 199 tys. mieszkańców (77,8 proc.). - W dzisiejszych czasach, osoby zarabiające między 3 tys. a blisko 5 tys. zł są w stanie zgromadzić bardzo niewielkie oszczędności. Nie chcą więc, żeby państwo zabierało im choćby złotówkę z tego, co wielkim wysiłkiem udało im się odłożyć - tłumaczy Wójcik.

Jak wskazał, dla osób uzyskujących co miesiąc ponad 9 tys. zł na rękę, bez względu na to, jakie mają zobowiązania, odkładanie części pieniędzy nie jest aż tak trudne, jak dla mniej zarabiających. To ta grupa zarobkowa najczęściej opowiadała się za czasowym zawieszeniem podatku (7,7 proc.). W ocenie eksperta warto, żeby władza rozważyła czasowe zawieszenie tego podatku, podobnie jak wprowadziła zerowy VAT na produkty spożywcze. - Mogłoby to bardziej zachęcić Polaków do oszczędzania w okresie rosnącej inflacji - zaznaczył.

Co zakłada podatek Belki

Podatek od dochodów kapitałowych, czyli tzw. podatek Belki, został wprowadzony w 2002 roku przez rząd Leszka Millera, w którym Marek Belka był wicepremierem i ministrem finansów. Początkowo stawka podatku wynosiła 20 proc. i obejmowała zyski z oszczędności od depozytów i lokat bankowych. W 2004 roku rozszerzono opodatkowanie również o dochody kapitałowe pochodzące z inwestycji giełdowych; jednocześnie obniżono podatek do 19 proc.

Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI (Computer Assisted Web Interview) przez UCE Reaserch i SYNO Poland na próbie 1034 dorosłych Polaków. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, zarobków, wykształcenia oraz regionu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(66)
Greta
rok temu
A co z podatkiem od nadprodukcji,w przedsiębiorstwach o którym mówi Sasin.
Masmix
rok temu
Za takie numery to już nigdy nie chce powrotu złodziei z PO
Woldemord
rok temu
Ten Belka za ten złodziejski podatek to mógł spokojnie z banksterami w szranki stawać
Patryk
rok temu
Właśnie za ten złodziejski podatek i za podwyższenie wieku emerytalnego, powiedziałem sobie że nigdy więcej już nie zagłosuje za PO, a wyborcom PISu też w żadnym wypadku nie jestem.
BNFGB
2 lata temu
Jak zawsze za inflację oskarżeni są wszyscy niech odpowiadają ludzie co kredyty nabrali i developerka ( pieniądze wpompowane w obieg jako nadwyżka ) a formalnie nie zarobione przez kowalskiego lub firmę Delveloperską . Ktoś za to powinien beknąć !!!!!!!!!
...
Następna strona