Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Panama Papers: Relacje mediów zagranicznych. W sprawę zamieszani właściciele polskich banków

0
Podziel się:

"Największy dziennikarski przeciek w historii" - pisze w poniedziałek "Sueddeutsche Zeitung", opisując tzw. papiery z Panamy (Panama Papers).

Panama Papers: Relacje mediów zagranicznych. W sprawę zamieszani właściciele polskich banków
(Ulrich Baumgarten / Getty Images)

"Największy dziennikarski przeciek w historii" - grzmi w poniedziałek "Sueddeutsche Zeitung", opisując tzw. papiery z Panamy (Panama Papers). Światowe media oskarżają m.in. prezydentów Putina, Poroszenkę i Li Jinpinga. "Spółki brały niskooprocentowaną pożyczkę z Banku Rosji, aby następnie podpisać kolejną umowę, z Gazpromem z ponad dwukrotnie wyższą marżą" - podaje "The Guardian". Rzecznik Kremla zarzuca wszystkim manipulację i "Putinofobię".

"Panamskie papiery" - ok. 11,5 miliona dokumentów, które wyciekły z kancelarii Mosack Fonseca w Panamie - zdaniem wielu analityków wywołają większą burzę niż w 2013 roku rewelacje Edwarda Snowdena, dotyczące skali inwigilacji prowadzonej przez służby USA.

Przeglądanie dokumentów przesłanych anonimowo "Sueddeutsche Zeitung" i Międzynarodowemu Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) rozpoczęto w zeszłym roku. Brali w tym udział reporterzy z ponad 100 mediów w 78 krajach.

"Sueddeutsche Zeitung"

"Sueddeutsche Zeitung" podaje, że jest to "największy dziennikarski przeciek w historii", zawierający znacznie więcej informacji niż tajne dokumenty dyplomacji USA ujawnione przez demaskatorski portal WikiLeaks.

Mossack Fonseca należy do największych na świecie placówek, oferujących klientom zakładanie i prowadzenie firm offshore znajdujących się w tzw. rajach podatkowych. Panamska kancelaria założyła dotąd ponad 200 tys. takich fasadowych firm (shell companies).

Gazeta natrafiła w "panamskich papierach" na członków różnych organizacji mafijnych, a także na gwiazdy piłki nożnej, 350 dużych banków i setki tysięcy zwykłych ludzi.

Wymienia się m.in. prezydenta Chin Li Jinpinga, prezydenta Ukrainy Petra Poroszenkę, premiera Islandii Sigmundura Davida, prezydenta Pakistanu Nawaza Sharifa, byłego prezydenta Egiptu Hosniego Mubaraka, byłego libijskiego przywódcę Muammara Kadafiego, prezydenta Syrii Baszara el-Asada, nieżyjącego już ojca brytyjskiego premiera Davida Camerona.

Agencja Reutera

Szybko zareagowały władze podatkowe w Australii i Nowej Zelandii. Badają miejscowych klientów panamskiej firmy pod kątem uchylania się od podatku. W Australii ma to dotyczyć 800 bogatych biznesmenów.

- Dotąd połączyliśmy 120 z nich z powiązanym dostarczycielem usług offshore, zlokalizowanym w Hong-Kongu - napisał australijski urząd podatkowy w oświadczeniu. Nie wskazano, o którą konkretnie firmę chodzi.

Nadzór finansowy Austrii prowadzi dochodzenie w sprawie dwóch banków zaangażowanych w aferę: Raiffeisen Bank International (właściciela Raiffeisen Polbanku) i Hypo Landesbank Vorarlberg.

Podobna instytucja w Szwecji (FSA) wszczęła śledztwo odnośnie Nordea Banku.

- Traktujemy tę sprawę bardzo poważnie - powiedział Reuterowi Christer Furustedt, szef FSA kontrolujący sektor bankowy.

W aferę zamieszany ma być też norweski DNB (właściciel DNB Bank Polska). Regulator rynku poprosił o wyjaśnienia zarządy banków, które odnaleziono w dokumentach.

Ukraińska Partia Radykalna zwróciła się do parlamentu o wszczęcie procedury impeachmentu prezydenta Poroszenki.

„The Guardian”

W Wielkiej Brytanii dostęp do dokumentacji otrzymali dziennikarze "Guardiana" oraz BBC, którzy skupili się na najważniejszych światowych politykach i ich powiązaniach z rajami podatkowymi, a także na roli Wielkiej Brytanii w umożliwianiu podobnych rozwiązań prawnych. Ponad połowa z firm, których dotyczą dokumenty, podlegała brytyjskiej jurysdykcji, m.in. na Wyspach Dziewiczych i Wyspie Man.

Publikując w materiale z pierwszej strony efekty śledztwa, "The Guardian" wypomina brytyjskiemu premierowi Davidowi Cameronowi bezczynność w zapobieganiu takim nadużyciom, wbrew zapowiedzianej w 2013 roku próbie reformy globalnego systemu podatkowego w celu zlikwidowania zjawisk korupcji oraz prania pieniędzy, które przynoszą brytyjskiemu budżetowi wielomilionowe straty. Na maj zaplanowany jest londyński szczyt przedstawicieli biznesu i polityki przeciwko nadużyciom w rajach podatkowych.

