Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. WZI
|

Spłata kredytu przed czasem? Nie w Polsce

19
Podziel się:

Polacy niechętnie spłacają kredyty przed terminem i rzadko nadpłacają raty - wskazuje HRE Investments we wtorkowej analizie. Zdaniem ekspertów powodem jest m.in. ujemne oprocentowanie kredytów i chęć odkładania pieniędzy na przyszłość.

Spłata kredytu przed czasem? Nie w Polsce
Polacy niechętnie nadpłacają kredyty. (Adobe Stock, Tomasz Warszewski)

Jak szacuje HRE Investments, na spłatę lub nadpłatę przed terminem kredytów mieszkaniowych Polacy przeznaczyli ponad 9 mld zł. To więcej niż rok wcześniej.

Główny analityk HRE Investments Bartosz Turek podkreśla jednak, że wynik za 2019 r. "był niecodziennie skromny (5,5 mld)". Zwraca uwagę, że w latach 2015-18 standardem było natomiast, że Polacy przed czasem spłacali długi hipoteczne o wartości rzędu 8-11 mld zł.

Wyliczenia zawierają zarówno przypadki nadpłacania rat kredytu z oszczędności, jak i spłaty całego kredytu przy okazji sprzedaży mieszkania.

Zobacz także: Kredyty w dobie pandemii. Banki poluzowały rygor

Zdaniem analityków, niechęć do nadpłacania rat kredytów hipotecznych i spłaty zobowiązań przed czasem jest zaskakująca. Przeciętny taki dług jest dziś oprocentowany na 2,3 proc. w skali roku, co oznacza, że pozbywając się go można zaoszczędzić na odsetkach 2,3 proc. w skali roku.

Jak przekonuje Bartosz Turek, takie same odsetki dałaby bankowa lokata na 2,8 proc. w skali roku, od której trzeba oddać fiskusowi 19 proc. podatku, a przeciętny depozyt zakładany w styczniu dawał obietnicę zarobienia "zaledwie 0,4 proc. w skali roku".

Zdaniem eksperta, w niepewnym otoczeniu Polacy wolą odkładać pieniądze na przyszłość.

- W 2020 r. na przykład w bankach zgromadziliśmy dodatkowych prawie 96 mld zł (i to pomimo zrezygnowania z prawie co trzeciej lokaty), a 83 miliardy gotówki "zachomikowaliśmy" w domach - mówi analityk HRE Investments. Zwraca też uwagę m.in. na ujemne oprocentowanie kredytów.

- Kapitał pożyczony nam przez banki na zakup mieszkań traci zazwyczaj na wartości szybciej niż banki naliczają odsetki od długu - wyjaśnia. Dodał, że inflacja jest na poziomie wyższym niż przeciętne oprocentowanie.

- Ostatecznie przed nadpłacaniem kredytu powstrzymać mogą bankowe cenniki - wskazuje Turek. Zwraca uwagę, że banki często pobierają prowizję za taką operację, co jest rekompensatą za to, że oddajemy pieniądze wcześniej i przez to bank nie zarobi tyle na odsetkach, ile się spodziewał. Wysokość tej prowizji jest różna. W przypadku kredytów zaciąganych przed 22 lipca 2017 r. wynosić może od 0 do 5 proc. nadpłacanej kwoty.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
kredyty
banki
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(19)
vzg
3 lata temu
W moim banku nadpłata wiąże się z dwoma wizytami w placówce. Druga wizyta (podpisanie aneksu) dotyczy wszystkich kredytobiorców. Może dlatego nikomu się nie chce? Od roku w bankowości internetowej jest przycisk "Spłać zadłużenie". Oczywiście nieaktywny. Mieli wprowadzić we wrześniu 2020 r. Mieli dbać o tzw. bezpieczeństwo klientów i pracowników, ale jak widać wolą ryzykować osobiste wizyty w placówce w prostej sprawie, którą można załatwić jednym kliknięciem... A może po prostu zagrożenie nie istnieje? Gdyby istniało, wszystko byłoby wprowadzane szybko.
jaa
3 lata temu
Dług jest narzędziem kontroli mas. Rządy (nie tylko polski) i bankierzy nas okradają. Drukują i rozdają kasę. Przy dużej inflacji utrzymują stopy procentowe na niskim poziomie. Oszczędnści sa coraz mniej warte. Zniechęcają do oszczędzania a za to hodują dłużników, którzy biorą kredyty mieszkaniowe na potęgę. Potem stopy podniosą i wszytko im zabiorą. Gdy nie mamy pieniędzy na coś, tzn. że nas nie stać. Problemem nie jest pożyczka, lichwiarze czy windykatorzy i komornicy, tylko brak dochodów pożyczkobiorcy i nadmierne wydatki. Nie rozwiąże tego problemu kolejny dług. To także oznacza, że nie umieliśmy oszczędzać. Więc jak po wzięciu kredytu będzie? Nagle nauczymy się oszczędzać? Branie kredytów przez ludzi ze złymi nawykami prowadzi ich potem do problemów. Przeczytajcie sobie ksiazke pt. Emeytura nie jest Ci potzerbna . Jest o zarządzaniu pieniędzmi, Żeby ludzie nauczyli się zarządzać ograniczonymi zasobami (pieniędzmi), skutecznego oszczędzania i inwestowania, by zbudować majątek a nawet finansową wolność.
Rentier
3 lata temu
????????? Gdzie są umemnie oprocentowane kredyty????? Wezmę milion!
adi
3 lata temu
A niby po co mam spłacać zadłużenie, gdy realna inflacja zjada mój dług? Oprocentowanie mam 1,62% (WIBOR+marża). Co roku zyskuję spokojnie 2% z zadłużenia. Kredyt kończy mi się za 6 lat więc jak tak dalej pójdzie to dobre 10% z kredytu będę do przodu. Pensja mi stale rośnie i za jakiś czas kwota raty będzie groszowa. Jak zaczynałem spłacać to rata stanowiła ok 30% naszego dochodu, teraz to może z 10%. Dobrze, że nie brałem rat malejących...
p62
3 lata temu
Wziąłem kredyt i oczywiście prowizja. Co miesiąc spłacam ponad to co mam spłacać co miesiąc i bank zwraca częściowo prowizję przy każdej wpłacie ponad to. I jest super! Zresztą bank to robi zgodnie z prawem UE.