agenci novision

mietek84 / 91.150.135.* / 2008-05-07 23:19
szukam agenta novision, prosze o kontak gg: 464511
Wyświetlaj:
Autor1 / 193.200.83.* / 2010-06-28 08:52
Często nawet nie zdajemy sobie sprawy jak ważne jest to z kim spędzamy czas i jak kształtuje nas środowisko w jakim przebywamy. Ludzie, którzy nam towarzyszą od wczesnych lat młodości, aż do wieku późnego w dużym stopniu wpływają na nasze postrzeganie na wiele zjawisk i procesów. To skąd pochodzimy, jak wychowali nas rodzice, to jacy byli nasi dziadkowie i pradziadkowie, to oczywiście ma znaczący wpływ na to jacy będziemy w przyszłości. Inni są zdania, że to właśnie życie nas kształtuje. Skoro życie to również, a może i przede wszystkim sami ludzie, to musimy zdawać sobie sprawę z tego jak ważne jest to, aby otaczać się tylko właściwymi osobami.
Według Briana Tracy nieważne jest to skąd pochodzisz, ale to gdzie zmierzasz.
Osobiście uważam, że istotne jest właśnie to skąd pochodzisz, ale jeszcze ważniejsze jest to w jakim kierunku się udajesz. Rozpoczynając życiową wędrówkę nawet jeśli chcemy podążać do wybranego celu sami, to zawsze po drodze spotykamy ludzi, którzy w jakimś sensie nam towarzyszą przez jakiś okres naszego życia. Proces poznawania kolejnych osób to jak zapisywanie następnych kart księgi życia- bo spotkanie z każdym człowiekiem jest nowym doświadczeniem. Każda znajomość w jakimś sensie nas wzbogaca i kształtuje. Im więcej znasz i poznajesz ludzi, tym wiesz więcej i masz szersze pole widzenia na wiele różnych spraw.

To z jakimi zetkniemy się ludźmi podczas życiowej wędrówki to z pewnością odciśnie duże piętno na całym naszym istnieniu. Dlatego bardzo ważne jest to, aby mądrze dobierać znajomych i przyjaciół.

Po sympozjum z Brianem Tracy dotarło do mnie jak ważne jest właśnie to by otaczać się tylko właściwymi ludźmi- bo nasz sukces zależy właśnie też od tego z kim spędzamy swój bezcenny czas. Nie należy pielęgnować znajomości, które w jakiś sposób negatywnie wpływają na nasze samopoczucie i zachowania.
„Nie dopuszczaj do siebie negatywnych i nieszczęśliwych ludzi”.
Ci, którzy ograniczają nasze pasje i sprowadzają nas w dół powinni zniknąć z naszego horyzontu. Dlaczego? Bo ta grupa ludzi wpływa na nas toksycznie i wyniszczająco.
Jak mówił Tracy- „Lataj tylko z orłami” i uciekaj od negatywnych ludzi, którzy nic dobrego do Twojego życia nie wniosą.
Otaczaj się tylko tymi, przy których czujesz, że rozwijasz skrzydła i żyjesz w zgodzie z własnymi ambicjami. Środowisko negatywnie nastawione do życia i świata pozbawione jest wszelkiej nadziei na osiągnięcie w przyszłości sukcesu. A my przecież dążymy do celu zatem nie pozwólmy na to, by ktoś zabił nasze marzenia.
W następnym artykule poruszę temat związany z samodyscypliną.
Zapraszam do lektury…

http://www.grandblog.pl/konferencja_szkolenie,57,_lataj_tylko_z_orlami_,54.html
Śledczy / 193.200.83.* / 2010-06-08 13:01
Wiele razy na stronach grandbloga podkreślałam, że przymierzam się do udziału w licznych konferencjach i szkoleniach jakie przeprowadza firma Novision. Właśnie 13 maja udało mi się wziąć udział w konferencji z samym Brianem Tracy. Tematem spotkania jak już wspominałam powyżej była „Siła pewności siebie”. Z moich informacji wynika, że było to już trzecie spotkanie z jednym z czołowych liderów biznesu na świecie, zorganizowane za pośrednictwem firmy Novision.
Samą postać Briana Tracy przybliżyłam już Czytelnikom Grandbloga w jednym z wcześniejszych artykułów.
Liczba osób zainteresowanych wykładem Briana Tracy była naprawdę imponująca. W przewadze byli to współpracownicy firmy Novision, co zrobiło na mnie ogromne wrażenie.
Skąd tak duże zainteresowanie seminarium i czy warto było w nim uczestniczyć?
Z mojego punktu widzenia było to ciekawe i bardzo wzbogacające o nową wiedzę doświadczenie. Starałam się zrozumieć i zinterpretować wiele kwestii na swój sposób. Do kogo tak naprawdę przemawiał Brian Tracy? Kto właściwie jest odbiorcą jego książek, audiobooków i wykładów?
Na początku myślałam, że treści jakie kieruje prowadzący do tak licznej grupy są przeznaczone tylko i wyłącznie dla ludzi ze świata biznesu i finansów. Wiemy przecież, że Brian Tracy szkoli pracowników różnych korporacji, dużych firm międzynarodowych i menadżerów najwyższego szczebla, jednak czy jego odbiorcą może być tylko grupa o konkretnym profilu?...
Ciąg dalszy artykułu na grandblogu.
Zapraszam do lektury.

http://www.grandblog.pl/konferencja_szkolenie,57,czy_bylo_warto,52.html
Autor1 / 193.200.83.* / 2010-05-21 13:49
Czy ktoś uczestniczył w sympozjum z Brianem Tracy?

