Bernard+
/ 83.22.89.* / 2010-04-09 18:10
Akwizytorzy OFE swoją pracą nie wytwarzają żadnych nowych
wartości. Praca akwizytorów nie podwyższa PKB Polski oni jedynie
konsumują część składek pochodzących ze skromnych dochodów
pracowników przez prawo zmuszonych do zapisania się do jakiegoś
OFE lub zapisanych w drodze losowania. Z tego powodu każde nowe
rozwiązanie, które zmniejszy koszty systemu oszczędzania na
emeryturę jest pozytywne. Doświadczenie 10 lat istnienia OFE
jest wystarczająco długim okresem, aby poznać zalety i wady tego
systemu. Podstawową wada, którą każdy umiejący liczyć procenty
człowiek z łatwością zauważy, jest to, że wynagrodzenia osób
zatrudnionych w firmach zarządzających OFE są całkowicie
niezależne, od jakości zarządzania zbieranymi składkami. Pokazał
to ostatni kryzys finansowy. Obojętnie czy następuje w danym
okresie wzrost czy spadek wartości jednostek uczestnictwa, co ma
ogromne znaczenie dla członków OFE, wysokość wynagrodzenia osób
zarządzających i wynagrodzeń akwizytorów są od tego niezależne.
Nawet, jeżeli wszyscy członkowie stracą w danym roku 20%
wartości swoich oszczędności to osoby zarządzające nie otrzymają
ani o 1 % mniejszych wynagrodzeń. Bo jeżeli pieniądze na
wynagradzanie za zarządzanie są pobierane z góry od każdej
wpłaconej kwoty składek to oznacza to, że dochody firm
zarządzających są tym większe im większa suma składek zostanie
zebranych a to z kolei jest pochodną ilości członków zapisanych
do danego OFE i wysokości zarobków tych członków. Dlatego firmy
zarządzające OFE wydają bardzo dużo pieniędzy na nieuczciwe
reklamy i na akwizytorów, aby jak najwięcej pracowników zapisało
się do danego OFE szczególnie takich, którzy opłacają roczną
składkę w najwyższej dopuszczalnej wysokości. Naganne jest to,
że w reklamach wyniki wzrostu wartości jednostek uczestnictwa są
podawane zawsze za okresy tak dobrane, żeby w tym samym okresie
wyniki innych OFE były niższe mimo, tego, że porównanie wyników
za cały okres od początku działalności OFE pokazuje, że dany OFE
wcale nie jest najlepszy. Właściwie jest tylko jeden parametr
mobilizujący firmę zarządzająca do uzyskania wyniku powyżej
średniego dla OFE to wymóg, aby w przypadku za niskich wyników
nie musiała firma zarządzająca wyrównać uczestnikom OFE wartości
jednostek uczestnictwa do poziomu minimalnego ustalonego
wynikami przeciętnymi za dany rok obrachunkowy. Ale przecież
wystarczy, aby wynik był, choć o 1 grosz wyższy od przeciętnej i
już nie musi firma zarządzająca niczego wyrównywać, podczas gdy
wyniki tych przeciętnych do tych najlepszych mogą się różnić o
kilka złotych na wartości jednostek uczestnictwa a to skutkuje
już od tego roku na razie tylko dla kobiet 60 letnich, które 10
lat temu wybrały ubezpieczenie w OFE poważną różnicą w wysokości
tej części emerytur, która będzie wypłacana z drugiego filara.
Za 5 lat mężczyźni, którzy urodzili się w 1949 roku i w 1999roku
zapisali się do OFE dając wiarę prospektom emisyjnym dziś w 2010
roku mają na koncie w OFE znacznie mniejszy przyrost wartości
składek niż ich waloryzacja w ZUS, więc jeżeli taki wynik
utrzyma się do roku 2014 to okaże się, że zarządzający
funduszami pobrali od najstarszych członków OFE najwięcej opłat
za zarządzanie i nie wywiązali się z zawartych umów i obietnic
mówiących o znacznie wyższych wynikach z ich inwestycji niż z
oddawania środków do ZUS. Najwięcej na kryzysowym obniżeniu
wartości jednostek uczestnictwa w OFE stracili najstarsi
członkowie mający wykupionych najwięcej jednostek uczestnictwa.
Każde, bowiem obniżenie wartości jednostki pomnożone przez ilość
jednostek wykupionych powoduje duże straty kapitału odłożonego
na przyszłą emeryturę. Dlatego najważniejsza zmiana, jaką
powinno się wprowadzić do ustawy jest uzależnienie wysokości
wynagrodzeń dla firmy zarządzającej od wyników wypracowanych dla
członków OFE. Nie może wynagrodzenie zależeć wyłącznie od
ilości zebranych składek. Taka zmiana byłaby wprowadzeniem
elementarnej uczciwości w stosunkach pomiędzy płacącymi za
usługi i opłacanymi wg, jakości ich pracy. A stan obecny jest
dla zarządów OFE komunizmem nie dość, że wysokość wynagrodzenia
za ich pracę jest niezależna od wyników to jeszcze jest to
wynagrodzenie pobierane z góry.