Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|
aktualizacja

"To dopiero początek". Wojciech Kwaśniak komentuje wyrok sądu

12
Podziel się:

22 lutego zapadł wyrok w procesie ws. brutalnego pobicia w 2014 r. ówczesnego wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka nadzorującego kontrolę w SKOK Wołomin. Kwaśniak uważa, że do zbadania tej afery powinna powstać parlamentarna komisja śledcza. - Wtedy prawda zostanie ujawniona - mówi w rozmowie z money.pl.

"To dopiero początek". Wojciech Kwaśniak komentuje wyrok sądu
Były wiceszef KNF Wojciech Kwaśniak (PAP, PAP/Mateusz Marek)

Karę 10 lat więzienia dla głównego podejrzanego w aferze SKOK Piotra Polaszczyka (wyraził zgodę na publikację nazwiska - przyp. red.) i dwóch lat więzienia dla współoskarżonego Jacka W. wymierzył w czwartek stołeczny sąd w procesie dotyczącym brutalnego pobicia w 2014 r. wiceszefa KNF Wojciecha Kwaśniaka, nadzorującego kontrolę w SKOK Wołomin.

Sąd nałożył też na Polaszczyka 10-letni zakaz zbliżania się i kontaktowania z Kwaśniakiem.

Polaszczyk na mocy wyroku ma też zapłacić b. wiceszefowi KNF zadośćuczynienie za doznaną krzywdę - 500 tys. zł. Orzeczenie jest nieprawomocne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zakredytowani "pod korek". Czekają na ruch rządu

Wojciech Kwaśniak o wyroku sądu

Kwaśniak - jak mówi money.pl - z wyroku sądu jest zadowolony. Wskazuje, że udało się doprowadzić proces do końca, mimo problemów ze zmianą składu sędziowskiego, "dzięki determinacji policji oraz prokuratury".

Dodaje jednak przy tym, że "ledwie dwóch z czterech bezpośrednio oskarżonych usłyszało wyroki". Jego zdaniem to jest dopiero "początek ujawniania prawdy haniebnego procederu".

W rozmowie z money.pl były wiceszef KNF zauważa, że główny sprawca napaści na niego "zaginął polskiemu wymiarowi sprawiedliwości" i od dwóch lat nie ma z nim kontaktu.

Jego zdaniem powinna powstać parlamentarna komisja śledcza ws. afery SKOK Wołomin.

Wtedy prawda zostanie ujawniona - uważa Kwaśniak.

- Lata procesów, sprawa w sądzie, która została założona we wrześniu z art. 231, działania państwa - to wszystko sprawiło, że moja kariera, moje życie i życie mojej rodziny zostało zniszczone - wskazuje w rozmowie z nami.

Proces ws. pobicia Wojciecha Kwaśniaka

Proces w tej sprawie ciągnął się od wielu lat. Ruszył przed Sądem Rejonowym dla Warszawy Mokotowa w 2015 r. Jednak w listopadzie 2017 r. sędzia prowadząca sprawę poszła na urlop macierzyński. Postępowanie, które znajdowało się już w końcowej fazie, musiało zatem ruszyć od nowa. W konsekwencji proces rozpoczął się ponownie w kwietniu 2019 r.

Wojciech Kwaśniak, jako wiceszef Komisji Nadzoru Finansowego, nadzorował kontrolę wołomińskiego SKOK-u, z którego - według prokuratury - wyprowadzono kilka miliardów złotych. W 2014 r. został brutalnie pobity przed swoim domem w warszawskim w Wilanowie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
kesut
3 miesiące temu
A jak to się stało, że po pobiciu dalej polaszczyk kradł ponad rok kasę ze skoku? I nikt się tym nie zajmował z KNF. Kolega pyta.
Marek
3 miesiące temu
Mam nadzieję, że Birecki nie uniknie więzienia.
lechu
3 miesiące temu
Sprawa wlokła by się w nieskończoność , bo głównym oskarżonym był mąż Kaczyńskiego, agent WSI Polaszczyk .
Stary emeryt
3 miesiące temu
Wiecie. Kto zakładał SKOK Wołomin i jaki cel im przyświecał? Kto to jest Bierecki ?
Stary emeryt
3 miesiące temu
Wiecie. Kto zakładał SKOK Wołomin i jaki cel im przyświecał? Kto to jest Bierecki ?