Relacja z ostatniego seminarium dostępna już na grandblog.pl

Zapraszam do lektury

http://www.grandblog.pl/konferencja_szkolenie,57,brian_tracy-_co_waznego_przekazal_nam_mistrz,50.html
Autor1 / 83.22.243.* / 2010-04-28 13:48
Dlaczego rentier jest biały i zielony?

Czy znacie definicję rentiera? Jakie są Wasze pierwsze skojarzenia?
Gdybyście mogli podać definicję rentiera to co byście powiedzieli?
Zamknijcie oczy i jakie są pierwsze skojarzenia? Ważne jest właśnie to co widzicie. Liczy się pierwszy obraz- wyobrażenie. Po zamknięciu oczu wyraźnie zobaczyłam dwa kolory. Pojawiły się dwie barwy- biały i zielony. To jak postrzegamy dane zjawisko uzależnione jest właśnie od pierwszego skojarzenia. To jak coś sobie wyobrażamy wpływa właściwie na całokształt tego co badamy, czego doświadczamy, bo patrzymy już właśnie na coś przez pryzmat pierwszego obrazu- tego, który powstał z pierwotnego skojarzenia.
A Wy jak zamkniecie oczy to co sobie wyobrażacie jak myślicie o rentierze? Jakie nasuwają się Wam obrazy?
norbert34 / 193.200.83.* / 2010-04-16 08:47
MMM


Miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu prowadzonym przez Novision. Ogólnie napiszę, że na początku trochę byłem zniesmaczony sztucznością atmosfery wielkiego wydarzenia, jaką kreowali organizatorzy, potem trochę męczący był początek spotkania i chciałem wyjść, ale siedząc w pierwszym rzędzie nie chciałem robić zamieszania.
Później, kiedy się już rozkręciło było lepiej, ale informacje przekazywane były tak oczywiste, że zacząłem się zastanawiać co ja tutaj robię ?

Nareszcie przerwa, to wychodzę ! Ale przy drzwiach z sali toczyła się głośna dyskusja dwóch zaproszonych gości, w zasadzie sprzeczka na temat jednego wykresu prezentowanego podczas spotkania. Ta sprzeczka była dla mnie tak niedorzeczna, że się wtrąciłem, bo nie mogłem słuchać tych bzdur wygłaszanych przez nich i tak zastała mnie druga część spotkania, na której poruszony tematem z przerwy postanowiłem jednak pozostać.

Ogólnie dla mnie może na tym spotkaniu nie było nic nowego, jednak forma przekazu dostosowana do "prostych umysłów zwykłych zjadaczy chleba" zasługuje na uznanie, bo jak pokazała niby beznadziejna dyskusja na przerwie - porusza myślenie o bardzo ważnych sprawach osobistych - tym co robimy z naszymi pieniędzmi.
To co mnie irytowało na początku na koniec wzbudziło mój podziw - oto grupka młodych ludzi robi coś co zasługuje na uznanie - zbiera się wieczorem, kiedy większość odpoczywa, poświęca czas i pieniądze na wynajęcie sali, jak potrafi najlepiej (choć widać braki doświadczenia) czuwa nad atmosferą spotkania, wreszcie mówi o rzeczach bardzo ważnych w sposób prosty, nie bez pomyłek i błędów ale przyznam, że mnie samemu wracając do domu było wstyd, że pomimo wiedzy którą zdobyłem w życiu, zaprzepaściłem wiele okazji i wielu rzeczy nie robiłem wiedząc o tym, że powinienem.
Według mnie należy się SZACUNEK dla tych młodych ludzi !!!
MMM33 / 193.200.83.* / 2010-04-16 08:45
MMM


Miałem okazję uczestniczyć w spotkaniu prowadzonym przez Novision. Ogólnie napiszę, że na początku trochę byłem zniesmaczony sztucznością atmosfery wielkiego wydarzenia, jaką kreowali organizatorzy, potem trochę męczący był początek spotkania i chciałem wyjść, ale siedząc w pierwszym rzędzie nie chciałem robić zamieszania.
Później, kiedy się już rozkręciło było lepiej, ale informacje przekazywane były tak oczywiste, że zacząłem się zastanawiać co ja tutaj robię ?

Nareszcie przerwa, to wychodzę ! Ale przy drzwiach z sali toczyła się głośna dyskusja dwóch zaproszonych gości, w zasadzie sprzeczka na temat jednego wykresu prezentowanego podczas spotkania. Ta sprzeczka była dla mnie tak niedorzeczna, że się wtrąciłem, bo nie mogłem słuchać tych bzdur wygłaszanych przez nich i tak zastała mnie druga część spotkania, na której poruszony tematem z przerwy postanowiłem jednak pozostać.

