Od dużego wzrostu rozpoczęły dzisiejsze notowania indeksy w Warszawie. Korzystny globalnie klimat pojawił się już po udanym piątkowym zakończeniu sesji a wzmocniły go dodatkowo poranne zwyżki azjatyckich rynków.
Dzisiejsza sesja na GPW po raz kolejny była trudnym testem cierpliwości inwestorów.
W dniu dzisiejszym główne indeksy Giełdy Warszawskiej odnotowały znaczące wzrosty co było następstwem bardzo udanej wczorajszej sesji za Oceanem.
Dzisiejsza sesja zakończyła się mieszanym zamknięciem indeksów, główne czyli WIG i WIG-20 odnotowały wzrost natomiast indeksy małych i średnich spółek nie zdołały odrobić strat i zakończył dzień pod kreską.
Dzisiejsza sesja na GPW wystawiła cierpliwość inwestorów na ciężką próbę. Po zmiennych poprzednich sesjach dzisiaj rynek przez długi czas był płaski, a poziom obrotów kuriozalnie mały.
Wymowa sesji pozostaje mimo zwyżki neutralna, a to za sprawą dawno nie obserwowanych niskich obrotów, które nie przekroczyły 800 milionów złotych.
Pierwsza w tym tygodniu sesja na GPW przyniosła spadki większości indeksów. WIG oraz WIG20 zniżkowały odpowiednio 0,62 i 1,22 procent, zaś mWIG40 stracił kosmetycznie 0,10 procenta.
Dzisiejsza sesja na GPW była czwartą sesją z rzędu, na której WIG20 zasygnalizował relatywną słabość wobec innych parkietów.
Dzisiejszej sesji nie potrafiłbym oceniać inaczej niż negatywnie.
Bez większych emocji toczyły się w poniedziałek przez większość dnia notowania na warszawskim parkiecie, który jednak przerwał udaną passę i zakończył dzień spadkami wszystkich indeksów.
Środowa sesja przyniosła wzrosty wszystkich indeksów giełdowych, które zyskiwały przy mieszanych nastrojach na europejskich parkietach.
Czwartkowa sesja giełdowa nie była specjalnie pasjonującym widowiskiem. Wszystkie indeksy rozpoczęły handel wzrostem, ale po nieudanej próbie ataku na wcześniejsze maksima WIGu i WIGu20, rynek wyraźnie się cofnął.
Dzisiejsza sesja zakończyła się mieszanym zamknięciem indeksów, WIG-20 odnotował spadek natomiast pozostałe indeksy zakończyły dzień w pozytywnym terytorium.
Dzisiejsza sesja zakończyła się mieszanym zamknięciem indeksów, główne WIG i WIG-20 odnotowały spadek natomiast małe i średnie spółki w dalszym ciągu korzystały z ocieplenia klimatu inwestycyjnego.
Środowe notowania przyniosły spora zmienność nastrojów, którym towarzyszyły przyzwoite obroty, przekraczające miliard złotych.
Kontynuacja rozpoczętej pod koniec ubiegłego tygodnia korekty w trackie poniedziałkowej sesji była raczej przesądzona.
Dzisiejsza sesja pokazała, że rynek dużych spółek jest już nieco zmęczony ostatnimi wzrostami i dojrzał do korekty.
Dzisiejsza sesja zakończyła się wzrostem indeksów, ale ocena sesji nie jest jednoznaczna.
Poniedziałek przyniósł wyraźną zwyżkę indeksów na warszawskim parkiecie. WIG oraz WIG20 zyskały odpowiednio 3,18 i 2,92 procent.
Dzisiejsza sesja miała przebiegać pod znakiem wygaśnięcia serii marcowej kontraktów terminowych.
Po kilku słabszych dniach handlu na warszawskiej giełdzie nadszedł dzień, w który przewagę zdobyli kupujący.
Po udanej pierwszej połowie marca i wyznaczeniu nowych miesięcznych maksimów, w środę warszawski parkiet kontynuował korektę spadkową.
Dzisiejszy spadek na GPW zwieńczył tydzień, który był pewnym ewenementem biorąc pod uwagę znane giełdowe powiedzenie „większość nigdy nie ma racji".
Środowe notowania przyniosły zdecydowaną akcję strony popytowej, która szczególnie aktywna okazała się w obrębie papierów o największej kapitalizacji.
Tydzień rozpoczął się od niskiego otwarcia, duża słabość giełd europejskich rodziła obawy, że będziemy mieli do czynienia ze słabą sesją.
Dzisiejszy dzień przyniósł nam kolejne rozczarowanie. Po dość imponującym początku, kiedy wydawało się, że popyt odzyskuje średnioterminową przewagę, nastąpiło załamanie.
Zachodnia histeria dotycząca możliwego upadku finansowego Europy Środkowo-Wschodniej, choć zaczyna delikatnie się zmniejszać, to jednak całkiem nie wygasa.
Pierwsze w tym tygodniu notowania trudno nazwać w pełni udanymi dla posiadaczy akcji.
Dzisiejsza sesja na GPW wpisała się w całotygodniową sekwencję sesji o dużej lub bardzo dużej zmienności.
Po wczorajszej obfitującej w niesamowite zwroty akcji i olbrzymie jak na ostatnie dni obroty sesji, remisowego zakończenia za oceanem i w Azji, początek handlu na naszej giełdzie wypadł umiarkowanie spokojnie.