Kenobi
/ 2006-09-24 12:43
/
Uznany malkontent giełdowy
Zadziwiasz mnie Orle swoją chwiejnością. Wystarczy parę niczym nie popartych przypuszczeń Ci przedstawić, a Ty już jak chorągiewka na wietrze zmieniasz front? Miałem Ciebie za bardziej samodzielnie myślącego, a na giełdzie tylko to może być podstawą sukcesu, a nie podpowiedzi innych (nawet nie wiadomo w jakiej wierze). Gospodarka światowa zaczyna hamować, co jest powodem spadku zapotrzebowania na surowce, których ceny sztucznie zawyżyły fundusze spekulujące, które już wycofały ogromne sumy widząc co się dzieje z realnym popytem, powodując bezprecedensową w swojej skali gwałtowną przecenę wszystkich surowców, a dalsze sygnały potwierdzające ten trend tylko ten proces pogłębią.Podobnie jest z akcjami - widzą po prostu, że ich ceny poszły za wysoko i redukują pozycje. Recesja jaka jest spodziewana w USA, jak i schłodzenie gospodarki chińskiej, to nie są sprawy wobec których inne gospodarki przejdą obojętnie, spodziewane jest, że cały 2007 r. może być kiepski. Ostatni raport MFW przewiduje np. spadek ceny miedzi o 50% w ciągu pięciu lat. Boom jaki rozpoczął się w 2002 r. spowodowany był najniższymi realnymi stopami procentowymi w historii i ogromną nadpłynnościa finansową jaka się w związku z tym pojawiła. Trwające od pewnego czasu podwyżki stóp zdjęły znaczną część tej nadpłynności, a wysokie ceny spowodowały przyspieszenie inwestycji, co zaowocuje zwiększeniem podaży przy spadającym popycie. Efektu nie trudno przewidzieć.