Ogólnie dla mnie może na tym spotkaniu nie było nic nowego, jednak forma przekazu dostosowana do "prostych umysłów zwykłych zjadaczy chleba" zasługuje na uznanie, bo jak pokazała niby beznadziejna dyskusja na przerwie - porusza myślenie o bardzo ważnych sprawach osobistych - tym co robimy z naszymi pieniędzmi.
To co mnie irytowało na początku na koniec wzbudziło mój podziw - oto grupka młodych ludzi robi coś co zasługuje na uznanie - zbiera się wieczorem, kiedy większość odpoczywa, poświęca czas i pieniądze na wynajęcie sali, jak potrafi najlepiej (choć widać braki doświadczenia) czuwa nad atmosferą spotkania, wreszcie mówi o rzeczach bardzo ważnych w sposób prosty, nie bez pomyłek i błędów ale przyznam, że mnie samemu wracając do domu było wstyd, że pomimo wiedzy którą zdobyłem w życiu, zaprzepaściłem wiele okazji i wielu rzeczy nie robiłem wiedząc o tym, że powinienem.
Według mnie należy się SZACUNEK dla tych młodych ludzi !!!
redaktor1 / 193.200.83.* / 2010-04-09 09:59
Po długiej przerwie postanowiłam wrócić do zaskakującej lektury. Najczęściej czytamy książki i to właściwy kierunek. Kolejny etap to gazety- prasa codzienna, miesięczniki, kwartalniki, czasopisma naukowe, techniczne, psychologiczne i inne. To jaką wybieramy prasę uzależnione jest przecież od naszych zainteresowań. Często jesteśmy jednak zmuszeni do wtajemniczania się w lekturę, która niekoniecznie aż tak bardzo nas absorbuje. Dlaczego czytamy prasę codzienną? Właściwie jak to możliwe, że w dzisiejszych czasach jeszcze w ogóle znajdujemy czas na zagłębianie się w lekturze. Pewnie nieliczni z Was powiedzą, że to śmieszne co mówię, bo nie ma nawet mowy o wolnych chwilach na przysłowiowe „delektowanie się lekturą”. Jednak ja obserwuję zupełnie odwrotny proces. Czytamy i to bardzo wiele. Czytamy o każdej porze dnia i prawie w każdym miejscu. W dobie Internetu czytamy wybiórczo. Otwieramy strony, które nas interesują i jednym kliknięciem możemy zmienić stronę na kolejną i kolejną. To duży plus Internetu. Zawsze możemy przecież wrócić do artykułu, który nas zainteresował. Czytamy, oglądamy obrazki, naszą uwagę przykuwają skrótowce. Dlaczego czytamy? Czytamy, bo chcemy być na czasie, podzielić się opinią o panującej sytuacji politycznej, kulturalnej w naszym kraju, chcemy być doinformowani i mamy nieodpartą chęć poszerzania własnego światopoglądu. W końcu czytamy bo nie chcemy wyskoczyć poza tematy aktualne.
W dzisiejszych czasach pojęcie czytania jednak dość mocno zmieniło znaczenie. Teraz nie ma mowy o biernym uczestniczeniu w lekturze. Autorzy wielokrotnie zapraszają nas do dialogu. Czasami wręcz nakłaniają do żywej dyskusji. Tak jak i ja zapraszam Was do dyskusji na moim „grandblog.pl”
Z takim właśnie zjawiskiem spotykamy się na licznych forach internetowych. Tam czytamy często i gęsto. Spotykamy się z różnymi opiniami i komentarzami. I wszystko byłoby w zupełnym porządku gdyby nie pewne zaniedbania. Bo choć obowiązuje całkowita wolność słowa to jednak zapominamy o tym, że nie powinniśmy pozwalać sobie na zbyt swobodne wypowiedzi. Strażnik słowa powinien bacznie obserwować i czasami nie powinien dopuszczać do zabierania głosu. Na myśli mam internautów, którzy na forach biznesowych starają się wspiąć na panteon biznesu jednak niekoniecznie dając dobry przykład innym. A co z tymi, którzy próbują zasięgnąć informacji na temat funkcjonowania poszczególnych firm? Niestety grupa ta jest narażona z góry na porażkę. Dlaczego? Bo bazuje ona na wypowiedziach i komentarzach o niepozytywnym zabarwieniu. Tego typu zabiegi niestety nie wpływają zbyt dobrze na wizerunek firm biznesowych. Kto tak naprawdę ukrywa się za ekranem i komu tak bardzo zależy na odpychaniu innych od poszczególnych organizacji? Dlaczego w świecie Internetu tak wiele nieprzychylnych komentarzy i tak mało prawdy?
Dlaczego bez sięgnięcia do źródła internauci próbują wypowiadać się na tematy funkcjonowania poszczególnych firm skoro nie znają właściwie mechanizmów ich działania? Tego typu zabiegi wprowadzają w błąd tych, którzy chcieliby zaczerpnąć opinii innych nie zdając sobie jednak sprawy z tego, że już na samym początku zbłądzili. Sugerowanie się opiniami odbitymi przez pryzmat krzywego zwierciadła jest działaniem dość mocno niedojrzałym.
Grandblog / 2010-03-31 15:06
Praca powinna być połączeniem pasji z gwarancją bezpieczeństwa w postaci stabilizacji finansowej. W dzisiejszych czasach raczej trudno to pogodzić. Wiele osób twierdzi, że praca musi być połączeniem przyjemnego z pożytecznym. Żeby nasza praca przynosiła odpowiednie efekty to powinniśmy dać wiele z siebie by była ona efektywna. Raczej nieczęsto się to zdarza, a jeśli już to w znikomym procencie. Najczęściej optymistami są młode osoby, które bezpośrednio po studiach są pełne pasji i chęci działania. Później jednak w konfrontacji z rzeczywistością okazuje się, że górnolotne teorie, plany i zamiary runęły na bruk, bo zwyczajnie dochodzimy do wniosku, że stajemy się ofiarami dziwnego mechanizmu. Podpisując umowę o pracę w tradycyjnym pojęciu nieświadomie decydują się one na zamknięcie w kołowrotku.
Można tu przytoczyć przykład „chomika w kółku”, który doskonale obrazuje stałą pracę, a każdy kolejny obrót kołowrotka wykonywany przez chomika- to aluzja do mijającego pełnego miesiąca. I tak w kółko i obłędnie „chomik wartko przebiera łapkami” nie zdając sobie sprawy z tego, że tak naprawdę stoi w miejscu. To tylko złudzenie ciągłego ruchu każe mu wciąż dążyć przed siebie, pytanie tylko w jakim celu? Tak samo ludzie pracujący z miesiąca na miesiąc wciąż są w tym samym punkcie wyjścia i tak przez cały czas. To charakterystyczny obraz z jakim spotykamy się na co dzień. Tak właśnie wygląda życie przeciętnego Polaka, który pracując w tradycyjnym wymiarze czasu na stałej posadzie nieświadomie wpada w pułapkę kręcącego się kołowrotka- w nastroju ciągłej niepewności i strachu przed jutrem żyjąc w nadziei tylko po to, by zatoczyć kolejne koło i kolejne.
Druga grupa społeczeństwa, to osoby, które niekoniecznie muszą pracować, bo mają na tyle duży kapitał, aby spokojnie funkcjonować z miesiąca na miesiąc. Osiągają oni ten sam efekt jednak zmierzając do tego celu zupełnie inną drogą- bez zataczania okręgów w „chomikowym kółku”.
Tu nasuwa się pytanie, czy ludzie ci muszą pracować?
Jeżeli mają już gwarancję w postaci zabezpieczenia finansowego to znaczy, że nie muszą, ale mogą. Równocześnie praca dla tego kręgu osób staje się pasją, bo nie można tu mówić o obowiązku pracy. Skoro staje się ona hobby to zapewne dla tej grupy osób wykonywanie konkretnego zawodu staje się czystą przyjemnością. W trakcie takiej pracy mogą oni rozwijać inne pasje, bo mają czas dla siebie. W życiu codziennym nie można mówić o gonitwie w nieokreślonym celu, bo ich działanie jest z góry zamierzone. Mogą się oni realizować i mądrze zarządzać swoim czasem, który też jest w pewnym sensie jakimś kapitałem. Właściwe zagospodarowanie czasu pracy daje duże możliwości. Ludzie, którzy działają poza symbolicznym kołowrotkiem nie są zmuszeni do codziennego rytuału jakim jest chociażby codzienne stawianie się w określonych ramach czasowych w miejscu pracy. Człowiek wolny to człowiek niezależny. I to nie tylko finansowo, ale przede wszystkim czasowo. Człowiek niezależny to człowiek szczęśliwy, a w tym kierunku chyba zmierzamy wszyscy. Niestety nie wszyscy obierają odpowiednią drogę do osiągnięcia celu, a przewaga zmierza do niego tylko pozornie. Zatem co zrobić by osiągnąć pełną niezależność i radość z życia? Jak uciec od rutyny i wejść na drogę rentierstwa?
Na podobne pytania o rentierach odpowiem dopiero po zbadaniu tematu w kolejnym artykule pod tym samym tytułem.