Gazeta wspomina również, że wśród nazwisk osób, które korzystały z usług panamskiej firmy, jest zmarły w 2010 roku ojciec szefa brytyjskiego rządu, Ian Cameron, który regularnie lokował swoje zarabiane w londyńskim City pieniądze w Panamie, aby uniknąć wysokiego opodatkowania.

Dostępne materiały opisują jednak przede wszystkim sieć zależności oraz niezabezpieczanych, nieujawnianych transakcji przeprowadzonych przez zarejestrowane w rajach podatkowych firmy związane m.in. prezydentem Rosji Putinem i Ukrainy Poroszenką, premierem Islandii Sigmundurem Davidem Gunnlaugssonem, działaczami światowej piłki nożnej, w tym przedstawicielami FIFA, czy argentyńskim piłkarzem Lionelem Messim.

"The Guardian" opisuje m.in. rolę wiolonczelisty *Siergieja Rołdugina, wieloletniego przyjaciela Putina *i dyrektora artystycznego Domu Muzyki w Petersburgu, który kontroluje pięć spółek zarejestrowanych w rajach podatkowych.

- To są delikatne tematy, nie jestem gotowy, aby teraz udzielić w tej sprawie komentarza - powiedział Rołdugin "Guardianowi".

Według gazety muzyk miał zarabiać miliony dolarów na korzystnych transakcjach z rosyjskimi firmami, następnie przekazując je bliskim i zaufanym rosyjskiego prezydenta, m.in. wpłacając wysoką kwotę na rzecz ośrodka narciarskiego, w którym ślub brała córka Putina. W jednej z transakcji spółki zależne wzięły niskooprocentowaną pożyczkę z Banku Rosji, aby następnie podpisać kolejną umowę, z Gazpromem, w ramach umowy o ponad dwukrotnie wyższej marży.

Opublikowane w poniedziałek materiały rzucają także oskarżenia na islandzkiego premiera Gunnlaugssona, który wraz ze swoją żoną mieli korzystać z rajów podatkowych w trakcie kryzysu bankowego, który dotknął Islandię w latach 2008-2011. Polityk nie wpisał posiadanych udziałów w zarejestrowanych w Panamie spółkach do swojego zeznania podatkowego. Spytany przez "Guardiana" o szczegóły podczas rejestrowanego wywiadu telewizyjnego, Gunnlaugsson przerwał rozmowę i wyszedł z pokoju.

BBC

Na poniedziałkowy wieczór BBC One zaplanowała emisję specjalnego odcinka programu śledczego "Panorama", który ma szczegółowo wyjaśnić mechanizm działania firm w rajach podatkowych.

BBC wskazuje, że fasadowa firma ,,na zewnątrz sprawia wrażenie prawowitego biznesu". W rzeczywistości jest to jednak ,,tylko pusta skorupka", która jedynie zarządza włożonymi w nią pieniędzmi, ukrywając, kto jest właścicielem tych pieniędzy. Fasadowe firmy są też często nazywane ,,skrzynkami pocztowymi", ponieważ praktycznie są tylko adresami, na które wysyła się dokumenty.

"Sputnik"

- "Putinofobia" osiągnęła nowe wyżyny, sprawiając, że nie można już mówić dobrze o Rosji - powiedział Dymitr Pieskow, rzecznik prasowy Kremla. - Ten produkt informacyjny stworzony został i jest promowany na potrzeby naszej sceny politycznej. Ten produkt celuje w nasze społeczeństwo. Mimo że Putin nie pojawia się w dokumentach nigdzie bezpośrednio i mimo że inne kraje i inni liderzy politycznie są tam wspominani, to jest jasne, że prawdziwym celem tego ataku jest nasz prezydent, szczególnie w okolicznościach zbliżających się wyborów parlamentarnych a w dłuższym okresie prezydenckich za dwa lata - dodał.

CNBC

Amerykańska telewizja CNBC na swym portalu wyraża przekonanie, że "panamskie papiery" wstrząsną rajami podatkowymi. Dyrektor ICIJ Gerard Ryle sądzi, że ten przeciek "będzie prawdopodobnie największym ciosem, jaki kiedykolwiek otrzymał świat offshore".

Ramon Fonseca, współzałożyciel kancelarii, potwierdził w panamskiej telewizji, że dokumenty, które wyciekły, są autentyczne i że zostały wykradzione przez hakerów.

Mossack Fonseca twierdzi, że zawsze postępowała zgodnie z normami międzynarodowymi, dbając, by firmy nie były wykorzystywane do uchylania się od podatków, do prania pieniędzy, finansowania terroryzmu i innych nielegalnych działań.

Panamska kancelaria wydała oświadczenie, w którym zdecydowanie zaprzecza, jakoby "udostępniała struktury zaprojektowane w celu ukrywania tożsamości prawdziwych właścicieli".

banki
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)