Siedem najbardziej wpływowych islamistycznych grup rebelianckich w Syrii utworzyło nowy opozycyjny sojusz pod nazwą Front Islamski. Ma on walczyć o obalenie reżimu i ustanowienie w Syrii "ortodoksyjnego państwa islamskiego" - napisał w sobotę "New York Times".
Wśród ofiar śmiertelnych jest troje dzieci. Miasto Suk Wadi Barada jest kontrolowane przez syryjskich rebeliantów, którzy od marca 2011 r. walczą z reżimem prezydenta Baszara el-Asada.
Celem zamachu był posterunek kontrolny na drodze wjazdowej do Hamy.
To pierwsze tak wyraźne zobowiązanie się przez Syryjską Koalicję Narodową, popierana przez Zachód i kraje arabskie, do udziału w konferencji pokojowej proponowanej przez Stany Zjednoczone i Rosję.
Po powrocie do kraju, będą oni stanowić zagrożenie - uważa rosyjska służba bezpieczeństwa.
Takie spotkanie było nie do pomyślenia jeszcze rok temu, gdy prezydentem Iranu był ultrakonserwatywny Mahmud Ahmadineżad.
Zarząd OPCW zbierze się w przyszłym tygodniu, aby przeanalizować wniosek Syrii.
Inspektorom nic się nie stało, ale samochód nie nadaje się do użytku. Kto był sprawcą?
Ekipie inspektorów - specjalistów ds. broni chemicznej - towarzyszy karetka pogotowia i eskorta syryjskich sił bezpieczeństwa.
Jeden z rebeliantów z Hims, cytowany przez agencję Reutera, powiedział, że powodem wybuchów był atak z wyrzutni rakietowej Grad. Nie chciał zdradzić, który oddział powstańczy wystrzelił pocisk.