Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Szwajcaria powróci do obrony kursu franka?

0
Podziel się:

Tamtejsza giełda straciła już 12 procent. Sprawdź, co decyzje Narodowego Banku Szwajcarii oznaczają dla kredytobiorców.

Szwajcaria powróci do obrony kursu franka?
(PAP/EPA)

Euro kosztuje poniżej jednego franka, na wartości traci szwajcarska giełda - Szwajcaria odczuwa pierwsze konsekwencje decyzji Narodowego Banku o zniesieniu minimalnego kursu euro. Większość specjalistów krytykuje uwolnienie waluty w bardzo mocnych słowach.

Aktualizacja: 20:55.

Rano szwajcarski bank centralny (SNB) ogłosił, że przestaje bronić swojej waluty i uwalnia jej kurs. Dotąd SNB utrzymywał tzw. sztywny kurs, co oznaczało, że euro nie mogło kosztować mniej niż 1,2 franka. Decyzja ta wywołała panikę na rynkach.

_ - Utrzymanie stałego kursu euro w stosunku do franka nie jest więcej potrzebne - _argumentował podczas konferencji prasowej Thomas Jordan, szef Narodowego Banku Szwajcarii.

Sytuacja ekonomiczna jest tak dobra, że euro nie musi być więcej chronione - twierdzi SNB (Narodowy Bank Szwajcarii). Dotychczas kurs euro był sztucznie utrzymywany przez Narodowy Bank Szwajcarii na stałym poziomie - 1,20.

_ - Nie ma sensu, z powodów ekonomicznych, prowadzić dalej bezsensownej polityki _ - tłumaczył prezes Narodowego Banku. _ Nie mamy wpływu na rynki międzynarodowe, dlatego wycofanie się było lepsze _ - zapewnił.

Od rana, kiedy decyzja ta została ogłoszona, zanotowano znaczny spadek wartości euro, które kosztuje teraz poniżej jednego franka. Szwajcarska giełda straciła już 12 proc.

Na tej decyzji zyskają przede wszystkim obywatele Szwajcarii kupujący za granicą - będzie nawet o 20 proc. taniej. Szczególnie zyskają centra hadlowe blisko szwajcarskiej granicy, np. w Niemczach, i firmy eksportowe.

Zdaniem ekspertów, straci na tym sam Narodowy Bank Szwajcarii, który od wielu miesięcy gromadził obcą walutę, przede wszystkim właśnie w euro.

Prezes Narodowego Banku Szwajcarii zapewnia, że SNB cały czas obserwuje rynki walutowe i _ jeśli będzie to konieczne, ponownie może wprowadzić limit ceny euro _. Ma on jednak nadzieję, że rynek się ustabilizuje i nie będzie to więcej konieczne.

Świat zaskoczony decyzją

Decyzja SNB zaskoczyła nawet szefową Międzynarodowego Funduszu Walutowego Christine Lagarde, która w wywiadzie dla Reutera powiedziała, że jest _ nieco zdumiona tym, iż szef SNB nie skontaktował się z nią w tej sprawie _. Dodała, że _ ponieważ tego nie wie, ma więc tylko nadzieję, iż SNB skomunikował się z innymi bankami centralnymi _. Odmówiła jednak skomentowania samej decyzji.

_ Economist _ przypomina, że notowania walut w ciągu dnia nie zmieniają się o więcej jak 2 do 3 proc., a i to jest znaczna różnica. _ Aprecjacja o 20-30 proc. to zjawisko prawie bez precedensu _ - pisze gazeta. Ale to się właśnie zdarzyło, gdy SNB uwolnił kurs franka. Po takim ruchu _ fala uderzeniowa _ przejdzie przez całą gospodarkę - prognozuje brytyjski dziennik.

Bank JP Morgan wydał komunikat, w którym zauważa, że decyzja SNB _ może pociągnąć za sobą zdecydowanie za dużą zmienność na rynku oraz wywindowanie franka znacznie powyżej wartości fundamentalnej _.

Francuski dziennik finansowy _ Les Echos _ wyjaśnia, że wyjątkowo duża zmienność na rynku nieuchronnie powoduje straty, ponieważ _ modele zarządzania ryzykiem są czasem niewystarczające _.

