MacMurphy
/ .* / 2005-02-19 18:26
Wyjaśniam na czym polega zamieszanie.Obecnie (luty 2005) składka dla przedsiębiorców na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, wypadkowe i dobrowolne zdrowotne naliczana jest od podstawy zł 1361,96, a dla ubezpieczenia zdrowotnego od podstawy 1822,13. Razem w lutym każdy przedsiębiorca płacił "na ZUS" 690,81 zł. I kwotę tą musi zapłacić każdy przedsiębiorca zawsze, niezależnie od tego jaki miał dochód z działalnosci gospodarczej w miesiącu.Dla pracownika zatrudnionego na umowę o pracę w tej wysokości składka "na ZUS" odpowiada wynagrodzeniu netto "na rękę" w wysokości 1055 zł, a dla tak zwanego przychodu, czyli kwocie wyjściowej do PIT wysokości 1520 zł. Od przychodu pracownika w tej wysokości (1520 zł) ZUS dostaje razem właśnie 690 zł, w tym ZUS potrącany pracownikowi (emerytalne + rentowe) to 284 zł plus zdrowotne potrącane pracownikowi 105 zł plus ZUS płacony przez pracodawcę 301 zł. No i jeszcze podatek PIT potrącany pracownikowi, który nie dotyczy ZUS, w kwocie 75 zł.Pierwsza różnica między pracownikiem i przedsiębiorcą polega więc na tym, że ZUS płacony przez pracownika zależy od jego wynagradzenia, a w przypadku przedsiębiorców ZUS jest stały. Takie rozwiązanie dyskryminuje przedsiębiorców, którzy nie uzyskują dochodu conajmniej 1600 zł miesięcznie.Druga różnica między pracownikiem a przedsiębiorcą polega na tym. że pracownik może wszystko to. co dostanie "na rękę", przeznaczyć "na życie", czyli skonsumować. Przedsiębiorca natomiast "z tego co mu zostanie" po zapłaceniu ZUS-u i PIT-a powinien część przeznaczyć na rozwój przedsiębiorstwa, na zwiększenie produktywności, na tworzenie miejsc pracy.Dlatego obciążanie przedsiębiorców skladkami ZUS w taki sam sposób jak pracowników jest z punktu widzenia społecznej funkcji przedsiębiorcy i pracownika błędne.Przedsiębiorca ponosi koszt stworzenia warsztatu pracy dla pracownika. Dlatego błędem jest traktowanie go tak samo jak pracownika. Nokker nie ma racji twierdząc, że "przedsiębiorca pracuje tak samo jak pracownik". Przedsiębiorca pracuje zawsze "podwójnie" - jako pracownik i jako twórca warsztatu pracy dla pracownika. Bo gdyby pracownik był przedsiębiorcą, to musiałby sobie miesjce pracy stworzyć, musiałby zainwestować, zaryzykować swoje pieniądze.Trzecai róznica między pracownikiem a przedsiębiorcą polega na tym, że "na starość" pracownik może liczyć na emeryturę z ZUS i swoje oszczędności. Przedsiębiorca "na starośc" ma dodatkowo przedsiębiorstwo. które budował przez całe życie. Przedsiębiorca nie potrzebuje więc od "Państwa" emerytury w takiej samej wysokości jak pracownik aby mieć "na starość" takie same środki.Kilkanaście dni wcześniej na forum związanym z poprzednią nieudaną próbą podwyższenia skladek ZUS dla przedsiębiorców wyraziłem pogląd, że dalece bardziej niesprawiedliwa społecznie i głeboko nieracjonalna jest sytuacja w zakresie ubezpieczeń społecznych dla rolników. Ale to oczywiście dla rządzących i stanowiących prawo nie jest ważne.Oni najpierw wymyślają "cel społeczny", bo to uzasadnia dla nich posady. Potem wmawiają nam, że musimy "w imię solidaryzmu społecznego" podzielić się - silniejsi ekonomicznie i bardziej przedsiębiorczy niech dadzą tym słabszym.A ponieważ my "wladza" najlepiej wiemy jak to zrobić, to dajcie nam, a my już to "sprawiedliwie" podzielimy.