Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Będą kolejne obostrzenia. Minister finansów nie wyklucza lokalnych lockdownów

121
Podziel się:

Choć jeszcze nie ma jednoznacznych decyzji, to rząd poważnie bierze pod uwagę pełen lockdowan. - Nie unikniemy najprawdopodobniej lokalnych lockdwonów. Nie można wykluczyć dalszych obostrzeń - powiedział minister Tadeusz Kościński.

Będą kolejne obostrzenia. Minister finansów nie wyklucza lokalnych lockdownów
Minister finansów Tadeusz Kościński (Krajowa Administracja Skarbowa, KAS)

Tadeusz Kościński pytany przez Program 1 Polskiego Radia o pełen lockdown wprowadzony we Francji i częściowy w Niemczech zaznaczył, że w Polsce sytuacja jest poważna, ale ma nadzieję, że całkowitego zamknięcia gospodarki da się uniknąć.

- Na tę chwilę nie ma takiej decyzji. Uważnie przyglądamy się sytuacji i dynamice pandemii. Jutro będą kluczowe dane - zaznaczył. - Ogólnokrajowy lockdown byłby niekorzystny dla gospodarki. Nie unikniemy najprawdopodobniej lokalnych lockdwonów. Nie można wykluczyć dalszych obostrzeń - wyjaśniał na antenie PR1 Polskiego Radia.

Również rzecznik rządu Piotr Muller w TVP przyznał, że wprowadzenie pełniejszego lockdownu nie jest wykluczone za jakiś czas, a decyzja zależy od liczby wolnych respiratorów.

Zobacz także: Tarcza branżowa. "Za mało, by wrócić do normalności"

Minister finansów odniósł się również do pomocy dla przedsiębiorców, którzy ucierpią w drugiej fali pandemii.

- To tzw. Tarcza branżowa. Obejmie sektory, który najbardziej odczują obostrzenia. Hotelarstwo, branża gastronomiczna, rozrywkowa, zdrowia fizycznego, w sumie około 170 tys. firm i 70 pracowników obejmie pakiet pomocowy.

- Zrobimy co możemy, aby wspomóc firmom, stąd dodatkowo rozważamy odroczenie PIT, czy mikropłatności.

Pytany był również o sposób na deficyt finansowy i wyjście z kryzysu po pandemii zaznaczył, że ważnym elementem będzie konsumpcja. Im więcej Polacy będą wydawać, tym szybciej gospodarka stanie na nogach.

Dlatego też rząd nie zamierza podnosić podatków i ciąć świadczeń społecznych. Zapewnił, że nie ma planów cięć w 13 i 14 emeryturach na przyszły rok. Jak podkreślił, chce by Polacy, jak najwięcej wydawali, bo to pobudzi gospodarkę.

- Nie przewiduje się likwidacji 13 i 14 emerytury w przyszłym roku. Wręcz przeciwnie, chcemy aby jak najwięcej pieniędzy zostało w kieszeniach Polaków. Jeśli będą pieniądze, to będzie konsumpcja. Wydając pieniądze będziemy napędzać gospodarkę - wyjaśniał.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(121)
stary zgred
4 lata temu
Łacińskie przysłowie powiada,cyt:..."szewcze,pilnuj swego kopyta". A skoro pan jest od finansów to zajmij się finansami a nie zdrowiem.
Edward
4 lata temu
Powiedział co wiedział.Minister od finansów których nie ma.Drukują pieniążki aby jak najdłuzej trwać przy kor.rządach.Obłowią sie.Zaopatrzą w emerytury i jak wszystko sie rozleci to wyjadą do...ciepłych krajów.
sss
4 lata temu
Zróbcie lokalne lockdowny a rząd padnie już 11 listopada.
Księgowa
4 lata temu
Facet po maturze bez przygotowania z ekonomii i rachunkowości. On nam wyliczy .... aż strach się bać...
Ryszard
4 lata temu
Jak wytną wszystkie lasy i drzewa w miastach to sami władzę oddadzą. Na razie papier jest potrzebny na drukowanie banknotów. Niedługo będzie 10.000 z podobizną Naszego Ukochanego Wodza Zbawiciela Narodu i Obrońcy Uciśnionych oraz Zwierząt. Nie dotyczy to kobiet, bo nie wiadomo po co są.
...
Następna strona