Zapraszam do dyskusji na stronie

www.grandblog.pl
ozon13 / 2010-03-29 13:56
Analfabetyzm (gr. αναλφαβετος - nie znający liter) - brak umiejętności pisania i czytania oraz wykonywania czterech podstawowych działań matematycznych u osób dorosłych, tj. wg kryteriów UNESCO.

We współczesnych społeczeństwach problem raczej marginalny, pojawia się natomiast pojęcie analfabetyzmu wtórnego, a ocena jego skali jest trudna.

Analfabetyzm wtórny, nazywany również funkcjonalnym (dot. niemożności zrozumienia i wykorzystania informacji oraz przedstawień graficznych tj. ikon, wykresów, diagramów), czyli praktycznego braku zdolności zrozumienia treści najprostszych instrukcji, braku umiejętności wypełnienia najprostszych formularzy. Podobnie jest z analfabetyzmem matematycznym, czyniącym ludzi niezdolnymi do sprawdzenia rachunku w kasie sklepowej, nie mówiąc o obliczeniu podatków. Badanie tych zagadnień daje szokujące wyniki. Odsetek ten nawet w bogatych krajach może sięgać 50 i więcej procent. Ocenia się np., że 77% Amerykanów, 47% Polaków i 28% Szwedów ma problemy ze zrozumieniem treści przekazywanych im informacji, a mianem sprawnych językowo można nazwać w tych trzech krajach odpowiednio tylko 2%, 21% i 32% mieszkańców (wg International Adult Literacy Society).

Jakkolwiek zwalczanie analfabetyzmu pierwotnego udaje się metodami stosunkowo prostymi - przez zapewnienie ludności podstawowej edukacji, tak zjawisko pojawiania się analfabetyzmu wtórnego jest znacznie trudniejsze do opanowania i wielu ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy z jego występowania, choć uważają siebie za ludzi inteligentnych.
Autor233 / 193.200.83.* / 2010-03-29 08:32
Analfabetyzm (gr. αναλφαβετος - nie znający liter) - brak umiejętności pisania i czytania oraz wykonywania czterech podstawowych działań matematycznych u osób dorosłych, tj. wg kryteriów UNESCO.

We współczesnych społeczeństwach problem raczej marginalny, pojawia się natomiast pojęcie analfabetyzmu wtórnego, a ocena jego skali jest trudna.

Analfabetyzm wtórny, nazywany również funkcjonalnym (dot. niemożności zrozumienia i wykorzystania informacji oraz przedstawień graficznych tj. ikon, wykresów, diagramów), czyli praktycznego braku zdolności zrozumienia treści najprostszych instrukcji, braku umiejętności wypełnienia najprostszych formularzy. Podobnie jest z analfabetyzmem matematycznym, czyniącym ludzi niezdolnymi do sprawdzenia rachunku w kasie sklepowej, nie mówiąc o obliczeniu podatków. Badanie tych zagadnień daje szokujące wyniki. Odsetek ten nawet w bogatych krajach może sięgać 50 i więcej procent. Ocenia się np., że 77% Amerykanów, 47% Polaków i 28% Szwedów ma problemy ze zrozumieniem treści przekazywanych im informacji, a mianem sprawnych językowo można nazwać w tych trzech krajach odpowiednio tylko 2%, 21% i 32% mieszkańców (wg International Adult Literacy Society).

