Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Paweł Szałamacha ministrem finansów. Właśnie zdradził, czym zajmie się w pierwszej kolejności

0
Podziel się:

"Skoncentrujemy się na realizacji priorytetowego punktu programu, czyli wsparcia rodzin, znanym jako 500 zł na dziecko" - zapewnia nowy minister finansów.

Paweł Szałamacha ministrem finansów. Właśnie zdradził, czym zajmie się w pierwszej kolejności
(BLAWICKI PIOTR)

Paweł Szałamacha zostanie ministrem finansów w rządzie PiS. Na swoim profilu na Facebooku nowy szef resortu finansów zdradził, jakimi zadaniami zajmie się w pierwszych tygodniach urzędowania. "Skoncentrujemy się na realizacji priorytetowego punktu programu, czyli wsparcia rodzin, znanym jako 500 zł na dziecko".

aktualizacja 20:30

"Dodatek będzie obejmował drugie i kolejne dziecko, a w przypadku spełnienia kryterium dochodowego także pierwsze" - zapewnia w swoim wpisie następca Mateusza Szczurka i dodaje, że "będzie to wymagało przygotowania poprawki do projektu budżetu na 2016, pozostawionego przez odchodzącą koalicję PO-PSL. Dalej nowy minister finansów pisze o konsekwencjach wprowadzenia priorytetowej obietnicy wyborczej PiS i powołuje się na wyliczenia Narodowego Banku Polskiego.

"Instytut Ekonomiczny NBP szacuje wpływ naszego programu prorodzinnego na minus 15,5 mld zł rocznie, natomiast technicznie niemożliwe jest wejście propozycji już od 1 stycznia, tak więc kwota w 2016 będzie niższa. Po stronie dochodowej pojawią się wpływy z podatków sektorowych (bankowy i od supermarketów) szacowane przez IE NBP na 10,3 mld zł. Przy nieznacznym zwiększeniu wpływów z dywidend o 0,75 mld, zwiększeniu deficytu o 1-1,5 mld zł i zmniejszeniu zakresu wyłudzeń zwrotu VAT przez tzw. karuzele Vatowskie, budżet na 2016 będzie realizował naszą sztandarową zapowiedź, jak i zachowa stabilność makroekonomiczną."

Szałamacha w swoim wpisie na portalu społecznościowym poświęca także sporo miejsca frankowiczom, którzy mają problem ze spłacenia swoich kredytów. Czy mogą liczyć na pomoc nowego ministra finansów?

"Jestem zdania, że problem ten należy rozwiązać, gdyż jest wynikiem splotu czynników: tzw. głodu mieszkaniowego w naszym kraju i niedostatków polityki mieszkaniowej, nagannych praktyk kontraktowych banków, decyzji Szwajcarskiego Banku Narodowego o odejściu ze sztywnego kursu swojej waluty w styczniu 2015. Trudno sprawstwo tych czynników przypisywać „frankowiczom" - uważa Paweł Szałamacha i dodaje: "Naturalnie rozwiązanie ustawowe powinno być zgodne z konstytucją i interesami gospodarczymi kraju. Po ewentualnym zaprzysiężeniu, skontaktuję się z ministrem Maciejem Łopińskim, aby poznać projekty będące w posiadaniu kancelarii Prezydenta RP i opinie prawne i ekonomiczne dotyczące ich konsekwencji" - zapewnia.

Kandydat na szefa resortu finansów na spotkaniu z dziennikarzami po ogłoszeniu składu nowego rządu był pytany, czy należy się spodziewać likwidacji OFE. Zapewnił, że nie ma takich planów.

- Zostawimy to w takiej sytuacji, jak to jest w obecnym systemie prawnym i po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego" - oświadczył.

Dodał, że także był sceptyczny co do OFE. - Uważałem, że systemowo nie jest sytuacja fair, w której obowiązkowe ubezpieczenia emerytalne są kierowane do filaru kapitałowego, podlegającego naturalnym ryzykom gry giełdowej - podkreślił Szałamacha.

- Wówczas jest sytuacja, która nota bene pojawiła się w szeregu krajów Ameryki Południowej, że po kilkunastu, kilkudziesięciu latach oszczędzania w obowiązkowym filarze kapitałowym, obywatele, którzy przechodzą na emeryturę w warunkach zapaści giełd czują subiektywne poczucie krzywdy, co do tego, że zostali pokrzywdzeni - mówił polityk PiS.

- Oszczędzali i pracowali tak samo długo jak ich koledzy, którzy mieli szczęście przejścia na emeryturę np. pół roku wcześniej, przed zapaścią giełd, a otrzymują znacznie mniejszą emeryturę - powiedział.

Paweł Szałamacha powiedział, że w najbliższych dniach będzie się koncentrował na rozmowach z osobami, które będą wchodziły do jego zespołu, oraz do zespołów wiceministrów. - Dziś nie jestem w stanie oczywiście podać nazwisk tych osób - zastrzegł.

Kim jest nowy minister finansów? Ma 46 lat, z wykształcenia jest prawnikiem, był wiceminister skarbu państwa. W 2011 roku został wybrany na posła VII kadencji jako kandydat bezpartyjny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W tegorocznych wyborach bez powodzenia ubiegał się o reelekcję.

Uczestniczył w zespołach doradczych przy transakcjach prywatyzacyjnych. Od 1998 jest radcą prawnym w Okręgowej Izbie Radców Prawnych w Poznaniu. Przez kilka lat był ekspertem Centrum imienia Adama Smitha. Współzałożyciel Instytutu Sobieskiego.

Od grudnia 2005 roku Paweł Szałamacha pracował w Ministerstwie Skarbu Państwa, najpierw na stanowisku podsekretarza stanu, a od stycznia 2006 roku do listopada 2007-go - sekretarza stanu. Odpowiadał między innymi za sektor finansowy. W 2010 roku prezydent RP Lech Kaczyński powołał go na członka Narodowej Rady Rozwoju.

Jest autorem prac z dziedziny prawa i ekonomii. Publikował między innymi w: "Rzeczpospolitej", "Najwyższym Czasie!", "Gazecie Polskiej". Napisał także wydaną w 2009 roku książkę "IV Rzeczpospolita - pierwsza odsłona. Dlaczego się nie udało, co trzeba zrobić".
Urodził się 24 stycznia 1969 roku. Ukończył studia na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz w College d'Europe w Brugii.

Zobacz także: Zobacz także:
wiadomości
gospodarka
najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)