Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Magda Żugier
|

Emerytura to nie wszystko. Oto benefity byłych prezydentów

13
Podziel się:

Byli prezydenci Polski otrzymują dożywotnie świadczenie emerytalne, którego wysokość zależy od wynagrodzenia obecnego prezydenta. W 2025 r. emerytura ta wynosi ok. 13,6 tys. zł brutto miesięcznie. To jednak nie wszystko, na co mogą liczyć - zauważa biznes.interia.pl.

Emerytura to nie wszystko. Oto benefity byłych prezydentów
Emerytura to nie wszystko. Oto benefity byłych prezydentów (GETTY, SOPA Images)

Emerytura prezydencka w Polsce to specjalne świadczenie, które przysługuje dożywotnio byłym prezydentom Rzeczypospolitej Polskiej. Jej wysokość jest ściśle powiązana z wynagrodzeniem obecnie urzędującego prezydenta.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, emerytura ta wynosi 75 proc. sumy wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego, które przysługują aktualnemu prezydentowi - czytamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Od zera do miliardów złotych. Zdradza swoją żelazną zasadę

Wysokość emerytury prezydenckiej

W 2025 r. wynagrodzenie zasadnicze prezydenta wynosi 18 255,30 zł brutto miesięcznie, co oznacza, że emerytura byłych prezydentów wynosi obecnie około 13,6 tys. zł brutto miesięcznie. Świadczenie to jest dożywotnie i przysługuje niezależnie od wieku, stażu pracy czy innych pobieranych emerytur, np. z ZUS.

Przywileje byłych prezydentów

Oprócz emerytury, byli prezydenci mają prawo do prowadzenia biura finansowanego z budżetu państwa. Obecnie środki na ten cel wynoszą około 19 tys. zł miesięcznie i mogą być przeznaczone na wynajem lokalu, pensje pracowników i inne wydatki.

Byli prezydenci mają także prawo do osobistej ochrony na terenie Polski, zapewnianej przez Służbę Ochrony Państwa (SOP), oraz dostęp do opieki medycznej na zasadach przewidzianych dla osób zajmujących najwyższe stanowiska w państwie.

Obecnie emeryturę prezydencką otrzymuje trzech byłych prezydentów: Lech Wałęsa, Aleksander Kwaśniewski oraz Bronisław Komorowski. Świadczenie to przysługuje im dożywotnio, niezależnie od osiągnięcia wieku emerytalnego czy aktywności zawodowej po zakończeniu kadencji.

"Wszyscy dorabiamy"

Bronisław Komorowski, były prezydent Polski, w rozmowie z "Faktem" wyjawił, że jego prezydencka emerytura nie robi na nim wrażenia. Otrzymuje nieco ponad 13 tys. zł brutto, co po odliczeniu podatków daje około 11 tys. zł na rękę. Komorowski przyznał, że mimo iż żyje oszczędnie, stara się dorabiać.

Wszyscy dorabiamy. Póki możemy, pracujemy – powiedział, podkreślając, że wiele osób po zakończeniu kadencji prezydenckiej poszukuje dodatkowych źródeł dochodu.

Były prezydent zauważył, że wysokość emerytur prezydenckich w Polsce jest wyjątkowo niska w porównaniu do innych krajów. Komorowski dodał, że w porównaniu z emeryturami sędziów, prokuratorów, generałów czy osób pracujących w spółkach Skarbu Państwa, prezydencka pensja wypada słabo. - Zdecydowanie lądujemy gdzieś na samym końcu – mówił.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(13)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
emeryt
3 tyg. temu
Ja tym byłym prezydentom nie wymawiam i tych emerytur nie zazdroszczę bo jest ich niewielu choć porównując te emerytury do takich świadczeń milionów Polaków, którzy całe życie przepracowali uczciwie a dziś z racji tego że ich świadczenia są rażąco niskie, nie wiedzą czy chcą żyć czy lepiej byłoby zejść z tego świata. Dysproporcja jest niesamowicie duża.
Obserwator
4 tyg. temu
Bronek ! A ile wyniosłeś z pałacu w obrazach i żyrandolach ?
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
pan emeryt
3 tyg. temu
Pracowałem fizycznie przez ponad 48 lat, do wieku 66 lat (przez tego pana na zdjęciu) i nawet nie mam połowy tego, co pan prezydent. Kadencja prezydenta trwa 5 lat, a ja pracowałem 10 razy dłużej. I kto ma powody, by narzekać?
pościelina
4 tyg. temu
Oprócz emerytury, byli prezydenci mają prawo do prowadzenia biura finansowanego z budżetu państwa. Obecnie środki na ten cel wynoszą około 19 tys. Jak chce mieć kasę to niech założy sobie firmę na siebie i zarabia a nie z moich pieniędzy wuj jeden będzie się pasł.
Aaa
4 tyg. temu
Benefit to ma adriana długopis za podpisanie specustawy o wycince lasu w Jaworznie