Jakkolwiek zwalczanie analfabetyzmu pierwotnego udaje się metodami stosunkowo prostymi - przez zapewnienie ludności podstawowej edukacji, tak zjawisko pojawiania się analfabetyzmu wtórnego jest znacznie trudniejsze do opanowania i wielu ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy z jego występowania, choć uważają siebie za ludzi inteligentnych.
Grandblog / 2010-03-29 08:34
Analfabetyzm (gr. αναλφαβετος - nie znający liter) - brak umiejętności pisania i czytania oraz wykonywania czterech podstawowych działań matematycznych u osób dorosłych, tj. wg kryteriów UNESCO.

We współczesnych społeczeństwach problem raczej marginalny, pojawia się natomiast pojęcie analfabetyzmu wtórnego, a ocena jego skali jest trudna.

Analfabetyzm wtórny, nazywany również funkcjonalnym (dot. niemożności zrozumienia i wykorzystania informacji oraz przedstawień graficznych tj. ikon, wykresów, diagramów), czyli praktycznego braku zdolności zrozumienia treści najprostszych instrukcji, braku umiejętności wypełnienia najprostszych formularzy. Podobnie jest z analfabetyzmem matematycznym, czyniącym ludzi niezdolnymi do sprawdzenia rachunku w kasie sklepowej, nie mówiąc o obliczeniu podatków. Badanie tych zagadnień daje szokujące wyniki. Odsetek ten nawet w bogatych krajach może sięgać 50 i więcej procent. Ocenia się np., że 77% Amerykanów, 47% Polaków i 28% Szwedów ma problemy ze zrozumieniem treści przekazywanych im informacji, a mianem sprawnych językowo można nazwać w tych trzech krajach odpowiednio tylko 2%, 21% i 32% mieszkańców (wg International Adult Literacy Society).

Jakkolwiek zwalczanie analfabetyzmu pierwotnego udaje się metodami stosunkowo prostymi - przez zapewnienie ludności podstawowej edukacji, tak zjawisko pojawiania się analfabetyzmu wtórnego jest znacznie trudniejsze do opanowania i wielu ludzi nie zdaje sobie nawet sprawy z jego występowania, choć uważają siebie za ludzi inteligentnych.
Grandblog / 2010-03-23 11:00
Skąd tyle sprzecznych opinii na temat funkcjonowania firmy Novision?

Zapraszam do dyskusji.

www.grandblog.pl
Zapraszam / 193.200.83.* / 2010-03-12 09:11
Zapraszam serdecznie.

www.grandblog.pl
Zapraszam / 193.200.83.* / 2010-03-11 11:55
Zapraszam serdecznie

www.grandblog.pl
Brian Tracy2 / 193.200.83.* / 2010-02-09 15:22
Brian Tracy

Już w kwietniu będziemy mieli zaszczyt i przyjemność gościć w Warszawie Briana Tracy, który przyjeżdża do naszego kraju na zaproszenie firmy Novision. To już trzecie z kolei spotkanie z jednym z czołowych specjalistów amerykańskich w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi i ekspertem psychologii sprzedaży. Jak co roku na sympozjum pojawi się wiele osób z Novision, które pragną nie tylko wzbogacić swoją wiedzę, ale przede wszystkim chcą wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu. To szansa zapoznania się i wgłębienia w tajniki procesu „Budowania pewności siebie”. Tak właśnie brzmi motto spotkania. Aby osiągnąć sukces należy być pewnym swoich racji i mieć wiarę we własne możliwości. Wysoka samoocena to jedna z podstawowych właściwości człowieka sukcesu..
Brian Tracy pokaże nam jak skutecznie zarządzać czasem, jak poprawić swój wizerunek, jak opanować sztukę komunikacji z ludźmi, a przede wszystkim jak nabrać pewności siebie. Na te i podobne pytania z pewnością znajdą odpowiedź uczestnicy konferencji.
Już dziś zapraszamy na prestiżowe spotkanie z Brianem Tracy. Aby osiągnąć cel należy wspiąć się na najwyższe szczyty drabiny sukcesu. Wysłuchanie wykładu Briana Tracy to jedna z dróg, która ma na celu ułatwienie i zrozumienie procesu dochodzenia do sukcesu, a zarazem swoiste vademecum biznesmana.
Osoby zainteresowane kwietniową konferencją powinny skontaktować się z przedstawicielem Novision.
lenkaxx / 89.167.35.* / 2009-12-07 16:13
Ta firma działa na zasadzie marketingu sieciowego."Polega to na budowaniu organizacji, w której mnóstwo osób sprzedaje niewiele, bądź też nie sprzedaje wcale produktów, a jedynie kupuje je dla siebie[...]każdy węzeł drzewa sprzedaży może mieć własnych klientów, którym dostarcza towary wg ich potrzeb, przy czym jakość przeważnie przynajmniej w pewnym stopniu odpowiada cenie a często cena jest niższa w porównaniu do przedmiotów podobnej jakości w sklepach - ze względu na mniejszą ilość pośredników" (źródło: Wikipedia).

