Generał Sisi zaapelował do Egipcjan, by masowo wyszli na ulicę. Bractwo Muzułmańskie nazwało ten apel jawnym wezwaniem do wojny domowej.
Stacja odparła również zarzuty o proislamistyczne nastawienie w relacjonowaniu wydarzeń z Egiptu - podała agencja Reuters.
Siły bezpieczeństwa użyły gazu łzawiącego, próbując rozpędzić protestujących.
Zwolennicy byłego prezydenta Egiptu Mohammeda Mursiego starli się z siłami bezpieczeństwa - poinformował szef służb ratowniczych Mohammed Sultan.
To pierwsza tak gwałtowna konfrontacja z udziałem stronników wywodzącego się z Bractwa Muzułmańskiego byłego szefa państwa w ciągu tygodnia.
Przed otrzymaniem nominacji na wiceprezydenta ElBaradei był kandydatem na szefa rządu, ale salafici z partii Nur zawetowali tę nominację.
Krewni młodych ludzi, którzy w Aleksandrii zostali zepchnięci z dachu przez zwolenników obalonego egipskiego prezydenta Mohammeda Mursiego, wyrazili swój gniew z powodu tego incydentu.
Egipska armia wykazała się wielką nieudolnością, rządząc po obaleniu Hosniego Mubaraka w 2011 roku. Obecnie jej działania po odsunięciu od władzy prezydenta Mohammeda Mursiego mogą pogrążyć Egipt.
Prezydent Egiptu Mohammed Mursi, wywodzący się z Bractwa Muzułmańskiego, został odsunięty od władzy przez egipską armię.
Służby bezpieczeństwa aresztowały też przywódców Bractwa Muzułmańskiego i islamistycznej Partii Wolności i Sprawiedliwości.