Zalało dom ubezpieczony na milion. PZU chce dać 85 tys. zł. Firma tłumaczy

- To jest oszałamiające - mówi Maria Łukaszewska o kwocie ubezpieczenia, jaką PZU chce jej wypłacić za zalany dom. Sprawę właścicielki leżącego niedaleko Lądka-Zdrój budynku, zniszczonego przez powódź, opisuje "Gazeta Wyborcza". PZU odpowiada na zarzuty.

Dom ubezpieczony na milion złotych został kompletnie zalany. PZU chce dać 85 tys. zł - zdjęcie ilustracyjneDom ubezpieczony na milion złotych został kompletnie zalany. PZU chce dać 85 tys. zł - zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News | Karol Porwich
oprac.  TOS

Okolice Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego są jednymi z tych, które wrześniowa powódź dotknęła najbardziej. To właśnie tu, we wsi Stojków, leży jednorodzinny dom pani Marii Łukaszewskiej. Jak opisuje "Gazeta Wyborcza", dom został kompletnie zalany, woda wdarła się nawet na pierwsze piętro. "Całkowicie przesiąkły nią ściany i strop pomiędzy parterem, a piętrem" - relacjonuje serwis internetowy "Wyborczej".

Zniszczeniu uległ też teren dookoła budynku: brama, ogrodzenie, dwie wiaty. Pani Maria szacuje, że koszt doprowadzenia domu do stanu sprzed powodzi może sięgnąć nawet 1,5 mln zł. Budynek był ubezpieczony w PZU na milion złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zarabiał 75 tys. dol. rzucił pracę i zbudował firmę w Polsce - Przemek Żebrowski w Biznes Klasie

Ubezpieczenie na milion, PZU chce wypłacić 85 tys. zł

Z relacji kobiety wynika, że rzeczoznawcza, który przyjechał oszacować szkody, ocenił, że "milion z polisy nie wystarczy, żeby to wszystko tutaj pokryć". Nic jednak nie wskazuje na to, by kobieta mogła liczyć na takie pieniądze od ubezpieczyciela. PZU przysłał jej bowiem e-mail z decyzją, w którym napisał, że wypłaci niecałe 85 tys. zł odszkodowania.

- Dla mnie przerażające jest to, ilu ludzi, przez których przepłynęła powódź, powaliła ich na ziemię, dostaje z drugiego "liścia" od ubezpieczyciela. To jest oszałamiające. Proszę sobie wyobrazić ile osób to dobije - komentuje w "Wyborczej" pani Maria. I zapowiada, że będzie walczyła z ubezpieczycielem.

Jej sprawą pro bono zajmuje się kancelaria prawna z Poznania. Teraz kobieta kontaktuje się z PZU tylko za pośrednictwem pełnomocnika.

PZU zabiera głos

Poprosiliśmy PZU o komentarz do tych doniesień. Jak tłumaczy biuro prasowe ubezpieczyciela, kwoty, które są wymienione w artykule, to zaliczki i wstępne kwoty odszkodowania. Firma skontaktowała się z poszkodowaną, która nie uczestniczyła osobiście w oględzinach, by jeszcze raz wytłumaczyć status postępowania. W poniedziałek będzie na miejscu kolejna wizyta rzeczoznawcy, aby ostatecznie ocenić wartość odszkodowania.

"Nasza decyzja w sprawie wypłaty zaliczki nastąpiła już dwa dni po zgłoszeniu szkody – 14 września zaistnienie szkody, 17 września jej zgłoszenie, a już 19 września wypłata zaliczki. Tego samego dnia rzeczoznawca przeprowadził oględziny na miejscu zdarzenia w celu oszacowania wstępnej kwoty odszkodowania, co jest absolutnie niestandardowym i proklienckim działaniem" - przekonuje ubezpieczyciel.

Firma dodaje, że szczegóły postępowania są objęte tajemnicą ubezpieczeniową. Podkreśla jednak, że w sytuacjach, kiedy doszło do całkowitego zniszczenia budynków lub naruszenia ich konstrukcji, wypłacana jest całkowita suma odszkodowania. W innych okolicznościach, kiedy budynek został podtopiony czy zalany – wysokość strat poniesionych przez daną osobę określa rzeczoznawca (wycena np. kosztów osuszania, malowania, naprawy czy odszkodowania za ubezpieczony sprzęt domowy).

