Nowa era kolei. Będą szybkie pociągi. Oto ile pojadą
PKP Intercity rozpisało przetarg na pierwsze w Polsce pociągi dużych prędkości. Nowe składy mają osiągać nawet 350 km/h i początkowo kursować między Warszawą a Łodzią. Minister infrastruktury zapowiada kolejowy przełom.
PKP Intercity wykonało kolejny krok w kierunku uruchomienia Kolei Dużych Prędkości w Polsce. Narodowy przewoźnik ogłosił przetarg na zakup 20 nowoczesnych składów, z opcją rozszerzenia zamówienia o kolejne 35 pociągów. Nowe jednostki mają osiągać prędkości, jakich dotąd na polskich torach nie było.
Narodowy przewoźnik PKP Intercity ogłasza przetarg na zakup pierwszych w Polsce high speedów (...). Planujemy kupić high speedy, które będą jeździły po polskich torach z prędkością między 320 a 350 kilometrów na godzinę – powiedział minister infrastruktury Dariusz Klimczak podczas wtorkowej konferencji prasowej.
"Na tym powinno się skupić nasze pokolenie". Czego uczyć dzieci w kwestii pieniędzy
Polscy producenci przystąpią do przetargu
Szef MI wskazał, że we wrześniu na targach kolejowych w Gdańsku, wspólnie z premierem Donaldem Tuskiem, rozmawiał z polskimi producentami pociągów o ich udziale w przetargu na budowę kolei dużych prędkości.
- Zadaliśmy kluczowe pytanie polskim producentom pociągów: czy podejmiecie wyzwanie i przystąpicie do przetargu na wybudowanie high speedów? Odpowiedź była twierdząca. Wtedy do działania przeszło PKP Intercity i prowadziło konsultacje. W wyniku tych konsultacji uzyskało potwierdzenie, że tak, polscy producenci pociągów przystąpią do przetargu na budowę high speedów w partnerstwie z podmiotami, które mają odpowiednią technologię i doświadczenie - powiedział Klimczak.
Zaznaczył, że rząd koncentruje się zarówno na kolejach dużych prędkości, jak i przywracaniu połączeń, budowaniu nowych przystanków i odnawianiu dworców, "żeby z kolei mogli korzystać nie tylko miłośnicy szybkich, nowoczesnych pociągów, którzy jeżdżą między najważniejszymi aglomeracjami, ale także mieszkańcy mniejszych miejscowości". Podkreślił, że to będzie "historyczny zakup", którego celem będzie nie tylko nabycie taboru. - Przede wszystkim celem tego przetargu jest maksymalny udział polskich przedsiębiorców zarówno w zakupie taboru, jego utrzymaniu, jak i budowie zaplecza technicznego - wyjaśnił minister.
Wiceminister infrastruktury Piotr Malepszak podkreślił, że polskie firmy nie produkują pociągów, które mogłyby pojechać szybciej niż 250 km na godzinę. - Dlatego tak ważne jest - i te działania poczyniliśmy w rozmowach z naszymi partnerami - żeby polscy producenci mogli wystartować w konsorcjach i są zainteresowani taką formą udziału w tym dużym przedsięwzięciu - dodał.
Najpierw Warszawa–Łódź
Zgodnie z zapowiedziami, nowe pociągi w pierwszej kolejności pojawią się na trasie łączącej Warszawę, Port Polska i Łódź. Dopiero w kolejnych etapach składy mają zostać skierowane także do Wrocławia i Poznania. Ma to oznaczać stopniowe wdrażanie połączeń dużych prędkości na kluczowych kierunkach w kraju.
Ogłoszony przetarg obejmuje nie tylko dostawę pociągów, ale również świadczenie usług utrzymania oraz zaprojektowanie i budowę warsztatu utrzymania technicznego. Postępowanie prowadzone jest w trybie dialogu konkurencyjnego, na podstawie przepisów Prawa zamówień publicznych.
Harmonogram liczony w latach
PKP Intercity zakłada, że dostawa dwóch pierwszych składów nastąpi do 60 miesięcy od podpisania umowy. Realizacja całego zamówienia podstawowego, obejmującego 20 pociągów, ma zakończyć się maksymalnie w ciągu 84 miesięcy. W przypadku skorzystania z prawa opcji i dostawy wszystkich 55 składów termin ten może się wydłużyć do 110 miesięcy.
Jednocześnie przewoźnik planuje długoterminową współpracę z dostawcą. Usługi utrzymania technicznego pociągów mają być świadczone przez okres aż 30 lat, co podkreśla strategiczny charakter inwestycji i jej znaczenie dla przyszłości polskiej kolei.
Źródło: PAP