Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Damian Słomski
|

Spadki na Wall Street. Inwestorzy tracą apetyt na ryzyko

2
Podziel się:

Kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie, czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii oraz planowane przesłuchanie byłego szefa FBI zwiększają niepewność na rynku.

Spadki na Wall Street. Inwestorzy tracą apetyt na ryzyko
(AP Photo/Richard Drew)

Wtorkowa sesja na nowojorskich giełdach zakończyła się spadkami głównych indeksów. Kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie, czwartkowe wybory w Wielkiej Brytanii oraz planowane przesłuchanie byłego szefa FBI zwiększają niepewność wśród inwestorów.

Indeks Dow Jones Industrial (DJI) stracił na wartości 0,23 proc. Równocześnie notowania S&P500 spadły 0,28 proc., a Nasdaq Comp. o 0,33 proc. Najmocniej do spadków prestiżowego DJI przyczynił się Boeing - akcje koncernu potaniały o ponad 1 proc. Zaś wśród spółek z S&P500 najgorzej radził sobie sektor dóbr konsumenckich.

Na lekkim plusie notowane były akcje Apple. Na początku tygodnia firma zaprezentowała nowe urządzenie - inteligentny głośnik i zapowiedziała szereg zmian w opracowywanej obecnie nowej wersji systemu operacyjnego.

Przebieg wtorkowej sesji na Wall Street - notowania S&P500

Początek tygodnia upływa na rynkach pod znakiem spadku apetytu na ryzyko. Inwestorzy czekają na czwartek, kiedy to decyzję w sprawie polityki monetarnej ogłosi Europejski Bank Centralny, Z kolei Brytyjczycy wybierać będą przedstawicieli do Izby Gmin, a w Waszyngtonie były szef FBI przedstawi swoją wersję przebiegu śledztwa w sprawie kontaktów otoczenia Trumpa z Rosjanami.

Niepokój na rynkach budzi także kryzys dyplomatyczny na Bliskim Wschodzie, po zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Katarem przez państwa regionu. W poniedziałek Arabia Saudyjska oskarżyła Katar o wspieranie szyickich milicji w regionie, które zdaniem Rijadu są popierane głównie przez Iran, i zerwała z nim kontakty dyplomatyczne. W ślad za Saudami dyplomatów z Dohy wycofał Egipt, Bahrajn, ZEA, Jemen, Libia i Malediwy.

W czwartek były szef FBI James Comey, zdymisjonowany 9 maja, pojawi się przed komisją ds. wywiadu Senatu USA. Ma zeznawać w sprawie ingerowania przez Rosję w kampanię przed wyborami prezydenckimi w USA w 2016 roku oraz powiązań między władzami w Moskwie a członkami sztabu wyborczego Trumpa.

Oczekuje się, że były szef FBI, który nadzorował śledztwo w sprawie rosyjskich wątków i 9 maja został niespodziewanie zwolniony przez Trumpa ze stanowiska, będzie mówił na temat śledztwa oraz rozmów z szefem państwa o tej sprawie. Ze szczególnym zainteresowaniem komentatorzy oczekują, czy Comey potwierdzi przytaczane przez media doniesienia, że Trump próbował wywierać na niego naciski w związku ze śledztwem w sprawie roli Rosji.

Biały Dom poinformował w poniedziałek, że prezydent USA Donald Trump nie skorzysta z przysługujących mu uprawnień, by powstrzymać byłego dyrektora FBI Jamesa Comeya przed zeznawaniem przed komisją Kongresu.

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(2)
Bella
7 lat temu
,, To ja Polka a ja oligarcha '' polecam na YouTube i tyle prawdy o bankach
Andrzej
7 lat temu
"Ratowanie" banków to kpina - nikt tak nie doi obywateli jak banki! Teraz państwo i banki bedą doić podwójnie i znajdą się etaty dla aparatczykow i ich rodzin...