Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Katar nie zapłacił. Grad do dymisji?

0
Podziel się:

W sprawie stoczni mam czyste sumienie- podkreślał minister skarbu.

Katar nie zapłacił. Grad do dymisji?
(PAP/Paweł Kula)

Katarski fundusz rządowy nie zdecydował się na zakup majątku stoczni Gdynia i Szczecin. - _ W sprawie stoczni mam czyste sumienie _ - podkreślał minister skarbu. Jednocześnie pytany o dymisję dodał, że _ jest do dyspozycji premiera. _

_ - To co się wydarzyło nie ma związku z jakimikolwiek zaniedbaniami w ministerstwie skarbu. _ _ Zrobiliśmy wszystko co było w naszej mocy. _ _ W sprawie stoczni mam czyste sumienie _-podkreślał wczoraj minister skarbu.

Pytany czy poda się do dymisji odpowiedział: -_ Jestem zawsze do dyspozycji premiera - _dodał.

W poniedziałek rzecznik rządu Paweł Graś pytany, czy premier zdymisjonuje Grada, jeśli transakcja z Katarczykami nie dojdzie do skutku, odparł: _ po uroczystościach związanych z obchodami 1 września, zależnie od rozwoju sytuacji, o wszelkich decyzjach personalnych będzie informował osobiście premier _.

Sprzedaż stoczni od nowa? Wszystko zależy od Komisji UE

Aleksander Grad przyznał, że bardzo trudno znaleźć inwestora, który będzie chciał kontynuować produkcję stoczniową. Dodał, że teraz rząd musi się zastanowić nad tym, co dalej zrobić ze stoczniowcami, którzy pracowali w zakładach w Gdyni i Szczecinie.

Ministerstwo skarbu przygotowało podobno awaryjne scenariusze na wypadek, gdyby kolejna transakcja nie doszła do skutku. _ - Jednym z nich jest jej powtórzenie przetargu _ - poinformował Aleksander Grad.

- _ Chcemy by sprzedaż stoczni ruszyła od nowa. O to wnioskujemy do Komisji Europejskiej __ _- powiedział Aleksander Grad.

Rzecznik Komisji Ton van Lierop powiedział wczoraj, że Bruksela analizuje teraz list z Warszawy i na razie nie będzie udzielać komentarzy. W razie braku zgody majątek postoczniowy zostanie wyprzedany w trybie upadłościowym.

Rząd na celowniku opozycji za stocznie

Wczoraj PiS przypomniałzapowiedzi premiera i ultimatum postawione ministrowi Gradowi, który do końca sierpnia miał zamknąć sprawę zakupu stoczni.

Wiceprezes PiS Aleksandra Natalli-Świat przestrzegała, że sytuacja w przemyśle stoczniowym może poważnie zaważyć na funkcjonowaniu około 500 firm, które w większym lub mniejszym stopniu są zależne od współpracy ze stoczniami.

Swoje wątpliwości prezentowała również Lewica. Szef klubu Grzegorz Napieralski podkreślał, że zbyt wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi.

| Jak to ze stoczniami i inwestycją Katarczyków było? |
| --- |
| Do 17 sierpnia pieniądze za stocznie miał wpłacić katarski inwestor prywatny Particulier Fonds Greenrights, który wygrał przetarg na majątek Stoczni Gdynia S.A. i Stoczni Szczecińska Nowa Sp z o.o. Jednak tego nie uczynił.href="http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/nie;ma;pieniedzy;za;stocznie;grad;straci;stolek,73,0,521289.html">Jeszcze tego samego dnia resort poinformował, że możliwość przejęcia aktywów Stoczni od dotychczasowego inwestora rozważa państwowy fundusz katarski QIA. Nazwano to planem B.Od poniedziałku wiadomo, że także ten inwestor nie zdecydował się na zakup polskich zakładów. |

Prywatyzacyjne raporty i analizy w Money.pl
*Jest drugie dno sprawy sprzedaży stoczni? * Pieniądze za stocznie w Gdyni i Szczecinie nie wpłynęły, bo umowa z Katarczykami może mieć drugie dno. I nie chodzi tu o list związkowców, który miał zniechęcić inwestora, czy też o kryzys w branży stoczniowej, ale o ewentualny udział Katarczyków w prywatyzacji polskiej energetyki.
wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)