Miałam z nimi do czynienia. Zostałam zwerbowana w ten sposób, że miała prowadzić rekrutację. Jak się okazało warunkiem rozpoczęcia współpracy jest wyjazd na płatne szkolenie (około 300zł). Pieniądze trzeba było wpłacić następnego dnia, a szkolenie miało być za 3 tygodnie. Dopiero po wpłacie dowiedziałam się jaka to firma. Na początku byłam pewna, że jest to zwykłe biuro usług finansowych (jak było napisane na drzwiach). Dopiero po wpłacie podpytałam pracownicę kobiety, która mnie zwerbowała, o czym będzie to szkolenie dokładnie, na to ona, że wewnętrzne bo pracują dla firmy Novision. Wtedy dopiero zaczęłam mieć przebłyski zdrowego rozsądku. Poszperałam w sieci i stwierdziłam, że nie chcę mieć z tym do czynienia bo jest to legalna forma "piramidy". Szkolenie na wejście, które sami organizują, płatne dla nowych pracowników (co nie ma sensu), następnie konieczność w przeciągu określonego czasu sprzedania komuś skandii, zwykle samemu się ją kupuje bo ciężko od razu znaleźć naiwnego, i potem Twoja praca polega albo na prowadzeniu własnej działalności (takie zwykłe biura doradztwa finansowego finansowego)ale to tylko dla osób dłużej współpracujących, a na początek werbowanie ludzi (tzw. "rekrutacja") na te ich szkolenia i tak w kółko.
Stwierdziłam, że to nie dla mnie i zgłosiłam, że nie wezmę udziału w szkoleniu (ponad 2 tygodnie przed jego rozpoczęciem) i do tej pory, czyli od 3 miesięcy walczę aby mi zwrócili pieniądze, które zapłaciłam na to szkolenie. Osoba, która mnie zwerbowała (Irena Ś. z Lublina) przestała odbierać ode mnie telefony, potem w Centrali zaczęli mnie odsyłać do osoby, która mnie zwerbowała, kiedy po wielu mailach nie było odzewu, dotarłam do jednego z dyrektorów tej firmy (Pan Dariusz B. Z Gorzyc w podkarpackim, swoją drogą radny powiatu tarnobrzeskiego, również prowadzący swoje biuro finansowe), który również mnie zbywa. Zaczęli już nawet napominać coś o przedawnieniu sprawy, i że pieniędzy nie dostanę ale ja się nie poddam, kontaktowałam się z osobami w podobnej sytuacji, które niestety po jakimś czasie dały sobie spokój ale ja nie mam zamiaru. Jeśli będzie trzeba odwiedzę Pana dyrektora osobiście sama lub z prawnikiem.
Mój apel: Ludzie nie dajcie się oszukiwać i zastraszyć, walczcie o swoje prawa nawet jeśli gra nie jest warta świeczki bo poddanie się tylko utwierdza ich w przekonaniu, że są bezkarni!
mont / 83.18.123.* / 2011-02-09 13:25
Wracając do tematu sprzed miesięcy w końcu mogę przedstawić wstępne wytyczne w sprawie zamieszania panującego na forach internetowych odnośnie firmy Novision. Przez dłuższy okres śledziłam wiele stron, portali finansowych i popularnych for dyskusyjnych, na których można zapoznać się z dziwnymi zapisami rozmów internautów na tematy związane z działalnością firmy Novision. Choć już jakiś czas temu zostałam zainspirowana różnymi nieprawdziwymi informacjami na temat firmy finansowo- ubezpieczeniowej to dopiero po wielu miesiącach mogę podać jakieś wstępne ustalenia. Uprzejmie informuję, iż wątki otwierane przez Internautów na licznych forach na temat Novision najczęściej inicjowane są przez konkurencję, która pod płaszczem anonimowych wypowiedzi pozwala sobie na śmiałe szerzenie nieprawdy na temat tej firmy.
Doszukując się różnych informacji na tematy związane z tą właśnie instytucją, próbowałam odnaleźć ukryte elementy sensacji, których przecież się spodziewałam pod wpływem internetowych komentarzy, a których rzekomo nie dostrzegłam. Moje pytanie kieruję do tych, którzy tak regularnie i obficie dyskutują na forach internetowych na temat działania firm o podobnym profilu- na podstawie jakich informacji powstają tego typu dyrdymały o treści zakazanej, bo wyraźnie zafałszowanej? Dziwne wypowiedzi, które wyraźnie mają na celu nadszarpnięcie opinii dobrze prosperujących firm, to najczęściej typowe zabiegi ze strony konkurencji, ale nie tylko. Druga grupa internautów dbająca o „dobre” imię firmy to osoby, które zwyczajnie zbyt szybko się poddały i w akcie zemsty próbują w postaci pisania negatywnych komentarzy poprawić swoje samopoczucie. Czy to dobra droga? Na to pytanie odpowiedzcie już sobie sami.

