Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Bankowcy przegrali dotąd wszystkie bitwy. Frankowicze górą

30
Podziel się:

Batalia o zapłatę za kapitał. Warszawski sąd stwierdził, że bankowi nie należy się zapłata za pożyczony kapitał. Sądy we Wrocławiu i Gdańsku, że jak najbardziej tak - zwraca uwagę weekendowy "Puls Biznesu".

Bankowcy przegrali dotąd wszystkie bitwy. Frankowicze górą
Protest "frankowiczów" w Warszawie (East News, Wojtek Laski)

Jak pisze gazeta, zaczyna się ostatnia batalia sądowa między frankowiczami a bankami. Bankowcy przegrali dotychczas wszystkie bitwy, w tym najważniejszą - o unieważnienie umów kredytów walutowych. "Został im już ostatni szaniec: walka o wynagrodzenie za kapitał użyczony frankowiczom" - wskazuje.

Zwraca uwagę, że cały rynek bankowy i kredytobiorcy czekają na decyzję TSUE: czy przedsiębiorca ma prawo do roszczeń finansowych opartych na umowie, która zawierała niedozwolone zapisy, niekorzystne dla klienta. "Decyzja spodziewana jest na początku przyszłego roku" - zauważa dziennik.

Przypomina, że 21 listopada w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł w wyrok w sprawie klienta dawnego Polbanku (obecnie Raiffeisen Bank), pozwanego przez bank o zapłatę wynagrodzenia za korzystanie z pieniędzy, jakie otrzymał w 2008 r. na zakup nieruchomości, zawierając umowę kredytu hipotecznego.

Przełomowy wyrok

"Po pierwsze - sąd ustalił, że umowa jest nieważna. Po drugie - zasądził na rzecz kredytobiorcy ponad 234 tys. zł, wstrzymując jednak wypłatę do czasu rozliczenia się z bankiem co do faktycznej kwoty wypłaconego kredytu. I po trzecie - orzekł, że nie istnieje stosunek prawny, na podstawie którego klient byłby zobowiązany do zapłaty bankowi rekompensaty za korzystanie z pieniędzy wypłaconych wskutek zawarcia nieważnej umowy kredytu hipotecznego" - wylicza "PB".

Cytowana przez gazetę Anna Wolna-Sroka, partner w Kancelarii Adwokackiej Czabański Wolna-Sroka, która reprezentowała klienta Raiffeisena, uważa wyrok za przełomowy, gdyż sąd w trakcie jednego postępowania wypowiedział się w trzech kwestiach jednocześnie.

Tadeusz Białek, wiceprezes Związku Banków Polskich, uważa natomiast, że orzeczeń w sprawach o wynagrodzenie za kapitał jest na razie bardzo mało – raptem kilkanaście. Żadne nie jest prawomocne, a stanowiska sądów wcale nie są jednowymiarowe.

Banki otrzymały co najmniej kilka rozstrzygnięć na różnym poziomie, w których sądy wskazują, że kredytobiorca jest bezpodstawnie wzbogacony nie tylko samym kapitałem, ale także korzystaniem z niego, w związku z czym jest zobowiązany do zwrotu wartości tego świadczenia - stwierdza cytowany przez gazetę Tadeusz Białek.

"PB" przypomina, że w czerwcu Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, przy okazji rozpatrywania innej sprawy, podzielił się swoją opinią odnośnie do roszczenia banku o zwrot nienależnego świadczenia, czyli korzystania z kapitału. Stwierdził on, że klient uzyskał nienależne świadczenie, ponieważ wiążąca go z bankiem umowa dotycząca wypłaty kredytu była nieważna. Nie należał mu się ani "kapitał", ani "korzystanie".

"Kwestię zapłaty za użyczone pieniądze w bardzo szerokim uzasadnieniu do wstępnego wyroku omówił gdański sąd okręgowy w czerwcu tego roku" - zwraca uwagę dziennik. Wyjaśnia, że sąd nie zgodził się z kredytobiorcami, którzy dowodzili, że wynagrodzenie dla banku stoi w sprzeczności z celem unijnej dyrektywy, gdyż oznaczałoby, że przedsiębiorca uzyskiwałby dochód z umowy zawierającej niedozwolone klauzule.

"Stwierdził, że gdyby doszło do zwrotu samego kapitału, bank poniósłby stratę wskutek spadku wartości pieniądza w czasie" - dodaje. Uwzględnienie jego roszczeń o prawo do wynagrodzenia "daje szansę urealnienia świadczenia wypłaconego w przeszłości".

Na razie, jak stwierdza "PB", jesteśmy na samym początku batalii sądowej o przyznanie wynagrodzenia za kapitał. "Do sądów trafiają dopiero pierwsze pozwy, ale ich fala będzie gwałtownie rosła" - ocenia dziennik. Dodaje, że kolejna fala roszczeń napłynie do sądów do końca tego roku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(30)
milo
rok temu
Bank nie może równocześnie twierdzić, że kredytobiorca wzbogacił się na braku oprocentowania i jednocześnie żądać wzbogacenia (wynagrodzenia) dla siebie.
Ekonom.
rok temu
A jakby dzis frank byl po 1 zloty to tez by protestowali ze to nie w pozadku w stosunku do kredytobiorcow w rodzimej walucie . Widzialy galy co braly.
Akurat
rok temu
Zapłata za złamanie prawa i wręcz podstępne oszustwo. Do tego za torpedowanie przez lata rozwiazania problemu. Takie rzeczy to może wymyślić tylko sąd w PL
Ola
rok temu
Kiedyś spadnie kurs franka i nagle wszystkie umowy będą przywracane do ważności . W tym wszystkim chodzi o jedno; jak nie spłacać kredytu.
Prawdziwek
rok temu
1.Wynagrodzenie za kapitał się nie należy!!! 2.Przedawnienie roszczeń banków od dnia złożenia pozwu przez klienta!!! 3.We wszystkich sprawach cywilnych odsetki liczymy od dnia złożenia pozwu przez powoda!!! Czy Polska wreszcie będzie w UE..??? TAK już za 7 miesięcy bo wtedy TSUE wyjaśni tym sądom (Wrocław, Gdańsk) i bankom to czego niby nie wiedzą...
...
Następna strona