Koniec piramidy finansowej już trwa
/ 87.205.193.* / 2015-04-20 23:22
IBM po chwilowym podskoku spada po sesji, po "wynikach", pod które przed nimi mocno obniżyli prognozy. Sprzedaż spadła mu -11,9% r/r, najniżej od 2002 r. I trend ten trwa od wielu lat.
No i sztuczki księgowe, na które nikogo już nie nabiorą.
Wyraźne zwolnienie gospodarki w marcu w Stanach pokazał bardzo ważny bo kompleksowy indeks aktywności gospodarczej Stanów, opublikowany przez Chicago Fed.
US Chicago Fed Nat Activity Index (Mar) M/M -0.42 vs. Exp. 0.10 (Prev. -0,11, Rev. -0,18).
Ceny nieruchomości w Chinach lecą na pysk, deweloper Kaisa, który na początku roku już nie wywiązał się ze spłaty długów, które cały czas rosną, oficjalnie zbankrutował.
Czekamy na kolejnych.
Indeks w Szanghaju -1,64%, Hong Kongu -2,2%, w Bombaju -2%. I to wcale nie Grecja.
Bardzo kiepskie dane o ruchu towarów w zespole portów Los Angeles/ Long Beach w marcu, gdzie przechodzi 40% obrotu kontenerowego Stanów, po zakończeniu 21 lutego strajku portowców, co jakby służyło przyblokowaniu importu z Chin, który nagromadził się na nabrzeżach i statkach i musiał być rozładowany.
Ale szczególnie katastrofalnie wygląda eksport, który spadł -20 r/r, przy chwilowym skoku importu +36% r/r. I tego już na strajk zwalić się nie da.
Sesja w Stanach, po mocnym spadku w piątek typowe odbicie zdechłego kota, "zrobiona" została w pierwszych 20 minutach sesji, a potem tylko trwało dryfowanie bez obrotu do końca z osłabieniem w końcówce.
Miedź 5.980 $ (-1,32%) najlepiej świadczy o krachu w Chinach, czego żadne QE nie zatrzyma, tak jak wszędzie.
Pogłębia się cały czas krach w Grecji.
Rząd kolejnym dekretem konfiskuje rezerwy samorządów lokalnych, bo nie ma pieniędzy. Odsetki od długów mocno rosną, kolejne spłaty się zbliżają, depozyty z banków znikają i EBC musi je wspierać kolejnymi pożyczkami ratunkowymi.
Na ulicach nasilają się protesty.