Ukrywając się za kulisami firmy Novision udało mi się uzyskać wiele informacji, które znacznie odbiegają od tego, z czym wcześniej zapoznałam się w Internecie. Szukając różnych danych na temat firmy, często można było wyczytać, że to przykład typowej piramidy finansowej działającej w nielegalny sposób na prawach sekty. Stanowczo muszę ogłosić, że to kompletna nieprawda. Firma Novision już od wielu lat działa w oparciu o legalny system Multi Level Marketing, który cieszy się coraz większą popularnością i poparciem w naszym kraju. Choć na początku budził i w wielu środowiskach wciąż budzi duże kontrowersje, to wszystko wskazuje na to, że działalność tego typu systemu w naszym kraju cieszy się coraz większym powodzeniem.
Wiele konkurencyjnych firm o podobnych korzeniach, działających w oparciu o system MLM, działa w bardzo nieetyczny sposób w stosunku do firm wiodących na rynku finansowo- ubezpieczeniowym. Niestety z takim zjawiskiem spotykamy się w przypadku firmy Novision, która zupełnie niewinnie wrzucona została do wora spraw tajemnych i niezbadanych. Należy zwrócić uwagę, że firma Novision działa na rynku finansowym już od początku lat 90. i wciąż prężnie się rozwija, o czym świadczą całkiem imponujące osiągnięcia. To chyba wystarczający dowód na to, że cichy zabójca w postaci konkurencji czyha i należy to wziąć pod uwagę. W najbliższym czasie uzyskacie więcej informacji na ten temat. Zapraszam.
NNN / 83.18.123.* / 2011-02-09 13:29
W minionym tygodniu w chorzowskim Hotelu Arsenal Palace odbyła się konferencja ze znanym i uznanym finansistą- dr Mariuszem Staniszewskim. Spotkanie z człowiekiem tej rangi było ciekawym doświadczeniem i wydarzeniem godnym odnotowania. Prezes Zarządu Noble Funds, który specjalizuje się przede wszystkim w funduszach inwestycyjnych jest autorem nowego projektu wraz z Towarzystwem Ubezpieczeniowym Skandia.
Produkt- Novision Prestige, bo o nim mowa, to nowe dziecko Novision, które zdążyło już pojawić się na rynku finansowym. Wszystko wskazuje na to, że nowy produkt już teraz cieszy się dużym zainteresowaniem.
Na wykładzie Prezesa Zarządu Noble Funds- dr Mariusza Staniszewskiego pojawiła się imponującą liczba osób. Sala konferencyjna pomieściła ponad 500 osób. Wszyscy z zainteresowaniem słuchali wykładu o funduszach inwestycyjnych. Jak wygląda rynek finansowy i co ciekawego ma do zaoferowania nowy produkt przygotowany dla Novision? Dla kogo właściwie są przeznaczone nowe rozwiązania finansowe i kto będzie ich głównym odbiorcą? Kluczowe pytanie- co zrobić by otworzyć drzwi do zysków i zapewnić sobie bezpieczną przyszłość finansową? To główne pytania, na które otrzymaliśmy odpowiedzi podczas konferencji.
Tematem przewodnim sympozjum był jednak nowy produkt- Novision Prestige. Nowy Portfel Modelowy to najświeższy produkt Novision, którym będzie zarządzał gość spotkania. To zapewne wielkie wydarzenie dla całej Organizacji Novision.
Wśród osób biorących udział w całym wydarzeniu znalazło się wielu inwestorów, finansistów, ale wśród nich byli również, a może i przede wszystkim laicy finansowi spragnieni wiedzy na temat inwestowania.
Czy w okresie pokryzysowym warto inwestować i który produkt najlepiej wybrać? Choć oferta na rynku finansowym jest dość szeroka to może warto już dziś zastanowić się i zainwestować w swoją przyszłość finansową wybierając fundusz inwestycyjny, który zagwarantuje nam największe zyski i który będzie dla nas najwygodniejszym rozwiązaniem.
Prezes Zarządu Noble Funds- dr Mariusz Staniszewski podkreślił, że choć na rynku mamy wiele konkurencyjnych funduszy inwestycyjnych to najlepiej wybrać najbardziej odpowiedni dla siebie. Rynek finansowy jest elastyczny i wciąż się zmienia. Warto kontrolować bieg wydarzeń i dostosowywać się do dokonujących się zmian.
Według prowadzącego spotkanie w chwili obecnej najrozsądniejszym i najbardziej trafnym wyborem jest Noble Fund Akcji Małych i Średnich Spółek, Fundusz Global Return i fundusz afrykański- najnowszy projekt Noble Funds.
Jak zainwestować własne pieniądze, który wybrać fundusz inwestycyjny, czym jest portfel finansowy i jak zabezpieczyć swoją przyszłość finansową w dobie po kryzysie?
Sytuacja gospodarcza nie tylko na rynku europejskim, ale i światowym to tylko jedne z licznych tematów, które poruszono w trakcie minionej konferencji.
Nic innego nie pozostaje powiedzieć jak tylko- oby więcej takich spotkań, po których zmienia się świadomość i wiedza społeczeństwa na temat finansów.
Brian Tracy2 / 193.200.83.* / 2010-02-09 15:22
Brian Tracy

Już w kwietniu będziemy mieli zaszczyt i przyjemność gościć w Warszawie Briana Tracy, który przyjeżdża do naszego kraju na zaproszenie firmy Novision. To już trzecie z kolei spotkanie z jednym z czołowych specjalistów amerykańskich w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi i ekspertem psychologii sprzedaży. Jak co roku na sympozjum pojawi się wiele osób z Novision, które pragną nie tylko wzbogacić swoją wiedzę, ale przede wszystkim chcą wziąć udział w niezwykłym wydarzeniu. To szansa zapoznania się i wgłębienia w tajniki procesu „Budowania pewności siebie”. Tak właśnie brzmi motto spotkania. Aby osiągnąć sukces należy być pewnym swoich racji i mieć wiarę we własne możliwości. Wysoka samoocena to jedna z podstawowych właściwości człowieka sukcesu..
Brian Tracy pokaże nam jak skutecznie zarządzać czasem, jak poprawić swój wizerunek, jak opanować sztukę komunikacji z ludźmi, a przede wszystkim jak nabrać pewności siebie. Na te i podobne pytania z pewnością znajdą odpowiedź uczestnicy konferencji.
Już dziś zapraszamy na prestiżowe spotkanie z Brianem Tracy. Aby osiągnąć cel należy wspiąć się na najwyższe szczyty drabiny sukcesu. Wysłuchanie wykładu Briana Tracy to jedna z dróg, która ma na celu ułatwienie i zrozumienie procesu dochodzenia do sukcesu, a zarazem swoiste vademecum biznesmana.
Osoby zainteresowane kwietniową konferencją powinny skontaktować się z przedstawicielem Novision.
krakus22 / 83.26.145.* / 2010-02-05 22:01
Nie do wiary Lenak co ty piszesz. nie martw się ludzie mówią że widzieli Elwisa i jakoswyszli z tego. Powodzenia
tedchom / 2010-02-07 13:04 / Tysiącznik na forum
ale to nadaje się na leczenie:)
ja- / 83.15.162.* / 2010-02-07 13:30
co?
Pandora / 193.200.83.* / 2010-01-26 09:03
Tropem komentarzy