Według londyńskiej firmy analitycznej Capital Economics, cytowanej przez _ Les Echos _, bank Szwajcarii _ będzie zapewne szybko zmuszony do interwencji, by uniemożliwić szybką aprecjację waluty w stosunku do euro _.

Portal Citiwire zasięgnął opinii specjalistów od inwestycji obeznanych ze szwajcarskim rynkiem; większość z nich krytykuje uwolnienie waluty w mocnych słowach.

_ Decyzja SNB jest nieodpowiedzialna i została podjęta przez teoretyków, którzy nie mają pojęcia o tym, jak to wpłynie na rynki _ - powiedział szef firmy Michael&Cortesi, Franco Cortesi. _ Uderzy to mocno w wiele firm, które podpisały kontrakty, zakładając, że kurs franka nie przekroczy 1,2 euro _ - dodał. Inny menedżer, Mark Dowding, uważa, że zmiana ta źle się odbije na krajach unijnych spoza strefy euro.

_ Financial Times _ cytuje firmę Alpari, która przewiduje, że _ reakcja na tę decyzję będzie odczuwalna bardzo daleko i spowoduje zawirowania nie tylko na rynkach walutowych, ale też rynkach akcji _.

Według _ Financial Timesa _ wielu inwestorów jest tak zaniepokojonych, że zauważalna jest już ucieczka do bezpiecznych inwestycji, jak złoto, jen oraz obligacje państwowe.

_ Economist _ przytacza różne opinie analityków dotyczące przyczyn decyzji SNB. Według jednych bank ugiął się pod presją polityczną; w listopadzie w Szwajcarii odbyła się spora kampania na rzecz zmuszenia SNB do trzymania 20 proc. rezerw w złocie. Inicjatywę odrzucono w referendum, jednak pozostała świadomość, że utworzenie takich rezerw utrudniłoby utrzymanie kursu franka na zaplanowanym poziomie.

Inni eksperci uznają, że bank uprzedził działania Europejskiego Banku Centralnego, który ma zamiar rozpocząć luzowanie ilościowe (skupowanie obligacji państw na rynku wtórnym), co doprowadzi do osłabienia euro, a to wymagałoby interwencji SNB w celu utrzymania kursu waluty.

Według rozmówców Reutera SNB obawiał się konieczności kolejnych interwencji w sytuacji, w której inwestorzy wycofują się z bardziej ryzykownych rynków, takich jak Rosja.

AFP zauważa, że silna aprecjacja franka odbije się na państwach Europy Wschodniej, w tym takich jak Polska, Chorwacja i Węgry, ponieważ w krajach tych wiele osób zaciągnęło kredyty w szwajcarskiej walucie. W Polsce jest to nawet 700 tys. tys. kredytobiorców, w Chorwacji ok. 60 tys. według Stowarzyszenia Frank (Udruga Franak) zawiązanego przez osoby obciążone kredytem w tej walucie. Stowarzyszenie żąda szybkiego spotkania z ministrem finansów Borisem Lalovacem i nową prezydent Kolindą Grabar-Kitarović, a opozycyjna Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ) domaga się od rządu niezwłocznego opracowania _ środków amortyzujących _. Na Węgrzech skok kursu franka szwajcarskiego najbardziej uderzy w osoby spłacające kredyty samochodowe. Ubiegłoroczną decyzją władz kredyty hipoteczne zostały bowiem w większości automatycznie przewalutowane na forinty po stałym kursie.

Odetchnęli z ulgą tylko Austriacy, którym rząd w 2008 roku zabronił zaciągania kredytów w obcych walutach - podaje AFP.

Frank powyżej 4 złotych się utrzyma

Wyższy kurs franka może utrzymać się dłużej powyżej 4 złotych - uważają analitycy, komentując czwartkowe zniesienie przez bank Szwajcarii sztywnego kursu franka do euro. Dodają jednak, że wszystkich skutków nie sposób dziś przewidzieć, bo kurs franka może także niebawem spaść z powodu ujemnych stóp procentowych tej waluty.