"Na terenach popowodziowych działa 700 pracowników PZU, specjalnie oddelegowanych na ten teren, którzy specjalizują się w likwidacji szkód i pracują kilkanaście godzin na dobę, by jak najszybciej rozwiązać problemy naszych klientów" - podkreśla ubezpieczyciel. "Niestety czasem zdarzenia tego typu mogą być pożywką do szerzenia fake newsów przez osoby trzecie, które są zainteresowane osiąganiem własnych korzyści" - dodaje.

"Jako ubezpieczyciel jesteśmy na miejscu kataklizmu od samego początku, wspierając klientów w tych trudnych chwilach i maksymalnie szybko wypłacając im należne odszkodowania" - zaznacza firma. I podkreśla, że od poniedziałku 16 września wysłała w teren mobilne biura, które "docierały wszędzie tam, gdzie opadająca woda umożliwiła dojazd". "Były już m.in. w mocno zniszczonych przez powódź Kłodzku, Lądku-Zdroju, Stroniu Śląskim. Dotarły także do Krosnowic, Trzebieszowic, Ołdrzychowic Kłodzkich i Głuchołaz, Bodzanowa i Nysy" - wylicza PZU.

"Do 29 września uruchomiliśmy już 150 mln zł odszkodowań i wydaliśmy decyzje odnośnie aż 70 proc. zgłoszonych przez klientów szkód powodziowych. Utworzyliśmy specjalny fundusz pomocowy na rzecz walki z powodzią w wysokości 26 mln zł" - dodaje firma.

Źródło artykułu: money.pl

Wybrane dla Ciebie

Tusk: Ukraina odzyskuje zaufanie w jedność Zachodu odnośnie wsparcia podczas wojny i po jej zakończeniu
Tusk: Ukraina odzyskuje zaufanie w jedność Zachodu odnośnie wsparcia podczas wojny i po jej zakończeniu
Sytuacja w województwie śląskim ustabilizowana po intensywnych opadach deszczu
Sytuacja w województwie śląskim ustabilizowana po intensywnych opadach deszczu
Rubio: Szczyt Trump-Putin nie jest planowany, ale kontakty dyplomatyczne trwają
Rubio: Szczyt Trump-Putin nie jest planowany, ale kontakty dyplomatyczne trwają
Nowy szczyt bitcoina. Cena pobiła rekord
Nowy szczyt bitcoina. Cena pobiła rekord
Rekonstrukcja rządu 22 lipca? Tusk: marszałek Czarzasty ma poczucie humoru
Rekonstrukcja rządu 22 lipca? Tusk: marszałek Czarzasty ma poczucie humoru
Prywatna policja Trumpa? Prezydent USA zamienia urząd w małą armię
Prywatna policja Trumpa? Prezydent USA zamienia urząd w małą armię
Tusk wyklucza stanowisko wicepremiera dla Polski 2050 przy rekonstrukcji rządu
Tusk wyklucza stanowisko wicepremiera dla Polski 2050 przy rekonstrukcji rządu
Rosja po cichu tworzy elitarne jednostki. W konkretnym celu
Rosja po cichu tworzy elitarne jednostki. W konkretnym celu
"Nie możemy się godzić". Polskie miasto chciało być większe. Jest weto
"Nie możemy się godzić". Polskie miasto chciało być większe. Jest weto
UOKiK uderza w Paypal. Polacy dostaną pieniądze
UOKiK uderza w Paypal. Polacy dostaną pieniądze
Odprawa przy zwolnieniach grupowych wzrośnie do nawet 72 tysięcy złotych
Odprawa przy zwolnieniach grupowych wzrośnie do nawet 72 tysięcy złotych
Zaskakująca decyzja Pentagonu. Wydali ogromną kwotę na kopalnię
Zaskakująca decyzja Pentagonu. Wydali ogromną kwotę na kopalnię