W minionym czasie dość mocno skupiłam się na wypowiedziach internautów. Prześledziłam wiele stron. Dotarłam do wielu adresów. Lektura mnie wciągnęła na tyle, że w końcu sama postanowiłam rozpocząć dialog z forumowiczami. Prześledziłam ogólną atmosferę panującą na forach. Jak już wcześniej wspominałam komentarze są bardzo zróżnicowane. Przeważają wypowiedzi przedstawiające firmę w niekorzystnym świetle. Mam wrażenie, że autorami tych wypowiedzi najczęściej są osoby, które jednak nie zetknęły się bezpośrednio z firmą. Ta grupa bazuje na wypowiedziach innych. Najczęściej są to osoby, które szukają jakichkolwiek informacji o firmie tylko po to by podjąć decyzję o współpracy. Niektórzy w imię sztuki dla sztuki uprawiają niezdrową "paplaninę", pytanie tylko w imię czego? Zbieranie informacji o firmie poprzez lekturę portali wydaje się zabiegiem co najmniej nierozsądnym. Kolejną grupę tworzą wypowiedzi, które wyraźnie nastawiają się na pokazanie firmy w ciemnych barwach. Przypuszczam, że to grupa niekoniecznie związana z firmą. Często są to osoby z konkurencyjnej branży, które wyraźnie działają na niekorzyść innych korporacji. Najczęściej są to wypowiedzi wykrzywione, a pewne informacje kompletnie mijają się z prawdą. Internauci dość mocno skupili się na samych szkoleniach. I choć w tym temacie jeszcze nie jestem doinformowana na tyle, żeby wypowiadać się wyczerpująco, to już dziś mogę sprostować pewne nieścisłości. Oburzeni forumowicze informują, że za seminarium biznesowe należy wnieść pewną stałą opłatę. Co to za firma, która zmusza ich do opłaty za szkolenia? Przecież nikt nikogo tu do niczego nie zmusza, a firma nikogo nie zatrudnia Spotkałam się ze stwierdzeniem sekty- firmy, która naciąga na szkolenia i werbuje ludzi. Nic bardziej błędnego. Przecież osoby, które zgłaszają chęć udziału w seminarium to przecież ich świadomy krok. W jakimś sensie to już musi być przemyślana decyzja. Nie można tu mówić o żadnych metodach werbowania. Właśnie w celu podjęcia decyzji co do nawiązania współpracy z firmą, organizowane są wcześniej konferencje. Spotkania otwarte organizowane są po to by wstępnie podjąć taką decyzję. Zatem nikt tu nikogo do niczego nie zmusza bo jest to wybór dobrowolny.
Jeśli chodzi o sprawę samych opłat to muszę stwierdzić, że cena za szkolenie jest równoznaczna z ceną za pobyt w samym hotelu i musicie Państwo potwierdzić, że ceny tej jednak nie przekracza. Spotkałam się też z wypowiedziami brzmiącymi niczym przestroga-apel skierowany do tych, którzy wyraźnie wahają się i nie mogą podjąć decyzji co do współpracy z firmą.
I choć forum internetowe służy przede wszystkim do wyrażania opinii, sugestii i każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, to jednak należy się poważnie zastanowić nad sensem powstawania takich stron. Bo jeśli już mamy wolność słowa to czy możemy sobie pozwolić aż na taką swobodę?
Możemy się zastanowić skąd tak naprawdę tyle niechęci w wypowiedziach. Dlaczego nasze społeczeństwo stało się tak bardzo nieufne w stosunku do różnych nowości pojawiających się na rynku? Możliwe, że ludzie już zbyt wiele razy w życiu poczuli się oszukani i już nie potrafią i nie chcą ufać. A dlaczego nie ufają firmie? Bo ich marzenia o zostaniu milionerami się nie spełniły? Bo zbyt szybko się poddali? Bo spodziewali się czegoś innego już na samym początku współpracy?
Zaskoczyły mnie jednak komentarze, które w identycznej oprawie pojawiły się prawie na wszystkich forach pod podobnym tytułem. Najprawdopodobniej autorem tych wypowiedzi jest to ta sama osoba, która może i ma jakiś żal do firmy, a może zwyczajnie ukrywa się za kotarą nieuczciwej konkurencji i działa w określonym celu. Przytoczone inicjały jednego ze współpracowników danego regionu firmy sugerują, że forumowicz ma wyraźny żal do jednego z doradców. Bardzo możliwe, że apel skierowany do innych jest podszyty chęcią zemsty, oszkalowania firmyDoradca powinien być wizytówką firmy jednak nie zawsze można przewidzieć wiarygodność działania pracowników. Trudno powiedzieć co kształtuje ogólne opinie o firmie i skąd bierze się tyle niechęci na forach dyskusyjnych?
meduza23 / 193.200.83.* / 2009-12-29 08:25
Ale kręcisz ;)))Od tego kręcenia w końcu w głowie Ci się zakręci. Widać, że Twoja propaganda nie działa. A Ty dalej bawisz się na forach w tą samą gierkę. Raz udajesz laika. a później widać, że jesteś zorientowana w realiach firmy. Teraz konkurencja zmusza Cię do pisania nieprawdy czy to może jakaś chęć zemsty za to, że Tobie akurat się nie udało?Może zbyt szybko się poddałaś. Tacy ludzie jak Ty nie osiągają w życiu niczego. Powodzenia Wojowniczko.
Wpisy na forum dyskusyjnym Money.pl stanowią wyraz osobistych opinii i poglądów ich autorów i nie powinien być traktowany jako rekomendacja kupna bądź sprzedaży papierów wartościowych. Money.pl nie ponosi za nie odpowiedzialności.

Najnowsze wpisy