_ - To jest szok i nie mam pojęcia co się dalej wydarzy _ - skomentował Ignacy Morawski z BIZ Banku.

_ - Jeżeli doszło do tak fundamentalnego załamania i kurs w ciągu jednego dnia był w stanie ruszyć się o 20 procent, nie sposób przewidzieć, jak będzie się dalej zmieniał _ - dodał.

Decyzja SBN wywołała panikę na rynkach, a kurs CHF/PLN wspiął się w ciągu dnia nawet powyżej 5 zł, co było historycznym poziomem. W środę po południu frank szwajcarski kosztował 3,57 zł. Według analityków, decyzja szwajcarskiego banku centralnego uderzy w polskich kredytobiorców zadłużonych we frankach szwajcarskich. Raty ok. 700 tys. osób ostro pójdą w górę.

Tak zmienił się dziś kurs franka

Zdaniem Morawskiego decyzja Szwajcarskiego Banku Narodowego (SNB) jest niezrozumiała. _ Skoro w poniedziałek członek zarządu SNB mówił, że utrzymywanie kursu 1,20 wobec euro będzie fundamentem ich polityki pieniężnej, więc można powiedzieć, że oszukali oni rynek w sposób nieodpowiedzialny _ - komentuje analityk. _ Rozumiem, że mieli powody, żeby to zrobić, ale nie trzy dni potem jak zapewniali, że to będzie fundament ich polityki. Szok, że w takim kraju jak Szwajcaria coś takiego się dzieje _ - dodaje.

Także Konrad Ryczko z BOŚ zaznacza, że zniesienie sztywnego kursu euro jest dla niego dużym zaskoczeniem. _ We wszelkich analizach nikt tego nie zakładał _ - mówi.

Analityk przyznaje jednak, że dziwne było to, że pomimo ujemnych stóp procentowych franka jego kurs utrzymywał się wcześniej lekko powyżej 1,20. _ Tak jakby ktoś mimo wszystko wkładał pieniądze we franki, nie mając gwarancji umocnienia franka _ - mówi. Przyznaje, że podejrzewano, iż powodem są działania Rosjan, którzy chcieli _ przewalutować się w bezpieczne pieniądze _.

_ - Jeśli chodzi o złotego, to stawiałbym na kurs koło czterech złotych _ - mówi Ryczko. Chyba że, dodaje, rząd podejmie jakieś działania. _ Wybory się zbliżają, więc może pojawić się jakaś kiełbasa wyborcza _ - zaznacza. Rząd może mieć jednak problem polityczny, dodaje analityk, bo pomoc dla posiadaczy kredytów we frankach może oburzyć tych, którzy tych kredytów nie mają.

Nie można też jego zdaniem wykluczać jakichś kolejnych działań Szwajcarów w kierunku osłabienia kursu franka, bo dla nich obecny kurs franka _ to jest zabójstwo dla gospodarki _. _ Dziś nikt za bardzo nie wie o co chodzi i dlaczego SNB zniósł sztywny kurs _ - mówi.

Przemysław Kwiecień z XTB także uważa, że _ przynajmniej przez kilka tygodni kurs franka wobec złotego będzie powyżej 4 złotych _. _ Może za jakiś czas, jak trochę tego kurzu opadnie, frank trochę tego umocnienia odda, ze względu na fakt, że SNB jednocześnie wprowadził ujemne stopy procentowe. Inwestorzy instytucjonalni będą więc musieli płacić za to, że trzymają franka _ - zaznacza Kwiecień. _ Na pewno jednak nie będzie to rychłe i nie będzie to proces tak skokowy, jak skokowe było umocnienie franka po dzisiejszej decyzji _ - dodaje.

Czytaj więcej w Money.pl
NBP komentuje zamieszanie wokół franka. Złoty stabilny, ale... Decyzja szwajcarskiego banku centralnego uderza w kredytobiorców zadłużonych w szwajcarskiej walucie. KNF wskazuje kolejne zagrożenie.
Frank szwajcarski był dziś już powyżej 5 zł. Drożeje prawie 20 procent - _ To była przemyślana decyzja, ale musiała zostać ogłoszona z zaskoczenia _ - oznajmił szef Banku Narodowego Szwajcarii.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)